Wielki pożar hali produkcyjnej w Mińsku Maz. – co dalej z pracownikami?

Opublikowane przez: Paweł Kowalewicz

W niedzielę 13 lipca około godziny 19:30 w Mińsku Mazowieckim doszło do poważnego pożaru hali produkcyjnej firmy Folpak przy ulicy Dźwigowej 13. Ogień szybko objął cały budynek o powierzchni szacowanej na 4000-5000 metrów kwadratowych, w którym wytwarzano opakowania foliowe. Dzięki sprawnej ewakuacji wszyscy przebywający w hali pracownicy opuścili budynek bez obrażeń.

  • Pożar hali produkcyjnej firmy Folpak w Mińsku Mazowieckim wybuchł 13 lipca około godz. 19:30 i objął cały budynek o powierzchni około 4000-5000 m².
  • W akcji gaśniczej uczestniczyło do 280 strażaków z około 60 zastępów, a pożar został opanowany, choć dogaszanie potrwa jeszcze wiele godzin.
  • Wszyscy pracownicy hali zostali ewakuowani bez obrażeń.
  • Mieszkańcy powiatu mińskiego zostali ostrzeżeni przed toksycznym dymem i proszeni o pozostanie w domach oraz zamknięcie okien.
  • Przyczyny pożaru będą badane przez biegłych po zakończeniu działań ratowniczych, a rzecznik MSWiA apeluje o powstrzymanie się od spekulacji.

W akcji gaśniczej uczestniczyło aż do 280 strażaków z około 60 zastępów, którzy walczyli z żywiołem przez całą noc. Obecnie pożar jest opanowany, jednak dogaszanie może potrwać jeszcze wiele godzin ze względu na rozległe zniszczenia i zawalenie się dachu. Rzecznik MSWiA zaapelował o powstrzymanie się od spekulacji oraz zapowiedział szczegółowe badania przyczyn zdarzenia po zakończeniu działań ratowniczych. Mieszkańcy powiatu mińskiego zostali ostrzeżeni przed toksycznym dymem i poproszeni o pozostanie w domach.

Przebieg pożaru i działania ratownicze

Pożar wybuchł w niedzielę 13 lipca około godziny 19:30 w hali produkcyjnej firmy Folpak przy ulicy Dźwigowej 13 w Mińsku Mazowieckim, gdzie zajmowano się przetwórstwem tworzyw sztucznych i produkcją folii. Budynek o wymiarach około 80 na 50 metrów, o łącznej powierzchni od 4000 do 5000 m², szybko stanął w płomieniach. Ogień błyskawicznie objął cały obiekt, niszcząc przede wszystkim poddasze i górne piętra, co potwierdzają relacje wiadomosci.radiozet.pl, dorzeczy.pl oraz poland.news-pravda.com.

W walce z pożarem brało udział do 280 strażaków z około 60 zastępów, którzy prowadzili działania gaśnicze przez całą noc. Ratownicy musieli zmierzyć się z dużymi utrudnieniami spowodowanymi rozległością pożaru i zawaleniem się konstrukcji dachu. Prewencyjnie w rzece Srebrna założono zapory absorpcyjne, aby zapobiec potencjalnemu skażeniu środowiska wodnego – poinformował onet.pl. Choć ogień został opanowany, dogaszanie potrwa jeszcze wiele godzin ze względu na poważne zniszczenia konstrukcji, o czym donoszą serwisy natemat.pl, polsatnews.pl i rp.pl.

Ewakuacja i bezpieczeństwo pracowników oraz mieszkańców

Wszystkie osoby przebywające w hali produkcyjnej zostały ewakuowane bez żadnych obrażeń. Nikt nie ucierpiał podczas zdarzenia, podkreślają źródła wiadomosci.radiozet.pl, tygodniksiedlecki.com i rp.pl. Mieszkańcy powiatu mińskiego zostali ostrzeżeni przed toksycznym, gęstym dymem unoszącym się nad miastem. Apelowano do nich o pozostanie w domach oraz zamknięcie okien, aby uniknąć negatywnego wpływu na zdrowie – informują polsatnews.pl, dziennik.pl i wiadomosci.wp.pl.

Policja zabezpiecza teren pożaru, kontrolując dostęp i dbając o płynność ruchu drogowego. W działania te zaangażowani są także funkcjonariusze z Warszawy, którzy wspierają lokalne służby – podaje natemat.pl. Władze miasta organizują wsparcie dla strażaków, dostarczając im napoje oraz posiłki, co sprzyja efektywności prowadzonych działań ratowniczych.

Przyczyny pożaru i dalsze działania śledcze

Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński, wystosował apel o powstrzymanie się od spekulacji na temat przyczyn pożaru. Podkreślił, że okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane przez biegłych z zakresu pożarnictwa dopiero po zakończeniu akcji gaśniczej i zapewnieniu bezpieczeństwa na miejscu – jak podały onet.pl, polsatnews.pl oraz interia.pl. Na obecnym etapie nie są znane przyczyny wybuchu ognia, informuje natemat.pl.

Wyjaśnienie przyczyn pożaru hali produkcyjnej firmy Folpak będzie kluczowe, by uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. Tymczasem ratownicy wciąż dogaszają ogień i zabezpieczają teren, a mieszkańcy powiatu pozostają czujni ze względu na ryzyko skażenia środowiska i toksycznego dymu.