Trump szantażuje UE: groźby dodatkowych ceł w negocjacjach

Opublikowane przez: Paweł Wyrzykowski

Administracja Donalda Trumpa stawia Unię Europejską w trudnej sytuacji, domagając się jednostronnego obniżenia ceł na amerykańskie towary. W przypadku braku ustępstw ze strony Europy, Stany Zjednoczone grożą nałożeniem dodatkowych taryf w wysokości 20%. Dziś, 23 maja 2025 roku, Jamieson Greer, przedstawiciel USA ds. handlu, ma przedstawić swoje stanowisko Maroszowi Szefczoviczowi, wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej. Negocjacje są w toku, a obie strony wydają się być dalekie od osiągnięcia porozumienia, co może mieć poważne konsekwencje dla przyszłych relacji handlowych.

  • Trump grozi UE dodatkowymi taryfami w wysokości 20% w przypadku braku obniżenia ceł.
  • Negocjacje między USA a UE są w toku, ale obie strony są dalekie od porozumienia.
  • Czerwcowa wizyta Trumpa w Europie może przynieść przełom w sprawie ceł.
  • Interesy europejskich firm są zagrożone przez presję USA na jednostronne obniżenie ceł.
  • Czas na negocjacje zbliża się do półmetka, co może wpłynąć na intensywność rozmów.

W obliczu rosnącej presji ze strony Waszyngtonu, Unia stoi przed wyzwaniem, które może wpłynąć na kształt europejskiego rynku oraz stosunki transatlantyckie. Dalszy rozwój sytuacji będzie bacznie obserwowany przez analityków oraz przedstawicieli biznesu, którzy obawiają się negatywnych skutków ewentualnych taryf.

Tło negocjacji handlowych

Administracja Trumpa od dłuższego czasu domaga się jednostronnego obniżenia ceł przez Unię Europejską, co ma być warunkiem kontynuacji rozmów handlowych. Jak podaje portal Telepolis.pl, USA grożą 'odwetowymi’ taryfami w wysokości 20% w przypadku braku ustępstw ze strony Europy. Wcześniejsze negocjacje między USA a UE nie przyniosły znaczących postępów, a obie strony wciąż są dalekie od porozumienia, co podkreśla raport z Forsal.pl. W kontekście tych rozmów, Trump zapowiedział wprowadzenie ceł, aby ożywić amerykański przemysł, co może mieć istotny wpływ na dalsze decyzje dotyczące taryf.

Aktualne stanowisko USA i UE

Jamieson Greer, przedstawiciel USA, przekazał, że nota wyjaśniająca od UE nie spełnia oczekiwań USA, ponieważ Unia zaproponowała wzajemne obniżenie ceł. Jak informuje Telepolis.pl, administracja Trumpa domaga się jednostronnego obniżenia opłat, co stawia Unię w trudnej sytuacji. W odpowiedzi na presję USA, UE proponuje wzajemne obniżenie ceł, jednak obie strony pozostają w konflikcie. Wcześniej Forsal.pl informował, że negocjacje są wciąż w toku, a przełom może nastąpić podczas czerwcowej wizyty Trumpa w Europie. Czerwcowa wizyta Trumpa może przynieść długo oczekiwany przełom w sprawie kontrowersyjnych ceł, co podkreśla portal Poinformowani.pl.

Potencjalne konsekwencje dla europejskiego rynku

W tle rozmów stoją interesy tysięcy europejskich firm oraz potencjalne działania odwetowe Brukseli, co może wpłynąć na przyszłe relacje handlowe. Jak podaje Poinformowani.pl, UE nie zamierza ustępować ze względu na wysoką stawkę dla europejskich firm i miejsc pracy. Czas, jaki Trump zostawił krajom obłożonym cłami na negocjacje, zbliża się do półmetka, co może wpłynąć na intensywność rozmów. Jak informuje Eurogospodarka.eu, Unia Europejska, będąca czwartym partnerem handlowym USA, do niedawna nie czyniła postępów w rozmowach.

W miarę jak sytuacja się rozwija, Stany Zjednoczone i Unia Europejska stoją przed ważnymi wyborami, które mogą zaważyć na ich relacjach handlowych oraz stabilności rynków. Kluczowe będzie, aby obie strony znalazły wspólny język i wypracowały kompromis, ponieważ dalsze napięcia mogą przynieść poważne konsekwencje gospodarcze.