Wyłudzili 15 mln zł na chore dzieci. Zatrzymania i luksusy za pieniądze
Policja zatrzymała cztery osoby podejrzane o wyłudzenie blisko 15 milionów złotych pod pretekstem pomocy chorym dzieciom. Przestępcy, znani wcześniej służbom, założyli w 2016 roku pseudofundację, która prowadziła fałszywe zbiórki, wykorzystując wizerunek dziecka, które już nie żyło. Za wyłudzone pieniądze kupili luksusowe dobra, a część majątku została zabezpieczona przez organy ścigania. Funkcjonariusze zablokowali stronę internetową fundacji i ostrzegają przed podobnymi oszustwami.

- Cztery osoby zostały zatrzymane pod zarzutem wyłudzenia prawie 15 mln zł na fałszywej fundacji rzekomo pomagającej chorym dzieciom.
- Przestępcy wykorzystywali wizerunek dziecka, które już nie żyło, oraz zatrudniali osoby bezdomne do prowadzenia zbiórek.
- Za wyłudzone pieniądze kupili luksusowe dobra, a służby zabezpieczyły mienie o wartości ponad 2 mln zł.
- Strona internetowa fundacji została zablokowana, a policja ostrzega przed podobnymi oszustwami i apeluje o ostrożność przy przekazywaniu darowizn.
Ta sprawa ujawnia, jak zorganizowane grupy przestępcze potrafią wykorzystywać wrażliwe tematy, by wprowadzać w błąd darczyńców i czerpać ogromne korzyści z ludzkiej życzliwości. W związku z ujawnionym procederem policja wystosowała apel do społeczeństwa o ostrożność przy przekazywaniu pieniędzy na cele charytatywne oraz o dokładne sprawdzanie wiarygodności organizacji, którym chcą pomóc.
Mechanizm działania pseudofundacji i skala oszustwa
W 2016 roku grupa przestępcza założyła fundację, która miała pomagać chorym dzieciom, jednak w rzeczywistości była to pseudofundacja prowadząca fałszywe zbiórki – jak podaje portal wiadomosci.gazeta.pl. Organizacja wykorzystywała emocje darczyńców, budując wiarygodność na fałszywej historii i podając się za instytucję charytatywną.
Przestępcy sięgnęli po szczególnie drastyczny środek, wykorzystując wizerunek dziecka, które już nie żyło, by wzbudzić litość i zachęcić do wpłat – informuje dziendobry.tvn.pl. Ten cyniczny zabieg miał na celu maksymalizację liczby darowizn poprzez wywołanie silnych emocji u osób chcących pomóc.
Według RMF24.pl, do prowadzenia zbiórek przestępcy zatrudniali osoby bezdomne po specjalnych „szkoleniach”, co miało zwiększyć skuteczność oszustwa. Taki sposób działania umożliwiał szybkie i szerokie pozyskiwanie środków od nieświadomych darczyńców, którzy często wpłacali pieniądze bez weryfikacji.
Szacuje się, że łączne wpływy na konta fundacji przekroczyły 15 milionów złotych, co potwierdzają dane z wiadomosci.gazeta.pl. Ta kwota świadczy o rozmiarze i skuteczności działań grupy oraz o powadze problemu fałszywych zbiórek w Polsce.
Zatrzymania i zarzuty postawione podejrzanym
Funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej – podaje wiadomosci.gazeta.pl. Zatrzymani to osoby dobrze znane służbom, które przez lata prowadziły działalność przestępczą pod przykrywką działalności charytatywnej.
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy oraz oszustw podatkowych – informuje dziendobry.tvn.pl. Te zarzuty ukazują skalę i złożoność przestępczego procederu, który nie ograniczał się jedynie do wyłudzania pieniędzy od darczyńców.
Wcześniej RMF24.pl informowało o zatrzymaniu 7 osób w podobnych sprawach dotyczących fikcyjnych zbiórek, jednak w tym konkretnym śledztwie liczba zatrzymanych wynosi cztery. Różnice te dotyczą różnych postępowań, co wskazuje na to, że problem fałszywych zbiórek jest szeroko rozpowszechniony i wielowątkowy.
Służby zabezpieczyły mienie o wartości ponad 2 milionów złotych, pochodzące z wyłudzonych środków – podaje dziendobry.tvn.pl. Wśród zabezpieczonych dóbr znalazły się luksusowe samochody, nieruchomości oraz inne kosztowne przedmioty, które świadczą o tym, jak przestępcy wykorzystywali środki zdobyte bezprawnie.
Reakcje służb i ostrzeżenia dla społeczeństwa
Policja zablokowała stronę internetową pseudofundacji, aby uniemożliwić dalsze wyłudzenia – informuje wiadomosci.gazeta.pl. Ten krok miał na celu szybkie przerwanie działalności przestępczej i ochronę potencjalnych ofiar.
Funkcjonariusze ostrzegają przed podobnymi oszustwami, apelując o weryfikację organizacji charytatywnych przed przekazywaniem darowizn – podkreśla wiadomosci.gazeta.pl. Apel ten jest szczególnie istotny w dobie rosnącej liczby zbiórek prowadzonych w internecie, gdzie łatwo o dezinformację i fałszywe informacje.
Jak wskazuje Kurier Poranny, w internecie pojawia się coraz więcej fikcyjnych zbiórek, które wyłudzają pieniądze pod pretekstem pomocy potrzebującym. Problem ten wymaga wzmożonej czujności zarówno ze strony organów ścigania, jak i samych darczyńców.
Służby apelują o ostrożność i korzystanie z oficjalnych kanałów oraz zweryfikowanych fundacji. Zachęcają do sprawdzania rejestrów organizacji pozarządowych oraz korzystania z platform i portali, które weryfikują wiarygodność zbiórek, aby unikać stania się ofiarą oszustwa.
—
Historia tej pseudofundacji pokazuje, jak łatwo można paść ofiarą nowoczesnych oszustw, które niestety podważają zaufanie do prawdziwych organizacji charytatywnych. W dobie coraz częstszych takich przypadków, dbanie o bezpieczeństwo darowizn to zadanie nie tylko dla służb, ale też dla każdego z nas korzystających z internetu.