Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli Muska po konflikcie
Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, rozważa sprzedaż lub oddanie swojej czerwonej Tesli Model S – pojazdu, który nabył w marcu jako wyraz wsparcia dla Elona Muska, szefa Tesli i SpaceX. Konflikt pomiędzy dwoma miliarderami narasta od około miesiąca, a jego kulminacją są ostre słowa Trumpa, który nazwał Muska „człowiekiem, który stracił rozum” i zapowiedział, że nie zamierza z nim rozmawiać. W tle sporu pojawiły się groźby odebrania Muskowi rządowych dotacji i kontraktów, co wywołało falę niepokoju na rynkach finansowych i negatywnie odbiło się na notowaniach Tesli.

- Donald Trump rozważa sprzedaż lub oddanie czerwonej Tesli Model S, którą kupił od Elona Muska w marcu 2025 roku.
- Konflikt między Trumpem a Muskiem trwa od około miesiąca i zaostrzył się publicznymi wypowiedziami oraz groźbami odebrania dotacji.
- W wyniku sporu akcje Tesli spadły o ponad 14 proc., a kapitalizacja firmy zmniejszyła się o około 152 miliardy dolarów.
- Majątek Elona Muska zmalał o około 34 miliardy dolarów w jeden dzień, a sprzedaż Tesli w USA spadła o połowę.
- Samochód stał na parkingu Białego Domu, a jego przyszłość jest niepewna – może zostać sprzedany lub oddany.
Spór między Trumpem a Muskiem odbił się na giełdzie – akcje Tesli spadły o ponad 14 proc., a kapitalizacja firmy zmniejszyła się o około 152 miliardy dolarów. Dodatkowo majątek Elona Muska uszczuplił się w ciągu jednego dnia o około 34 miliardy dolarów, co odbiło się na jego pozycji w rankingu najbogatszych ludzi świata. Konflikt ma również wymierne skutki dla sprzedaży samochodów Tesli w USA, która według ekspertów zmalała o połowę.
Zakup Tesli przez Donalda Trumpa i początek konfliktu
W marcu 2025 roku Donald Trump kupił czerwoną Teslę Model S od Elona Muska, co miało być symbolem wsparcia dla przedsiębiorcy i jego firmy. Samochód przez pewien czas stał na parkingu w kompleksie Białego Domu, co podkreślało bliską współpracę między byłym prezydentem a miliarderem – informuje portal tvn24.pl. Jednak relacje szybko zaczęły się psuć. Konflikt między Trumpem a Muskiem zaczął narastać około miesiąca temu, gdy Musk zaczął irytować byłego prezydenta swoimi działaniami i publicznymi wypowiedziami – czytamy w serwisie tvn24.pl.
Zaostrzenie sporu i publiczne wypowiedzi
Kryzys w relacjach między Trumpem a Muskiem nabrał wyraźnego kształtu, gdy Donald Trump określił Elona Muska mianem „człowieka, który stracił rozum” i zapowiedział, że nie zamierza z nim rozmawiać – podaje Interia.pl. Były prezydent nie ograniczył się do słów – zagroził także odebraniem Muskowi rządowych dotacji oraz kontraktów, które obecnie wspierają działalność jego firm. Ta zapowiedź wywołała zdecydowaną reakcję ze strony Muska, który stwierdził, że bez jego wsparcia Trump nie wygrałby wyborów – relacjonuje biznes.interia.pl.
Co ciekawe, jeszcze wcześniej Trump określał Muska jako jednego z największych liderów biznesu, co podkreślało szacunek dla jego osiągnięć. Jednak obecny konflikt znacznie pogorszył ich relacje, jak zauważa businessinsider.com.pl, tworząc napiętą i nieprzewidywalną atmosferę wokół obu postaci.
Wpływ konfliktu na Teslę i Elona Muska
Konflikt między dwoma potężnymi biznesmenami odbił się negatywnie na notowaniach spółki Tesla. Według informacji rp.pl oraz parkiet.com, akcje firmy spadły o ponad 14 proc., a kapitalizacja zmniejszyła się o około 152 miliardy dolarów. W efekcie majątek Elona Muska zmalał o około 34 miliardy dolarów w ciągu jednego dnia, osiągając poziom 334,5 miliarda dolarów – podają rp.pl oraz Interia.pl.
Notowania Tesli od początku roku i tak pozostawały na minusie, z 25-procentowym spadkiem wartości akcji, a eskalacja konfliktu tylko pogorszyła sytuację spółki – według next.gazeta.pl oraz tigersmedia.pl. Straty wizerunkowe Muska znalazły też odzwierciedlenie w sprzedaży. Jak informuje subiektywnieofinansach.pl, sprzedaż samochodów Tesli w Stanach Zjednoczonych zmalała o połowę, co może mieć poważne konsekwencje dla firmy w dłuższym terminie.
Możliwe konsekwencje i dalsze kroki Trumpa
W obliczu narastającego konfliktu Donald Trump rozważa sprzedaż lub oddanie czerwonej Tesli Model S, którą kupił w marcu. Taki krok mógłby symbolizować definitywny koniec ich współpracy – podają Interia.pl oraz tvn24.pl. Samochód, który przez pewien czas zdobił parking Białego Domu, może zostać wystawiony na sprzedaż lub przekazany innym osobom – relacjonuje dziennik.pl.
Spór między Trumpem a Muskiem rozgrzał atmosferę do czerwoności, wywołując publiczne groźby i lawinę spekulacji na temat ich kolejnych kroków. Nie brakowało nawet pomysłów, by deportować Muska z USA – donosi fakt.pl. To, co zaczęło się jako osobisty konflikt, może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla samych miliarderów, ale też dla firm i rynków, które są z nimi powiązane.