Tusk: Prąd z wiatraków popłynie mimo prezydenckiego weta

Rząd premiera Donalda Tuska nie rezygnuje z rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, pomimo niedawnego weta prezydenta wobec nowelizacji ustawy regulującej tę branżę. W środę 27 sierpnia 2025 roku premier poinformował, że odpowiednie rozporządzenie jest już gotowe i prąd z farm wiatrowych popłynie „tak czy inaczej”. Decyzja ta ma na celu zwiększenie mocy produkcyjnych energii odnawialnej w Polsce i wpisuje się w ambitną strategię transformacji energetycznej rządu.

Choć temat budzi kontrowersje i spotyka się z oporem części społeczności lokalnych, rząd podkreśla, że realizacja inwestycji w energetykę wiatrową jest niezbędna dla bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz spełnienia zobowiązań klimatycznych. Premier Tusk zapowiada, że działania administracyjne oraz legislacyjne będą prowadzone konsekwentnie, by nie dopuścić do zahamowania rozwoju tej gałęzi energetyki.

Prezydenckie weto wobec nowelizacji ustawy wiatrakowej

W połowie sierpnia 2025 roku prezydent RP zdecydował się zawetować nowelizację ustawy dotyczącej rozwoju lądowych farm wiatrowych, co tymczasowo zatrzymało proces legislacyjny. Weto było odpowiedzią na liczne obawy dotyczące lokalizacji nowych wiatraków oraz ich wpływu na środowisko naturalne i społeczności lokalne. Krytycy wskazywali na możliwe zagrożenia dla krajobrazu, zdrowia mieszkańców oraz kwestie związane z ochroną przyrody.

Decyzja prezydenta wywołała szeroką debatę publiczną na temat przyszłości energetyki wiatrowej w Polsce oraz sposobów przyspieszenia transformacji energetycznej. Zwolennicy rozwoju OZE podkreślali, że zahamowanie inwestycji może osłabić pozycję Polski w realizacji celów klimatycznych i zwiększyć uzależnienie od importowanych paliw kopalnych.

Rząd nie odpuszcza – gotowe rozporządzenie premiera Tuska

27 sierpnia 2025 roku premier Donald Tusk ogłosił, że pomimo prezydenckiego weta rząd przygotował odpowiednie rozporządzenie, które umożliwi kontynuację rozwoju mocy lądowych farm wiatrowych. Szef rządu podkreślił, że prąd z wiatraków popłynie „tak czy inaczej”, co oznacza, że inwestycje w energetykę wiatrową będą realizowane niezależnie od obecnych przeszkód prawnych.

Decyzja ta ma na celu zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w krajowym miksie energetycznym oraz poprawę bezpieczeństwa energetycznego Polski, które w obliczu globalnych kryzysów surowcowych i rosnących cen energii staje się jednym z priorytetów państwa. Jak podaje portal rmf24.pl, rząd jest zdecydowany na realizację tej strategii, co może oznaczać kolejne kroki zarówno w sferze legislacyjnej, jak i administracyjnej, mające na celu usprawnienie inwestycji w sektorze OZE.

Znaczenie i perspektywy rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce

Energetyka wiatrowa na lądzie stanowi fundamentalny element rządowej strategii transformacji energetycznej. Jej rozwój ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia emisji dwutlenku węgla oraz uniezależnienia Polski od paliw kopalnych, których ceny i dostępność są coraz bardziej niestabilne. Zwiększenie mocy farm wiatrowych wspiera realizację krajowych celów klimatycznych oraz wymogi Unii Europejskiej dotyczące udziału odnawialnych źródeł energii w produkcji energii elektrycznej.

Pomimo kontrowersji i oporu części społeczności lokalnych, rząd podkreśla konieczność szybkiego rozwoju tej gałęzi energetyki dla zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dostaw prądu. Według informacji przekazywanych przez rmf24.pl, dalsze działania rządu mogą obejmować także wsparcie dla inwestorów, uproszczenie procedur administracyjnych oraz wprowadzenie dodatkowych mechanizmów zachęcających do rozbudowy infrastruktury OZE.

W obliczu wyzwań związanych z klimatem i energią, rozwój lądowych farm wiatrowych staje się dla Polski kluczowym krokiem w kierunku nowoczesnej i ekologicznej gospodarki. Mimo oporu i przeszkód prawnych, rząd Donalda Tuska zdaje się nieustannie dążyć do realizacji tych planów, traktując zieloną transformację jako fundament bezpieczeństwa kraju.