Zandberg krytykuje rząd Tuska: „Nie chciało się wam pracować” i ostrzega przed Mentzenem
Podczas posiedzenia Sejmu 3 czerwca 2025 roku Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem, wygłosił zdecydowaną i krytyczną mowę pod adresem rządu Donalda Tuska. Polityk zarzucił obecnej ekipie rządzącej brak działań w istotnych dla obywateli sprawach społecznych, zwłaszcza w kontekście ustawy o asystencji dla osób z niepełnosprawnościami, ustawy mieszkaniowej oraz problemów w systemie ochrony zdrowia. Zandberg podkreślił, że Sejm mógł już wcześniej podjąć te tematy, jednak – jak stwierdził – „nie chciało się wam pracować”, co wywołało szeroki rezonans w mediach i polityce.

- Adrian Zandberg podczas posiedzenia Sejmu 3 czerwca 2025 roku skrytykował rząd Donalda Tuska za brak działań w kluczowych ustawach społecznych.
- Zarzucił rządowi, że nie zwołał posiedzenia Sejmu, które mogło przegłosować ważne dla obywateli ustawy, mówiąc: „Nie chciało wam się pracować”.
- Zandberg ostrzegł, że jeśli obecny rząd nie zacznie działać, za dwa lata premierem może zostać Sławomir Mentzen z Konfederacji w koalicji z PiS.
- Premier Tusk zapowiedział, że pierwszym testem będzie wotum zaufania, podkreślając potrzebę jedności i odwagi w rządzie.
- Wypowiedzi Zandberga wywołały szerokie reakcje w mediach i polityce, wskazując na rosnące napięcia przed wyborami prezydenckimi 2025.
W trakcie swojego wystąpienia polityk przestrzegł przed skutkami braku zdecydowanych działań ze strony rządu. Ostrzegł, że jeśli obecna ekipa nie zacznie efektywnie rozwiązywać problemów zwykłych obywateli, to za dwa lata premierem Polski może zostać lider Konfederacji, Sławomir Mentzen. Jego słowa wywołały gorącą dyskusję, ukazując rosnące napięcia i niepokoje związane z kondycją rządu oraz nadchodzącymi wyborami.
Ostra krytyka rządu Tuska z mównicy sejmowej
3 czerwca 2025 roku podczas posiedzenia Sejmu Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem, wygłosił mocne wystąpienie, w którym jednoznacznie oskarżył rząd Donalda Tuska o zaniechania w kluczowych dla obywateli sprawach społecznych. Polityk zwrócił uwagę na brak podjęcia prac nad ustawą o asystencji dla osób z niepełnosprawnościami, ustawą mieszkaniową oraz nierozwiązane problemy w systemie ochrony zdrowia, które od dawna wymagają pilnych działań.
Zandberg podkreślił również, że Sejm mógłby już półtora tygodnia wcześniej zająć się tymi ustawami, gdyby tylko zostało zwołane posiedzenie parlamentu. „Nie chciało się wam pracować” – stwierdził zdecydowanie, krytykując tym samym brak zaangażowania i odpowiedzialności ze strony rządzących. Jak podaje GazetaPrawna.pl, polityk retorycznie pytał: „Czy wy naprawdę niczego nie zrozumieliście?” oraz dodał: „To jest pana dzieło, panie premierze”, zwracając się bezpośrednio do Donalda Tuska.
Według portalu wiadomosci.wp.pl, Zandberg szczególnie zwrócił uwagę na niedopełnienie obowiązków w ochronie zdrowia i podkreślił brak działań dotyczących ustawy o asystencji dla osób z niepełnosprawnościami, wskazując na poważne zaniedbania rządu w tych obszarach.
Zandberg ostrzega przed konsekwencjami bierności rządu
W trakcie swojego wystąpienia Adrian Zandberg nie tylko krytykował rząd, ale także przestrzegał przed poważnymi konsekwencjami braku aktywności i skuteczności obecnej władzy. Zaznaczył, że jeśli Sejm i rząd nie zaczną efektywnie rozwiązywać problemów zwykłych ludzi, to za dwa lata premierem Polski może zostać Sławomir Mentzen, lider partii Konfederacja.
Jak informuje portal dorzeczy.pl, Zandberg wskazał na realną możliwość powstania koalicji między Prawem i Sprawiedliwością a Konfederacją, która – jego zdaniem – mogłaby przejąć władzę w wyniku niezadowolenia społecznego i braku działań obecnego rządu. Polityk zwrócił też uwagę na nieodpowiedni priorytet rządu, który zamiast zajmować się ważnymi ustawami, planuje „zabawę w wotum zaufania”.
Według serwisu interia.pl, premier Donald Tusk odpowiedział na te zarzuty, podkreślając, że plan działania rządu wymaga jedności i odwagi. Tusk zaznaczył, że pierwszym testem dla jego ekipy będzie właśnie wotum zaufania, o które zwróci się do Sejmu, podkreślając tym samym konieczność stabilności w rządzeniu.
Reakcje i kontekst polityczny
Krytyka Adriana Zandberga była częścią szerszej dyskusji politycznej toczącej się w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich w 2025 roku oraz oceny kondycji rządu Donalda Tuska. Jak relacjonuje GazetaPrawna.pl, wypowiedź polityka wpisuje się w narastające napięcia oraz podział opinii publicznej i środowisk politycznych.
Portal onet.pl zwrócił uwagę na wyraźne oburzenie Zandberga wobec obecnej ekipy rządzącej, podkreślając jego przekonanie, że „naprawdę niczego nie zrozumieli”. Z kolei według wpolityce.pl, polityk wezwał Koalicję 13 Grudnia do większej aktywności i konsekwentnej pracy na rzecz obywateli, wskazując na potrzebę zaangażowania i odpowiedzialności w obliczu wyzwań społecznych.
Słowa Zandberga odbiły się szerokim echem, pokazując, jak napięta staje się atmosfera przed wyborami. Jego krytyka rządu Donalda Tuska stała się ważnym głosem, który zwraca uwagę na konieczność szybkich zmian w kluczowych sprawach społecznych.