USA potwierdzają koniec rozszerzania NATO. Kellogg o Ukrainie i żądaniach Putina

Opublikowane przez: Magdalena Kochan

Wysoki rangą były wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg, w wywiadzie dla telewizji ABC potwierdził, że Stany Zjednoczone nie planują dalszego rozszerzania NATO na wschód, w tym nie zamierzają przyjąć Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ta deklaracja pojawiła się w kluczowym momencie trwających negocjacji pokojowych z Rosją, której prezydent Władimir Putin domaga się pisemnych gwarancji zaprzestania ekspansji NATO oraz złagodzenia sankcji. Informacje te mogą oznaczać praktyczne wstrzymanie rozbudowy Sojuszu na wschodzie, co niesie ze sobą poważne implikacje dla bezpieczeństwa europejskiego i układu sił w regionie.

  • USA oficjalnie nie planują dalszego rozszerzania NATO, w tym nie chcą przyjęcia Ukrainy do Sojuszu.
  • Rosja domaga się pisemnych gwarancji zaprzestania ekspansji NATO oraz złagodzenia sankcji jako warunków negocjacji pokojowych.
  • Putin wskazuje na konieczność zaangażowania trzech kluczowych państw w proces pokojowy.
  • Manewry Zapad 2025 zaplanowano na terytorium Białorusi z udziałem nawet 100 tys. żołnierzy, co podnosi napięcie w regionie.
  • Sojusz NATO utrzymuje wysoki poziom wydatków obronnych, a USA potwierdzają ochronę nuklearną wyłącznie dla członków Sojuszu.

Wypowiedzi generała Kellogga rzucają nowe światło na politykę USA wobec konfliktu na Ukrainie i przyszłości relacji transatlantyckich. Sytuacja ta jest obserwowana z dużym zainteresowaniem zarówno przez państwa NATO, jak i przez samego Kreml, który intensyfikuje swoje żądania wobec Zachodu. W tym kontekście warto przyjrzeć się szczegółowo stanowisku Stanów Zjednoczonych, żądaniom Rosji oraz aktualnej sytuacji wojskowej w regionie.

Stanowisko USA wobec rozszerzania NATO i Ukrainy

Generał Keith Kellogg, który pełnił funkcję wysłannika prezydenta Donalda Trumpa ds. Ukrainy, w wywiadzie dla telewizji ABC podkreślił, że obawy Rosji dotyczące rozszerzania NATO na wschód są uzasadnione. Jego słowa wskazują na zrozumienie perspektywy Moskwy, co jest znaczącym sygnałem w kontekście obecnej polityki zagranicznej USA. Kellogg wyraźnie zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie chcą, aby Ukraina dołączyła do Sojuszu Północnoatlantyckiego, co stanowi odmowę dotychczasowej aspiracji Kijowa do integracji z Zachodem.

Jak podaje Forsal.pl, decyzja o braku planów dalszego rozszerzania NATO jest czytelnym sygnałem zmiany polityki wobec regionu Europy Wschodniej. W podobnym tonie serwis dorzeczy.pl informuje, że Donald Trump jest gotów obiecać prezydentowi Putinowi, iż Ukraina nie przystąpi do NATO. Ta deklaracja podkreśla powagę stanowiska USA i wskazuje na możliwą podstawę do negocjacji z Rosją, która konsekwentnie wymaga takich gwarancji jako warunku zakończenia konfliktu.

Żądania Rosji w negocjacjach pokojowych

Prezydent Rosji Władimir Putin stawia wobec Zachodu konkretne warunki w trwających rozmowach pokojowych. Jednym z najważniejszych żądań jest uzyskanie pisemnych gwarancji zaprzestania rozszerzania NATO na wschód, co miałoby objąć także wykluczenie możliwości przystąpienia Ukrainy do Sojuszu. Jak informuje polsatnews.pl, Putin domaga się również zniesienia części sankcji nałożonych na Rosję, traktując to jako kluczowy element warunków dla ewentualnego zakończenia konfliktu.

Wcześniejsze doniesienia polsatnews.pl wskazywały, że rosyjski prezydent wymienił trzy kraje jako kluczowe w negocjacjach pokojowych, podkreślając znaczenie gwarancji bezpieczeństwa. Tymczasem według kresy.pl, zarówno Ukraina, jak i Stany Zjednoczone wciąż oczekują na przedstawienie konkretnych warunków ze strony Rosji dotyczących zawieszenia broni. Ta sytuacja wskazuje na utrzymującą się niepewność i napięcie wokół perspektyw pokojowego rozwiązania konfliktu.

Kontekst wojskowy i bezpieczeństwa w regionie

W tle politycznych negocjacji i dyplomatycznych deklaracji rozwija się też intensywna aktywność wojskowa. Manewry Zapad 2025, planowane przez Rosję i Białoruś, zostaną przesunięte głębiej w głąb terytorium Białorusi, co świadczy o strategicznych przygotowaniach w regionie, blisko granic NATO. Jak podaje dziennik.pl, w tych ćwiczeniach może wziąć udział nawet 100 tysięcy żołnierzy, co pokazuje skalę działań militarnych i potencjalne zagrożenie dla stabilności w Europie Wschodniej.

Według danych z Wikipedia (Project 2025), 24 z 32 państw NATO przeznacza co najmniej 2% swojego produktu krajowego brutto na obronność, co świadczy o utrzymaniu wysokiego poziomu gotowości Sojuszu mimo trwających napięć. Wikipedia przypomina także, że Stany Zjednoczone zamierzają utrzymać swój parasol nuklearny wyłącznie dla państw członkowskich NATO, co podkreśla strategiczne znaczenie Sojuszu w polityce bezpieczeństwa USA.

Stanowisko USA, żądania Rosji i trwające przygotowania wojskowe razem malują skomplikowany obraz sytuacji w Europie. To, jak potoczą się decyzje dotyczące rozszerzenia NATO i roli Ukrainy w Sojuszu, zadecyduje nie tylko o bezpieczeństwie kontynentu, ale też o równowadze sił między Wschodem a Zachodem na wiele lat.