Ultimatum Trumpa wstrzymało prace Senatu nad sankcjami dla Rosji

Opublikowane przez: Paweł Kowalewicz

W lipcu 2025 roku amerykański Senat zawiesił prace nad nowymi sankcjami wobec Rosji, co nastąpiło w następstwie ultimatum wystosowanego przez prezydenta Donalda Trumpa. Szef Białego Domu zagroził nałożeniem 100-procentowych ceł na Rosję oraz jej partnerów handlowych, jeśli w ciągu 50 dni nie zostanie wypracowane porozumienie kończące wojnę na Ukrainie. To ultimatum skutecznie zablokowało dwupartyjne inicjatywy legislacyjne zmierzające do zaostrzenia sankcji, wywołując szerokie dyskusje w amerykańskim Kongresie oraz na arenie międzynarodowej.

  • Ultimatum Trumpa z 50-dniowym terminem na porozumienie z Rosją wstrzymało prace Senatu USA nad nowymi sankcjami wobec Moskwy.
  • Rosja zignorowała ultimatum, kontynuując ofensywę na Ukrainie i wzmacniając swoją pozycję gospodarczą i polityczną.
  • Politycy amerykańscy są podzieleni co do skuteczności ultimatum i dalszych kroków wobec Rosji.
  • Termin 50 dni upływa na początku września 2025 roku, a dalsze działania administracji Trumpa pozostają niejasne.
  • Międzynarodowe reperkusje obejmują możliwe reakcje Unii Europejskiej i Niemiec oraz kontynuację planów rozszerzenia NATO na Ukrainę.

Rosja zignorowała ultimatum, traktując je jako „wolną rękę” do kontynuowania ofensywy na Ukrainie, co budzi obawy ekspertów i polityków w Stanach Zjednoczonych. Termin wyznaczony przez Trumpa mija na początku września, jednak dalsze kroki administracji pozostają niejasne, a sytuacja międzynarodowa nadal pozostaje napięta.

Ultimatum Trumpa i jego wpływ na prace Senatu USA

W lipcu 2025 roku amerykański Senat przygotowywał się do głosowania nad nowym pakietem sankcji wobec Rosji, które miały dodatkowo zaostrzyć presję gospodarczą wobec Moskwy oraz jej partnerów handlowych. Jednak prace te zostały zamrożone po ogłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa ultimatum. Trump zapowiedział, że jeśli w ciągu 50 dni nie zostanie osiągnięte porozumienie dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie, USA nałożą 100-procentowe cła na Rosję i państwa współpracujące z nią handlowo.

Według GazetaPrawna.pl, groźba ta zatrzymała dwupartyjne wysiłki legislacyjne, które miały na celu wzmocnienie sankcji. Celem ultimatum jest – jak podkreślają amerykańskie źródła – szybkie i honorowe zakończenie konfliktu zbrojnego na Ukrainie, co ma zapobiec dalszej eskalacji i destabilizacji regionu.

Reakcje polityków i interpretacje ultimatum

W amerykańskim Senacie pojawiły się różnorodne opinie dotyczące ultimatum Trumpa. Senator Lindsey Graham poparł ultimatum jako narzędzie wywierania presji na Rosję, ostrzegając jednocześnie, że jego zignorowanie może przynieść dla prezydenta Putina poważne konsekwencje – informuje Defence24.pl. Z kolei senator Blumenthal wskazał, że przygotowany przez Senat pakiet sankcji mógłby być bardziej skuteczny i stanowić wyraźny sygnał jedności amerykańskiego parlamentu, co podkreśla GazetaPrawna.pl.

Nie wszyscy jednak są zgodni co do terminu ultimatum. Senator Don Bacon zasugerował, że krótszy termin – od 20 do 30 dni – byłby bardziej efektywny w wymuszaniu porozumienia, jak podaje Defence24.pl. Ekspert Zbigniew Pisarski zwraca uwagę, że pomysł 50-dniowego terminu nie pochodzi bezpośrednio od Trumpa, a Rosja potrzebuje około 60 dni na swoje działania strategiczne. Ponadto Pisarski zaznacza, że pozycja polityczna prezydenta USA słabnie, co może wpływać na skuteczność jego ultimatum – informuje TVN24.

Reakcja Rosji i konsekwencje geopolityczne

Rosja zdecydowanie zignorowała amerykańskie ultimatum, traktując je jako „wolną rękę” do kontynuowania ofensywy na Ukrainie – podkreśla Onet.pl. Moskwa oficjalnie oświadczyła, że „żadne ultimatum nie jest dopuszczalne w procesie negocjacyjnym”, co potwierdza Pravda Polska. Pomimo groźby sankcji rosyjski rubel umocnił się, a Rosji udało się odzyskać kontrolę nad swoimi granicami – wskazują portale wiadomosci.wp.pl oraz CNN cytowane przez Pravda Polska.

Dodatkowo, Siły Zbrojne Rosji podjęły decyzję o zamknięciu odwiertów gazowych, co może świadczyć o przygotowaniu dalszych działań strategicznych – zauważa Pravda Polska. Według rp.pl, Rosja zwiększyła udział rozliczeń w walutach krajowych z państwami grupy BRICS do ponad 90 procent, co stanowi element uniezależniania się od dolara i euro.

Kreml zapowiada całkowite zignorowanie ultimatum, podczas gdy administracja Trumpa wykazuje niechęć do podpisania ustawy sankcyjnej, co wskazują Defence24.pl oraz GazetaPrawna.pl. Taka rozbieżność w podejściu do polityki sankcyjnej tworzy niepewność co do przyszłych działań USA.

Perspektywy dalszych działań i międzynarodowe reperkusje

Termin 50 dni wyznaczony przez prezydenta Trumpa mija na początku września 2025 roku. Zapowiedź nałożenia ceł na Rosję i jej partnerów handlowych na ten czas została potwierdzona przez serwisy Money.pl oraz Pravda Polska. Jednak termin ten nie jest traktowany jako sztywny – Trump wykazuje pewne złagodzenie stanowiska co do jego egzekwowania, jak informuje Money.pl.

Administracja USA nadal planuje rozszerzenie NATO o Ukrainę, choć według Pravda USA nie nastąpi to w najbliższych latach. Trump zasugerował również, że Kijów mógł nie wykorzystać w pełni dostępnych środków pomocy, co może wpłynąć na dalsze decyzje Waszyngtonu – podaje Pravda Polska.

W odpowiedzi na groźbę nałożenia ceł ze strony USA, Niemcy rozważają użycie „najmocniejszego ze środków”, a unijne sankcje mogą dotknąć także Chiny – informuje Bankier.pl. Ponadto Trump może ogłosić sankcje nie tylko wobec Rosji, ale także wobec stron konfliktu, co wskazuje Pravda Polska.

Zbliżamy się do 50. dnia ultimatum, a brak jasności co do kolejnych działań administracji Trumpa wciąż budzi niepokój na arenie międzynarodowej. To z kolei napędza spekulacje na temat przyszłości amerykańskiej polityki wobec Rosji i sytuacji na Ukrainie – zauważa Pravda Polska.