USA apelują do Chin o powstrzymanie Iranu przed zamknięciem cieśniny Ormuz
W obliczu narastających napięć na Bliskim Wschodzie Stany Zjednoczone zwróciły się do Chin z pilnym apelem o interwencję w sprawie Iranu, który rozważa zamknięcie strategicznej cieśniny Ormuz. Ten kluczowy szlak transportowy, przez który codziennie przepływa około 20% światowej ropy naftowej, stanowi punkt zapalny dla globalnego bezpieczeństwa energetycznego. Decyzja Iranu o blokadzie cieśniny jest odpowiedzią na ostatnie działania wojskowe USA, które uderzyły w irańskie obiekty nuklearne, zwiększając ryzyko dalszej eskalacji konfliktu.

- Irański parlament zatwierdził zamknięcie cieśniny Ormuz, ale ostateczna decyzja należy do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.
- USA przeprowadziły ataki na trzy irańskie obiekty nuklearne, co zwiększyło napięcia i ryzyko eskalacji konfliktu.
- Sekretarz stanu USA Marco Rubio zaapelował do Chin o powstrzymanie Iranu, podkreślając ich zależność od ropy z Iranu i znaczenie cieśniny Ormuz.
- Zamknięcie cieśniny mogłoby wywołać globalny kryzys energetyczny, gwałtowny wzrost cen ropy do nawet 110 dolarów za baryłkę oraz destabilizację rynku paliw.
- Iran planuje rozmowy z Rosją i Chinami, które mogą mediować lub wspierać Teheran na arenie międzynarodowej.
Stany Zjednoczone podkreślają, że Chiny, jako jeden z największych odbiorców irańskiej ropy, mają istotny interes w utrzymaniu otwartego szlaku Ormuz i uniknięciu katastrofy na globalnym rynku paliw. W tle tych wydarzeń toczą się intensywne rozmowy dyplomatyczne, które mają zapobiec poważnym skutkom ekonomicznym i geopolitycznym wynikającym z możliwej blokady cieśniny.
Decyzja Iranu o zamknięciu cieśniny Ormuz
Irański parlament zatwierdził decyzję o zamknięciu cieśniny Ormuz, będącej jednym z najważniejszych punktów tranzytowych na światowym rynku ropy naftowej. Przez ten strategiczny przesmyk codziennie przepływa około 20% globalnej produkcji ropy, co czyni go kluczowym elementem stabilności energetycznej wielu państw. Jak podaje portal onet.pl, parlament Iranu wyraził zgodę na blokadę cieśniny jako odpowiedź na ostatnie działania Stanów Zjednoczonych, w tym przeprowadzone ataki na irańskie obiekty nuklearne.
Jednak ostateczna decyzja w tej sprawie nie należy do parlamentu, lecz do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu, która ma ją podjąć w najbliższym czasie. Według rp.pl, zatwierdzenie przez parlament to ważny krok formalny, jednak faktyczne zamknięcie cieśniny będzie wymagało dalszych decyzji na najwyższym szczeblu irańskiej władzy. Ta sytuacja wprowadza element niepewności, który niepokoi światowe rynki i polityków na całym świecie.
Ataki USA na irańskie obiekty nuklearne i ich konsekwencje
Ryzyko eskalacji napięć wzrosło po niedawnych atakach Stanów Zjednoczonych na trzy irańskie obiekty nuklearne. Jak informuje onet.pl, sekretarz stanu USA, Marco Rubio, podkreślił, że operacje te były „bardzo udane” i miały na celu powstrzymanie Iranu przed rozwijaniem programu nuklearnego, który według Waszyngtonu stanowi zagrożenie dla stabilności w regionie.
W odpowiedzi na te działania, USA grożą kolejnymi uderzeniami, jeśli Iran zdecyduje się na odwet. Sytuacja jest uważnie monitorowana przez sojuszników oraz służby wywiadowcze. Według RMF24, odpowiedź Iranu może nadejść w ciągu najbliższych 48 godzin, co znacząco zwiększa ryzyko wybuchu otwartego konfliktu. Ta dynamiczna i napięta sytuacja podsyca obawy o bezpieczeństwo międzynarodowych szlaków transportowych, w tym właśnie cieśniny Ormuz.
Apel USA do Chin i globalne konsekwencje zamknięcia cieśniny
W obliczu tych wydarzeń sekretarz stanu USA Marco Rubio wystosował apel do chińskiego rządu o interwencję i powstrzymanie Iranu przed zamknięciem cieśniny Ormuz. Jak podaje o2.pl, Chiny importują z Iranu ponad 1,8 miliona baryłek ropy dziennie, a przez cieśninę Ormuz codziennie przepływa około 20 milionów baryłek ropy naftowej, co czyni ten szlak niezwykle istotnym dla chińskiej gospodarki i globalnego rynku.
Rubio zaznaczył, że zamknięcie cieśniny byłoby „gospodarczym samobójstwem” dla Iranu i wywołałoby globalny kryzys energetyczny. Eksperci ostrzegają, że blokada mogłaby spowodować gwałtowny wzrost cen ropy nawet do poziomu 110 dolarów za baryłkę oraz spowodować destabilizację światowego rynku paliw. Według Gazeta.pl scenariusz taki mógłby wywołać kryzys znacznie poważniejszy niż pandemia COVID-19 czy obecne konflikty zbrojne razem wzięte.
Dane businessinsider.com.pl potwierdzają, że Chiny sprowadzały przez cieśninę Ormuz aż 5,4 miliona baryłek ropy dziennie, co podkreśla ich strategiczne zainteresowanie utrzymaniem otwartego i bezpiecznego szlaku transportowego. W związku z tym USA wraz z sojusznikami monitorują sytuację i liczą na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu, angażując w rozmowy także Rosję i Chiny, które Iran planuje zaprosić do negocjacji.
Świat zmaga się teraz z poważnym kryzysem geopolitycznym i energetycznym, a kolejne wydarzenia będą bacznie obserwowane przez rządy i ekspertów na całym globie. Zachowanie stabilności cieśniny Ormuz stało się jednym z kluczowych wyzwań dla nas wszystkich.