Wypadek podczas wodowania niszczyciela w Korei Północnej
Podczas ceremonii wodowania nowego 5000-tonowego niszczyciela w portowym mieście Chongjin w Korei Północnej doszło do poważnego wypadku, który wzbudził emocje na najwyższych szczeblach władzy. Kim Dzong Un, obserwując zdarzenie, wyraził swoją wściekłość, określając incydent jako ’czyn przestępczy’ spowodowany niedbalstwem. Władze kraju zapowiedziały ukaranie odpowiedzialnych oraz przywrócenie uszkodzonego okrętu do stanu używalności przed czerwcową sesją Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei. Eksperci zwracają uwagę, że wypadek ten może znacząco wpłynąć na ambitne plany rozbudowy floty morskiej Korei Północnej.

- Podczas wodowania nowego niszczyciela w Chongjin doszło do poważnego wypadku.
- Kim Dzong Un określił incydent jako 'czyn przestępczy' spowodowany niedbalstwem.
- Dyktator zapowiedział ukaranie winnych oraz naprawę okrętu do czerwcowej sesji Komitetu Centralnego.
- Eksperci wskazują, że wypadek może wpłynąć na plany rozbudowy floty morskiej Korei Północnej.
- Władze Korei Północnej mogą wprowadzić zmiany w dowództwie w odpowiedzi na incydent.
Szczegóły wypadku
W dniu 22 maja 2025 roku, podczas ceremonii wodowania nowego niszczyciela w Chongjin, doszło do poważnego incydentu, w wyniku którego okręt został uszkodzony, a części jego konstrukcji zostały ’zmiażdżone’. Kim Dzong Un, będąc świadkiem tego zdarzenia, nazwał je ’czynnikiem przestępczym’, który był skutkiem niedbalstwa i nieodpowiedzialności, które w jego ocenie nie mogą być tolerowane. Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, dyktator wyraził swoją wściekłość i zapowiedział ukaranie ’niedoświadczonego dowództwa’ za popełnioną nieostrożność.
Reakcja Kim Dzong Una
Kim Dzong Un określił wypadek jako ’absolutną nieostrożność’, podkreślając, że takie incydenty ’nie mogą być tolerowane’. Władca ogłosił, że uszkodzony okręt musi zostać naprawiony w nieprzekraczalnym terminie do czerwcowej sesji Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei, co podkreśla wagę tego incydentu w kontekście działań państwowych. Według serwisu rmf24.pl, Kim Dzong Un uznał wypadek za ’poważny wypadek i czyn przestępczy spowodowany czystą nieostrożnością’, co dodatkowo wzmocniło jego stanowisko wobec odpowiedzialnych za incydent.
Konsekwencje dla floty Korei Północnej
Eksperci wskazują, że wypadek ten to poważny cios dla ambitnych planów rozbudowy floty morskiej Korei Północnej, która mogła być wspierana przez Rosję. Jak informuje onet.pl, incydent ten może wpłynąć na dalszy rozwój okrętów oraz współpracę wojskową z innymi krajami. Kim Dzong Un zapowiedział, że odpowiedzialni za incydent zostaną ukarani, co może prowadzić do zmian w dowództwie oraz procedurach stoczniowych, mających na celu zminimalizowanie ryzyka podobnych wypadków w przyszłości.
Te wydarzenia ukazują narastającą presję, z jaką mierzą się władze Korei Północnej, które starają się zmodernizować swoją flotę i jednocześnie utrzymać kontrolę nad sytuacją wewnętrzną w obliczu rosnących międzynarodowych napięć.