Wisła Kraków po porażce z Miedzią Legnica: łzy i rozczarowanie w barażach
W czwartek 29 maja 2025 roku na stadionie Wisły Kraków odbył się półfinał baraży Betclic 1. Ligi, który przyciągnął na trybuny komplet 33 tysięcy kibiców. Zmagania pomiędzy Wisłą Kraków a Miedzią Legnica przyciągnęły ogromne zainteresowanie, a emocje sięgały zenitu, gdyż stawką był awans do Ekstraklasy. Niestety dla gospodarzy, mimo gorącego dopingu, to Miedź triumfowała 1:0 po bramce Michaela Kostki, co wywołało smutek i rozczarowanie wśród fanów oraz zawodników.

- Wisła Kraków przegrała 0:1 z Miedzią Legnica w półfinale baraży Betclic 1. Ligi 29 maja 2025 roku na własnym stadionie.
- Bramkę na wagę awansu do finału zdobył Michael Kostka, a mecz oglądało 33 tysiące kibiców – komplet widzów.
- Trener Wisły, Mariusz Jop, wyraził rozczarowanie, ale podkreślił dumę z zaangażowania zespołu i nazwał porażkę 'gorzka stroną piłki'.
- Wisła Kraków nie awansowała do Ekstraklasy już trzeci sezon z rzędu i pozostanie w Betclic 1. Lidze na sezon 2025/2026.
- Podczas meczu Rafał Mikulec doznał poważnej kontuzji – otwartego złamania kości piszczelowej, co dodatkowo wstrząsnęło zespołem i kibicami.
Dodatkowo dramatycznego wymiaru spotkaniu nadała poważna kontuzja Rafała Mikulca, który doznał otwartego złamania kości piszczelowej. Trener Wisły, Mariusz Jop, po meczu wyraził głębokie rozczarowanie, choć jednocześnie podkreślił dumę z postawy swoich piłkarzy. Te wydarzenia na długo pozostaną w pamięci wszystkich związanych z krakowskim klubem.
Przebieg meczu i kluczowe wydarzenia
Półfinał baraży o Ekstraklasę rozegrany 29 maja na stadionie Wisły Kraków zgromadził komplet publiczności – 33 tysiące kibiców, którzy sprzedali wszystkie bilety na to prestiżowe starcie. Jak podaje portal Gol24, fani gospodarzy rozpoczęli mecz z ogromnym entuzjazmem i efektownym dopingu, który jednak został szybko przerwany już w pierwszej minucie spotkania. Atmosfera na stadionie była na najwyższym poziomie, a nadzieje na zwycięstwo Wisły sięgały zenitu.
Decydującym momentem okazała się bramka Michaela Kostki dla Miedzi Legnica. Według Gazety Wrocławskiej, trafienie to zostało nazwane „golem sezonu” ze względu na jego precyzję i wagę w kontekście rywalizacji o awans. Pomimo intensywnych ataków gospodarzy, którzy stworzyli wiele okazji, w tym uderzenie w poprzeczkę, drużyna z Krakowa nie była w stanie wyrównać.
Futbolnews.pl podkreśla, że Wisła zakończyła sezon na czwartym miejscu w Betclic 1. Lidze, co oznacza, że nie udało jej się awansować do Ekstraklasy po raz trzeci z rzędu. Mecz ten był zatem kolejnym rozczarowaniem dla klubu i jego fanów, którzy liczyli na sukces.
Reakcje i emocje po meczu
Po ostatnim gwizdku sędziego na stadionie zapadła cisza przepełniona smutkiem i rozpaczą. Zarówno piłkarze Wisły Kraków, jak i kibice, nie kryli łez i zawiedzenia. Portal Gol24 informuje, że emocje były niezwykle silne, a zawodnicy długo nie mogli pogodzić się z porażką.
Trener Mariusz Jop, cytowany przez Goal.pl, wyraził głębokie rozczarowanie wynikiem, mówiąc: „Taka jest jednak ta zła strona piłki”. Jednocześnie podkreślił, że jest dumny z zaangażowania i walki swoich podopiecznych, którzy dali z siebie wszystko w trudnym spotkaniu.
Wisła Kraków pozostanie zatem w Betclic 1. Lidze na sezon 2025/2026, co oznacza kolejną nieudaną próbę powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jak informuje Goal.pl, jest to już trzeci sezon z rzędu, w którym klub nie zdołał awansować do Ekstraklasy, co stanowi poważne wyzwanie dla całej organizacji.
Poważna kontuzja Rafała Mikulca i jej wpływ na mecz
Dramat meczu potęgowała poważna kontuzja Rafała Mikulca, obrońcy Wisły Kraków, który doznał otwartego złamania kości piszczelowej. Gazeta Wrocławska relacjonuje, że uraz był na tyle poważny, iż karetka musiała przebywać na murawie niemal przez kwadrans, co dodatkowo podkreśliło dramatyzm wydarzeń na boisku.
Według Przeglądu Sportowego, ten nieszczęśliwy incydent wpłynął nie tylko na atmosferę w drużynie, ale również na nastroje na trybunach, potęgując uczucie smutku i rozczarowania po porażce. Kontuzja Mikulca była ogromnym ciosem dla zespołu, który już i tak musiał zmagać się z ciężarem sportowej porażki. Jego nieobecność w meczach przyszłego sezonu będzie znaczącym osłabieniem dla Wisły Kraków.
Półfinał baraży Betclic 1. Ligi był pełen emocji – trybuny pękały w szwach, a kibice dawali z siebie wszystko, ale nie zabrakło też bolesnych momentów, które na długo zostaną w pamięci wszystkich zaangażowanych. Teraz Wisła Kraków stoi przed nowymi wyzwaniami, by znów powalczyć o miejsce w Ekstraklasie.