Zakopane wycofuje się z opłaty targowej po protestach handlarzy
Podczas sesji rady miasta Zakopanego, która odbyła się 30 maja 2025 roku, burmistrz Łukasz Filipowicz ogłosił wycofanie się z planu wprowadzenia nowej dziennej opłaty targowej dla handlarzy pamiątek. Decyzja ta zapadła w odpowiedzi na protesty ponad stu lokalnych sprzedawców, którzy zdecydowanie sprzeciwiali się dodatkowym kosztom, określając je jako haracz. Handlarze podkreślali, że już ponoszą znaczące wydatki związane z dzierżawą terenów oraz podatkami, dlatego nowa opłata byłaby dla nich obciążeniem nie do przyjęcia.

- Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz wycofał się z planu wprowadzenia dziennej opłaty targowej po protestach handlarzy.
- Ponad 100 lokalnych sprzedawców pikietowało przeciwko opłacie, nazywając ją haraczem i podnosząc argumenty o już ponoszonych kosztach dzierżawy i podatków.
- Sesja rady miasta 30 maja 2025 zgromadziła ponad sto osób zainteresowanych tematem.
- Władze miasta, kupcy oraz poseł Ryszard Wilk zapowiedzieli wspólne konsultacje społeczne i dalszy dialog w celu wypracowania kompromisu.
- Czasowy kompromis ma pozwolić na spokojne prowadzenie działalności handlowej bez natychmiastowego wprowadzenia nowej opłaty.
W obradach sesji rady miasta wzięło udział ponad sto osób, co świadczy o wielkim zainteresowaniu tematem zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców działających w Zakopanem. Władze miasta, wspierane przez posła Ryszarda Wilka, zapowiedziały kontynuację dialogu z kupcami oraz przeprowadzenie dalszych konsultacji społecznych, mających na celu wypracowanie kompromisu satysfakcjonującego obie strony.
Tło konfliktu: planowana opłata targowa i reakcje handlarzy
Władze Zakopanego podjęły inicjatywę wprowadzenia nowej, dziennej opłaty targowej dla osób handlujących pamiątkami na terenie miasta. Pomysł ten szybko spotkał się z gwałtownym sprzeciwem lokalnych sprzedawców. Ponad sto osób wzięło udział w pikiecie, która odbyła się 28 maja 2025 roku, aby wyrazić swoje niezadowolenie i sprzeciwić się zapowiedzianym zmianom.
Handlarze argumentowali, że nowa opłata jest zbyt wysoka oraz stanowi nieuzasadniony i dodatkowy haracz, zwłaszcza że już ponoszą koszty dzierżawy powierzchni handlowych i opłacają podatki. Jak mówił Dariusz Duda, jeden z protestujących: „To haracz. Handluję na prywatnym terenie.” Według portalu Bankier.pl, protesty były wyrazem głębokiego niezadowolenia środowiska kupców, którzy obawiali się, że wprowadzenie nowych opłat doprowadzi do pogorszenia ich sytuacji finansowej. Już wcześniej wyrażali swoje obawy, że dodatkowe koszty mogą zagrozić stabilności ich działalności.
Decyzja rady miasta i reakcja burmistrza
Podczas sesji rady miasta Zakopanego, która zgromadziła ponad sto osób, burmistrz Łukasz Filipowicz podjął decyzję o wycofaniu się z planu wprowadzenia nowej opłaty targowej – informuje serwis money.pl. Ta ważna zmiana stanowiska była odpowiedzią na presję ze strony lokalnych handlarzy oraz chęć uniknięcia dalszych napięć społecznych, które mogłyby negatywnie wpłynąć na atmosferę w mieście.
Jak podaje portal Zakopane Nasze Miasto, władze miasta wraz z przedstawicielami kupców oraz posłem Ryszardem Wilkiem zadeklarowały rozpoczęcie wspólnych konsultacji społecznych i dalszy dialog na temat opłaty targowej. Ma to na celu wypracowanie czasowego kompromisu, który pozwoli na spokojne funkcjonowanie handlu, jednocześnie dając czas na znalezienie rozwiązania akceptowalnego dla wszystkich zainteresowanych stron.
Perspektywy dalszych działań i znaczenie kompromisu
Wypracowany czasowy kompromis ma umożliwić lokalnym przedsiębiorcom prowadzenie działalności handlowej bez konieczności natychmiastowego wprowadzania nowej opłaty targowej. Portal Zakopane Nasze Miasto podkreśla, że zapowiedziane konsultacje społeczne są istotnym krokiem w kierunku znalezienia rozwiązania, które będzie satysfakcjonujące zarówno dla władz miasta, jak i dla handlarzy.
Obecność posła Ryszarda Wilka w rozmowach pokazuje, że temat budzi zainteresowanie także na wyższym szczeblu. Jego udział może mieć istotny wpływ na przyszłe decyzje dotyczące regulacji handlu w Zakopanem, pomagając znaleźć rozwiązania, które wesprą lokalnych przedsiębiorców i jednocześnie utrzymają dobre relacje w społeczności. Zarówno władze miasta, jak i kupcy liczą, że dzięki otwartej i konstruktywnej dyskusji uda się wypracować kompromis sprzyjający rozwojowi rynku pamiątek w sercu Tatr.