Załamanie pogody w Polsce: grad, ulewy i zalane ulice 2 czerwca 2025
W poniedziałek 2 czerwca 2025 roku południowa Polska została dotknięta gwałtownym załamaniem pogody, które zaskoczyło mieszkańców intensywnymi burzami, ulewą oraz gradobiciem o średnicy sięgającej 3-4 centymetrów. W wielu miejscowościach, między innymi w Strzyżowie, Gorlicach, Nowym Sączu i Kobylance, ulice zamieniły się w rwące potoki, a chodniki pokryły się grubą warstwą gradu. W odpowiedzi na dynamicznie zmieniające się warunki, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał szereg ostrzeżeń meteorologicznych, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało do mieszkańców alerty dotyczące możliwych podtopień i silnych porywów wiatru dochodzących do 90 km/h. Prognozy wskazują, że niekorzystna aura może utrzymywać się także wieczorem i w nocy, co wymaga od lokalnych społeczności zachowania szczególnej ostrożności.

- 2 czerwca 2025 na południu Polski wystąpiły gwałtowne burze z ulewami i gradobiciem, powodujące zalania i uszkodzenia.
- Grad osiągał średnicę do 3-4 cm, co uszkadzało dachy i samochody, a wiatr wiał z prędkością do 80-90 km/h.
- IMGW wydał liczne ostrzeżenia meteorologiczne, a RCB rozesłało alerty do mieszkańców zagrożonych regionów.
- Nawałnice dotknęły m.in. Strzyżów, Gorlice, Nowy Sącz i Kobylankę, gdzie odnotowano podtopienia ulic.
- Prognozy wskazują, że niekorzystne warunki pogodowe mogą utrzymywać się także wieczorem i w nocy 2 czerwca.
Przebieg gwałtownego załamania pogody 2 czerwca 2025
W poniedziałek na południu Polski nadciągnęły gwałtowne nawałnice, które szybko przekształciły się w poważne utrudnienia komunikacyjne i zagrożenia dla mieszkańców. Jak relacjonuje TVN Meteo, ulice wielu miejscowości zostały zalane, a chodniki zasypane grubą warstwą gradu, co utrudniało poruszanie się pieszym i kierowcom. Szczególnie dotknięte zostały miejscowości takie jak Strzyżów, Gorlice, Nowy Sącz oraz Kobylanka, gdzie podtopienia ulic oraz uszkodzenia infrastruktury były wyjątkowo widoczne.
Grad o średnicy od 3 do 4 centymetrów powodował liczne zniszczenia – informuje TwojaPogoda.pl. Wiele dachów budynków zostało uszkodzonych, a samochody pokryły się wgnieceniami i pęknięciami szyb. Do tego doszły silne porywy wiatru, które według tych samych źródeł osiągały prędkość od 80 do 90 km/h. Takie wiatry powodowały zerwania linii energetycznych, co doprowadziło do przerw w dostawie prądu w kilku miejscowościach.
Ostrzeżenia meteorologiczne i działania służb
W reakcji na gwałtowne zmiany pogody, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał serię ostrzeżeń dotyczących burz, intensywnych opadów deszczu oraz silnego wiatru. Jak informuje serwis newsnadzis.pl, ostrzeżenia te miały na celu przygotowanie mieszkańców i służb ratunkowych na nadchodzące zagrożenia.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) podjęło natychmiastowe działania, rozsyłając do mieszkańców regionów objętych niekorzystnymi warunkami pogodowymi masowe alerty SMS. Portal Wprost podaje, że komunikaty te ostrzegały przed podtopieniami i niszczycielskimi porywami wiatru, które mogą wpływać na bezpieczeństwo osób oraz mienia.
Według prognoz IMGW, nawalne opady deszczu mogły przekroczyć 30 litrów na metr kwadratowy, co znacząco zwiększało ryzyko lokalnych podtopień – relacjonuje TVN Meteo. Eksperci IMGW przewidują, że niekorzystne warunki atmosferyczne mogą utrzymywać się także w godzinach wieczornych i nocnych, dlatego apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i śledzenie komunikatów meteorologicznych. Portal Wprost potwierdza te prognozy, podkreślając konieczność przygotowania się na dalsze utrudnienia.
Kontekst i prognozy na najbliższe dni
Załamanie pogody, które miało miejsce 2 czerwca, było kulminacją serii ostrzeżeń i zapowiedzi wydawanych już pod koniec maja oraz na początku czerwca. Serwis TwojaPogoda.pl wcześniej informował o nadciągającym olbrzymim załamaniu pogody, które miało przynieść silne burze, ulewy, gradobicia i wichury, szczególnie w południowych i wschodnich rejonach kraju.
W niedzielę 1 czerwca IMGW oraz media, w tym Fakt.pl, informowały o burzach i silnym wietrze występującym na terenie całej Polski, co było zapowiedzią dalszego pogorszenia się warunków atmosferycznych. Tymczasem na pozostałych obszarach kraju prognozowano przelotne opady deszczu przy temperaturach sięgających około 28 stopni Celsjusza – relacjonuje Dziennik.pl.
Burze, które ostatnio przetaczają się przez Polskę, nie są zjawiskiem odosobnionym – podobne gwałtowne burze z silnym wiatrem i gradobiciem pojawiły się także w innych częściach świata, na przykład w Egipcie, gdzie wyrządziły spore szkody i utrudnienia. To przypomina, że obecna fala kapryśnej pogody to część szerszego, globalnego zjawiska atmosferycznego.