USA: Nagły zwrot w relacjach Trump-Musk. Sikorski komentuje spór
W czerwcu 2025 roku doszło do gwałtownego pogorszenia relacji między byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem a miliarderem Elonem Muskiem. Spór wybuchł na tle ustawy budżetowej, którą Musk skrytykował jako „okropne paskudztwo”, wskazując na wzrost deficytu budżetowego USA do 2,5 biliona dolarów. Trump odpowiedział ostrymi słowami, nazywając Muska „oszalałym” i grożąc zerwaniem kontraktów rządowych, co mogłoby zagrozić m.in. misjom NASA.

- Elon Musk skrytykował ustawę budżetową Donalda Trumpa, nazywając ją „okropnym paskudztwem” i wskazując na wzrost deficytu do 2,5 biliona dolarów.
- Donald Trump odpowiedział na krytykę, nazywając Muska „oszalałym” i grożąc zerwaniem kontraktów rządowych, co mogłoby zagrozić misjom NASA.
- Musk zarzucił Trumpowi niewdzięczność i podkreślił, że bez jego wsparcia Trump przegrałby wybory.
- Radosław Sikorski skomentował spór, podkreślając, że polityka to nie tylko relacje z przyjaciółmi, co ma szersze implikacje dla stosunków międzynarodowych.
- Konflikt wpłynął na rynek – kurs akcji Tesli spadł o 15%, a spór osłabił zaplecze polityczne Trumpa.
W tle konfliktu pojawiły się także wzajemne oskarżenia, w tym zarzuty Muska dotyczące powiązań Trumpa z aferą Epsteina. Sytuacja przyciągnęła uwagę międzynarodową, a polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odniósł się do wydarzeń, podkreślając, że polityka to nie tylko relacje z przyjaciółmi – jego komentarz miał szersze implikacje dla stosunków międzynarodowych.
Początek konfliktu: krytyka ustawy budżetowej Trumpa przez Muska
Już w marcu 2025 roku Elon Musk publicznie skrytykował ustawę budżetową forsowaną przez Donalda Trumpa, określając ją jako „okropne paskudztwo”. Podkreślił, że przyjęte przepisy spowodują wzrost deficytu budżetowego USA do rekordowych 2,5 biliona dolarów, co według niego odbije się negatywnie na gospodarce kraju. Jak podaje wiadomosci.wp.pl, Musk wyraził rosnące niezadowolenie z decyzji administracji Trumpa, co zapoczątkowało gwałtowne ochłodzenie relacji między nimi.
Według fakt.pl, Trump nie krył frustracji po publicznej krytyce ze strony Muska. Były prezydent uznał wypowiedzi miliardera za niepokojące i nie na miejscu, co doprowadziło do narastających napięć między oboma.
Ostre reakcje i eskalacja sporu między Trumpem a Muskiem
W odpowiedzi na krytykę Elon Muska, Donald Trump nie szczędził ostrych słów. Nazywał Muska „oszalałym” i zasugerował możliwość zerwania kontraktów rządowych z firmami miliardera, co mogłoby poważnie zagrozić misjom NASA, w tym funkcjonowaniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jak informuje rp.pl, Musk z kolei zagroził wycofaniem kapsuły Dragon z użytku, co zmusiłoby NASA do ponownego nawiązania współpracy z Rosją w zakresie transportu astronautów.
Według wykop.pl, Trump stwierdził, że Musk „był na wyczerpaniu” i zaapelował do niego, aby odszedł z przestrzeni publicznej. Wcześniej portal biznes.interia.pl donosił, że spór dotyczy miliardów dolarów i usunięcia dotacji dla pojazdów elektrycznych z ustawy budżetowej – decyzji, która była szczególnie bolesna dla Muska.
Jak podaje onet.pl, Musk zarzucił Trumpowi niewdzięczność, twierdząc, że bez jego wsparcia Trump przegrałby wybory. W tle konfliktu pojawiły się także oskarżenia Muska dotyczące powiązań byłego prezydenta z aferą Epsteina, co dodatkowo zaostrzyło atmosferę.
Polityczne implikacje i komentarz Radosława Sikorskiego
W medialny spór zaangażował się także polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Komentując napięcia między Muskiem a Trumpem, podkreślił, że polityka nie sprowadza się jedynie do relacji z przyjaciółmi, co można odczytać jako odniesienie do obecnych napięć w polityce USA oraz ich wpływu na stosunki międzynarodowe. Jak informuje wydarzenia.interia.pl, Sikorski wykorzystał okazję, aby zwrócić uwagę na szerszy kontekst polityczny tych wydarzeń.
Wcześniej dorzeczy.pl informowało, że Sikorski przebywał w Niemczech, gdzie tłumaczył się z wyniku wyborów, co pokazuje jego aktywność na arenie międzynarodowej także w tym czasie. Jego komentarze wskazują na rosnące zainteresowanie polskiej dyplomacji sytuacją w USA i jej potencjalnymi reperkusjami dla globalnej sceny politycznej.
Skutki sporu dla rynku i polityki wewnętrznej USA
Konflikt między Muskiem a Trumpem odbił się także na rynku i polityce wewnętrznej Stanów Zjednoczonych. Jak podaje bithub.pl, kurs akcji Tesli spadł o 15%, co jest największym spadkiem od 2020 roku. Analitycy wskazują, że gwałtowna reakcja inwestorów jest efektem niepewności związanej z konfliktem miliardera z administracją Trumpa.
Według newsweek.pl, spór stanowi pierwsze poważne pęknięcie w zapleczu politycznym byłego prezydenta, a część jego zwolenników zaczyna tracić złudzenia co do jego siły i stabilności. Już wcześniej wp.pl informowało, że Musk publicznie poparł impeachment Donalda Trumpa i wskazał na wiceprezydenta JD Vance’a jako potencjalnego następcę, co dodatkowo podsycało napięcia w obozie Trumpa.
Starcie między byłym prezydentem USA a jednym z najbogatszych biznesmenów świata zapowiada się na wydarzenie, które może wpłynąć nie tylko na krajową politykę, ale i na relacje międzynarodowe. W nadchodzących tygodniach warto uważnie obserwować, jak potoczą się losy tego sporu i jakie reakcje wywoła w różnych środowiskach.