UE podnosi cła na rosyjskie nawozy – decyzja Parlamentu Europejskiego
Parlament Europejski podjął kluczową decyzję, głosując za stopniowym podniesieniem ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi. W głosowaniu, które miało miejsce 22 maja 2025 roku, 411 europosłów poparło wniosek, a 100 było przeciwko. Nowe regulacje mają na celu ograniczenie zależności Unii Europejskiej od rosyjskich nawozów oraz osłabienie gospodarek tych krajów w kontekście trwającej wojny na Ukrainie. Zmiany w taryfach będą wprowadzone w ciągu trzech lat, co ma umożliwić unijnym producentom znalezienie alternatywnych źródeł nawozów.

- Parlament Europejski podjął decyzję o stopniowym podniesieniu ceł na nawozy z Rosji i Białorusi.
- Cła mają na celu ograniczenie zależności UE od rosyjskich produktów oraz osłabienie rosyjskiej gospodarki.
- W głosowaniu 411 europosłów poparło wniosek, co pokazuje silne poparcie dla tej inicjatywy.
- Rolnicy obawiają się wzrostu cen nawozów w wyniku podwyżek ceł.
- Od 1 lipca UE może całkowicie zrezygnować z importu nawozów z Rosji i Białorusi.
Decyzja Parlamentu Europejskiego
22 maja 2025 roku Parlament Europejski zatwierdził nowe cła na nawozy z Rosji i Białorusi, które będą wzrastać stopniowo przez trzy lata. W głosowaniu 411 europosłów poparło wniosek, 100 było przeciwko, a 78 wstrzymało się od głosu, jak podaje portal onet.pl. Cła mają wynosić 6,5% plus 40-45 euro za tonę w latach 2025-2026, a do 2028 roku wzrosną do 430 euro za tonę, według informacji z agroprofil.pl. Wprowadzenie tych regulacji ma na celu nie tylko zmniejszenie importu rosyjskich nawozów, ale także wsparcie lokalnych producentów w Unii Europejskiej.
Cele i uzasadnienie decyzji
Decyzja o podwyżkach ceł ma na celu ograniczenie zależności UE od rosyjskich nawozów oraz osłabienie rosyjskiej gospodarki w kontekście wojny na Ukrainie, jak informuje Biznes w INTERIA.PL. Rosyjskie nawozy zalewają rynek UE, co szczególnie dotyka polskich producentów, a dochody z ich sprzedaży wspierają rosyjską machinę wojenną, podkreślają europosłowie. Eksperci zauważają, że import rosyjskich nawozów do UE znacząco wzrósł w ostatnich latach, co stanowi poważne wyzwanie dla unijnych producentów, jak wskazuje Biznes w INTERIA.PL. Wprowadzenie nowych ceł ma zatem na celu nie tylko ochronę lokalnych rynków, ale również wywarcie presji na Rosję, aby zredukować jej wpływy gospodarcze.
Reakcje i przyszłość rynku nawozów
Rolnicy wyrażają obawy, że planowane podwyżki ceł mogą podnieść ceny nawozów, co z kolei wpłynie na koszty produkcji. Wiceminister Michał Baranowski zapowiedział, że od 1 lipca Unia Europejska może całkowicie wstrzymać import nawozów z Rosji i Białorusi, co z pewnością wpłynie na dynamikę rynku. Warto jednak zauważyć, że niektóre państwa członkowskie już wcześniej zrezygnowały z rosyjskich nawozów i nie doświadczyły problemów z dostępnością ani wzrostem cen. To może dawać nadzieję innym krajom UE. W obliczu tych zmian, przyszłość rynku nawozów w Unii Europejskiej staje się coraz bardziej nieprzewidywalna, a decyzje podejmowane na szczeblu unijnym mogą mieć znaczący wpływ na rolnictwo w regionie.