W niedzielę II tura wyborów prezydenckich: Trzaskowski kontra Nawrocki

Opublikowane przez: Anna Pietras

W najbliższą niedzielę, 1 czerwca 2025 roku, Polacy staną przed ważnym wyborem – zdecydują, kto przez kolejne pięć lat będzie sprawował urząd prezydenta RP. W drugiej turze zmierzą się Rafał Trzaskowski, lider Koalicji Obywatelskiej, oraz Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Sondaże wskazują na bardzo wyrównaną rywalizację, z nieznaczną przewagą Trzaskowskiego, co zapowiada niezwykle emocjonujące starcie.

  • W niedzielę 1 czerwca odbędzie się II tura wyborów prezydenckich między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim.
  • Sondaże wskazują na bardzo wyrównaną rywalizację z minimalną przewagą Trzaskowskiego (47,4% do 46,3%).
  • Kampania była wyjątkowo intensywna i konfrontacyjna, a frekwencja może przekroczyć 73%, co byłoby rekordem.
  • Kluczową rolę w wyniku mogą odegrać niezdecydowani wyborcy oraz młodzi, którzy są mniej zmobilizowani do głosowania.
  • Oficjalne wyniki mają być ogłoszone w poniedziałek rano lub wczesnym popołudniem.

Kampania wyborcza była wyjątkowo intensywna i konfrontacyjna, a prognozy dotyczące frekwencji mówią o rekordowym przekroczeniu 70 procent. Kluczowe dla ostatecznego wyniku będą głosy niezdecydowanych wyborców oraz młodych ludzi, których zmobilizowanie do udziału w wyborach pozostaje poważnym wyzwaniem.

Kontekst i przebieg kampanii wyborczej

Rafał Trzaskowski był faworytem wyborów od 23 listopada 2024 roku, co podkreśla portal rp.pl. Od tego czasu jego pozycja utrzymywała się na wysokim poziomie, a kampania wyborcza nabrała tempa, stając się jedną z najostrzejszych w Polsce od czasu transformacji ustrojowej w 1989 roku. Jak informuje rp.pl, przebiegała ona w wyjątkowo brudnej i konfrontacyjnej atmosferze, co znacznie podgrzało nastroje społeczne.

Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, w trakcie kampanii ostro atakował rząd premiera, co miało na celu zdestabilizowanie pozycji Trzaskowskiego. Z kolei ten ostatni deklarował chęć konstruktywnej współpracy z rządem, co podkreślał portal polityka.pl. Takie podejście miało przyciągnąć wyborców poszukujących stabilności i kompromisu.

Historia pokazuje jednak, że negatywna kampania nie zawsze przynosi oczekiwane skutki. Przykładem jest rok 2007, gdy PiS stosowało podobne metody, ale ostatecznie nie udało się im przełamać opozycji, zauważa Interia.pl. To stawia pod znakiem zapytania efektywność agresywnej retoryki w obecnym wyścigu prezydenckim.

Sondaże i przewidywania przed II turą

Aktualne badania opinii publicznej wskazują na bardzo wyrównaną walkę o urząd prezydenta. Według danych rp.pl, Rafał Trzaskowski może liczyć na poparcie około 47,4 proc. wyborców, podczas gdy Karol Nawrocki uzyskuje około 46,3 proc. Tak niewielka różnica sprawia, że kluczowa będzie mobilizacja niezdecydowanych i tych, którzy głosowali wcześniej na innych kandydatów.

W pierwszej turze wyborów Trzaskowski zdobył 31,36 proc. głosów, co świadczy o jego silnej pozycji wśród elektoratu, podaje rp.pl. Jednak eksperci zwracają uwagę, że ostateczny wynik może przesądzić frekwencja w grupach, które tradycyjnie są mniej aktywne, zwłaszcza w drugiej turze.

Niezwykle istotną grupą są młodzi wyborcy w wieku 18-29 lat. Jak informuje Interia.pl, Trzaskowski w tej kategorii wiekowej ma zaledwie około 12 proc. poparcia, co wskazuje na poważne wyzwania w ich mobilizacji. Zdobycie ich głosów może okazać się decydujące dla końcowego rezultatu.

Frekwencja i znaczenie głosów Polonii

Przewiduje się, że frekwencja w nadchodzącej drugiej turze wyborów może przekroczyć 73 proc., co byłoby rekordowym wynikiem w historii polskich wyborów, informuje Polityka.pl. Dla porównania, w ostatnich wyborach parlamentarnych frekwencja wyniosła 74,38 proc., a najwyższy dotychczasowy wynik w II turze wyborów prezydenckich to 68,23 proc., podają wprost.pl i forsal.pl.

Duże znaczenie może mieć również udział Polonii. Szacuje się, że blisko 700 tys. osób uprawnionych do głosowania za granicą może wziąć udział w wyborach, co – jak podaje Polityka.pl – może mieć istotny wpływ na ostateczny wynik. W związku z tym kampanie obu kandydatów intensywnie starały się dotrzeć także do wyborców mieszkających poza granicami kraju.

Przebieg i oczekiwania dotyczące ogłoszenia wyników

Oficjalne wyniki wyborów mają zostać ogłoszone najpóźniej w poniedziałek rano lub wczesnym popołudniem, podaje forsal.pl. Ze względu na zbliżony poziom poparcia obu kandydatów, sondaże exit poll mogą nie dać jednoznacznej odpowiedzi od razu po zamknięciu lokali wyborczych.

Newsweek informuje, że te badania mają błąd statystyczny rzędu około ±2 punkty procentowe, co sprawia, że prognozy tuż po głosowaniu mogą być obarczone pewną dozą niepewności. Aby zapewnić reprezentatywność, w każdej komisji wyborczej zbieranych jest średnio 100 ankiet do exit poll, co zwiększa wiarygodność tych pomiarów.

Emocje sięgną szczytu już w niedzielę wieczorem, ale prawdziwe wyniki poznamy dopiero po oficjalnym ogłoszeniu przez Państwową Komisję Wyborczą. Eksperci zgodnie podkreślają, że to, co wydarzy się w najbliższych dniach, będzie miało ogromny wpływ na przyszłość Polski.