Zełenski odpowiada na groźby Putina i proponuje zawieszenie broni
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stanowczo odpowiedział na groźby Władimira Putina dotyczące odwetowego ataku po zniszczeniu rosyjskich bombowców przez ukraińskie wojsko. W swoim oświadczeniu podkreślił, że słaba reakcja społeczności międzynarodowej na te groźby będzie przez Rosję odczytana jako przyzwolenie na dalsze przestępstwa i okrucieństwa na terytorium Ukrainy. Jednocześnie Zełenski zaproponował zawieszenie broni do czasu planowanego na 9 czerwca spotkania przywódców obu państw, z możliwością przedłużenia rozejmu, jeśli dialog okaże się możliwy. Ta wymiana stanowisk ukazuje narastające napięcia na linii Kijów–Moskwa oraz determinację Ukrainy w utrzymaniu wsparcia społeczności międzynarodowej.

- Wołodymyr Zełenski stanowczo odpowiedział na groźby Putina, podkreślając, że brak reakcji świata to przyzwolenie na przestępstwa.
- Ukraina zaproponowała zawieszenie broni do czasu spotkania przywódców Ukrainy i Rosji, planowanego na 9 czerwca.
- Rosyjski prezydent szybko odrzucił propozycję zawieszenia broni i kwestionuje sens negocjacji z Ukrainą.
- Zełenski nazwał rosyjskie memorandum pokojowe 'ultimatum' i nie traktuje go poważnie.
- Przedłużenie rozejmu zależy od możliwości kontynuacji dialogu między stronami.
Reakcja Zełenskiego na groźby Putina
Wołodymyr Zełenski ostro skomentował groźby odwetowego ataku ze strony Władimira Putina, które pojawiły się po zniszczeniu rosyjskich bombowców przez ukraińskie siły zbrojne. Prezydent Ukrainy podkreślił, że Rosja od początku konfliktu utrzymuje wysokie tempo ataków na Ukrainę, co dodatkowo wzmacnia napięcie i zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Jak podaje portal dorzeczy.pl, Zełenski zaznaczył, że słabość i brak reakcji świata na te groźby to nic innego jak milczące przyzwolenie na dalsze rosyjskie przestępstwa i okrucieństwa. „Słabość” to według niego przyzwolenie na przestępstwa, a brak reakcji społeczności międzynarodowej – „milczące przyzwolenie” na eskalację przemocy.
Propozycja zawieszenia broni i warunki Ukrainy
W odpowiedzi na rosnące napięcie prezydent Zełenski zaproponował zawieszenie broni do czasu planowanego na 9 czerwca spotkania przywódców Ukrainy i Rosji. Jak podają polsatnews.pl oraz dorzeczy.pl, jeśli podczas tego spotkania pojawi się możliwość kontynuowania dialogu, rozejm zostanie przedłużony. Ukraina zaproponowała również, by każda ze stron przekazała drugiej po 500 osób, co miałoby stanowić element rozmów pokojowych i gest dobrej woli w stronę deeskalacji konfliktu.
Zełenski określił rosyjskie memorandum pokojowe mianem „ultimatum” i zaznaczył, że Ukraina nie potraktuje tego dokumentu poważnie, jak informują tokfm.pl oraz fakt.pl. Portal rmf24.pl i wydarzenia.interia.pl podkreślają, że jeśli do porozumienia podczas spotkania nie dojdzie, rozejm zakończy się w dniu rozmów. Natomiast według wiadomosci.onet.pl i dorzeczy.pl, rozejm zostanie przedłużony tylko w sytuacji, gdy dialog będzie kontynuowany.
Odpowiedź Putina i perspektywy negocjacji
Władimir Putin szybko odpowiedział na propozycję Zełenskiego, kwestionując sens negocjacji z Ukrainą. Rosyjski prezydent zadeklarował, że nie będzie rozmawiał z tymi, którzy według niego stawiają na terroryzm – jak podaje wydarzenia.interia.pl. Portal wiadomosci.wp.pl wskazuje, że Putin odrzucił zawieszenie broni proponowane przez Ukrainę, podkreślając, że nie istnieją podstawy do prowadzenia rozmów pokojowych na obecnych warunkach.
Eksperci cytowani przez rmf24.pl wskazują, że postawa Zełenskiego jest wyraźnym sygnałem zdecydowanego oporu wobec presji ze strony Rosji. Jednocześnie jest to próba utrzymania i umocnienia międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy w obliczu ostrych zagrożeń i prowokacji ze strony Moskwy.
Wymiana zdań między Kijowem a Moskwą ujawnia, że choć Ukraina proponuje zawieszenie broni, szanse na porozumienie wciąż pozostają niejasne. Rosja stawia warunki, które trudno zaakceptować, odrzucając ukraińskie propozycje i traktując je jako próbę wywarcia presji. W tym czasie Ukraina nie ustaje w nawoływaniu społeczności międzynarodowej do reakcji na rosyjską agresję i prosi o wsparcie w obronie przed kolejnymi aktami przemocy.