USA przekierowały 20 tys. pocisków z Ukrainy na Bliski Wschód
Administracja Stanów Zjednoczonych podjęła decyzję o przekierowaniu 20 tysięcy pocisków, które pierwotnie miały trafić na potrzeby obronne Ukrainy, na Bliski Wschód. Informacja ta, potwierdzona przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, wywołała zaskoczenie i rozczarowanie w Kijowie. Decyzja ma na celu wzmocnienie obrony Izraela przed rosnącym zagrożeniem ze strony irańskich rakiet i dronów, co zmienia priorytety amerykańskiej administracji w zakresie wsparcia sojuszników.

- USA pierwotnie planowały dostarczyć Ukrainie 20 tys. pocisków do zwalczania rosyjskich dronów typu Shahed.
- Decyzja administracji USA o przekierowaniu tych pocisków na Bliski Wschód została potwierdzona przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- Przekierowanie ma na celu wzmocnienie obrony Izraela przed irańskimi zagrożeniami rakietowymi i dronowymi.
- Pociski PAC-3 MSE są najbardziej zaawansowanym typem amunicji systemu Patriot i mają kluczowe znaczenie dla obrony powietrznej.
- Decyzja USA wywołała zaskoczenie i rozczarowanie w Ukrainie, wskazując na zmieniające się priorytety Waszyngtonu.
Ukraina liczyła na te dostawy jako istotny element walki z rosyjskimi dronami typu Shahed, które od dłuższego czasu stanowią poważne wyzwanie dla ukraińskiej obrony powietrznej. Jednak dynamiczna sytuacja geopolityczna i zmieniające się zagrożenia w regionie Bliskiego Wschodu sprawiły, że Stany Zjednoczone zdecydowały się przesunąć swoje zasoby, co może mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa Ukrainy.
Uzgodnienia między Ukrainą a USA dotyczące dostaw pocisków
Podczas prezydentury Joe Bidena Ukraina i Stany Zjednoczone uzgodniły dostawę 20 tysięcy rakiet przeznaczonych do zwalczania rosyjskich dronów typu Shahed, które regularnie atakują ukraińskie terytorium. Były to relatywnie niedrogie, lecz zaawansowane technologicznie pociski, które miały stanowić istotne wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej.
Jak podaje Dziennik.pl, pociski te miały trafić do Kijowa, gdzie miały być wykorzystywane w systemach przeciwlotniczych, zwiększając zdolność Ukrainy do ochrony przed bezzałogowymi statkami powietrznymi i innymi zagrożeniami z powietrza. Uzgodnienia te były postrzegane jako ważny element amerykańskiego wsparcia militarnego dla Ukrainy w jej konflikcie z Rosją.
Zmiana decyzji USA i przekierowanie pocisków na Bliski Wschód
Wbrew wcześniejszym ustaleniom, administracja prezydenta Donalda Trumpa – jak podają źródła – zdecydowała o przekierowaniu 20 tysięcy pocisków, które pierwotnie miały trafić do Ukrainy, na Bliski Wschód. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla ABC News ujawnił, że Kijów dowiedział się o tej zmianie zaledwie kilka dni przed jej upublicznieniem.
Decyzja ta ma na celu przede wszystkim wzmocnienie obrony Izraela wobec zagrożeń ze strony irańskich rakiet i dronów, które coraz częściej atakują terytorium tego państwa. Zmiana ta podkreśla ewolucję priorytetów Stanów Zjednoczonych, które obecnie kładą większy nacisk na stabilizację sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Jak informuje TVN24, oprócz samych pocisków, USA przekierowały także kluczowe zapalniki do rakiet, co dodatkowo komplikuje sytuację obronną Ukrainy i osłabia jej zdolności do skutecznego przeciwdziałania rosyjskim atakom. Według Pravda Polska, Wołodymyr Zełenski wyraził wyraźne rozczarowanie tą decyzją, podkreślając, że Amerykanie wcześniej obiecali wsparcie dla Ukrainy, lecz ostatecznie zdecydowali się na dostarczenie sprzętu wojskowego Izraelowi.
Technologia i znaczenie pocisków PAC-3 MSE w kontekście dostaw
Przekierowane pociski to przede wszystkim systemy PAC-3 MSE – najbardziej zaawansowany typ amunicji wykorzystywany w systemach obrony powietrznej Patriot. Są one zdolne do skutecznego zwalczania zarówno rakiet balistycznych, jak i dronów, co czyni je niezwykle cennym elementem wyposażenia obronnego.
Jak podaje serwis tech.wp.pl, polska firma WZU S.A. dołącza do łańcucha dostaw tych pocisków, dostarczając istotne komponenty do systemu, co świadczy o międzynarodowym charakterze produkcji i współpracy w zakresie zaawansowanego sprzętu wojskowego.
Skierowanie tych zaawansowanych pocisków na Bliski Wschód osłabia zdolności obronne Ukrainy, zwłaszcza w walce z rosyjskimi dronami Shahed. Brak spodziewanych dostaw komplikuje ukraińskim siłom utrzymanie skutecznej obrony powietrznej, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa kraju w trudnym czasie trwającego konfliktu.