Trump: Putin zapowiedział odpowiedź na ukraiński atak na lotniska
4 czerwca 2025 roku były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ujawnił szczegóły swojej ponadgodzinnej rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Podczas tej rozmowy rosyjski przywódca miał wyrazić stanowcze stanowisko w sprawie niedawnego ukraińskiego ataku na rosyjskie lotniska wojskowe, zapowiadając konieczność podjęcia odpowiednich kroków odwetowych. Trump ocenił przebieg rozmowy jako „dobry”, jednak podkreślił, że nie doprowadzi ona do natychmiastowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie.

- 4 czerwca 2025 roku Donald Trump rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem przez ponad godzinę.
- Putin zapowiedział konieczność odpowiedzi na ukraiński atak na rosyjskie lotniska wojskowe, określając te działania jako akty terroru.
- Ukraińska Służba Bezpieczeństwa uszkodziła 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego oraz Most Krymski.
- Trump ocenił rozmowę jako dobrą, ale podkreślił, że nie doprowadzi ona do natychmiastowego pokoju.
- Putin wyraził sceptycyzm co do dalszych rokowań pokojowych z Ukrainą z powodu eskalacji konfliktu.
Rozmowa ta była jedną z najważniejszych w ostatnim czasie, zważywszy na narastające napięcia między Rosją a Ukrainą. W jej trakcie Putin określił ukraińskie działania jako akty terroru, co według ekspertów i doniesień medialnych stawia pod znakiem zapytania perspektywy pokojowe. Informacje te potwierdzają liczne polskie serwisy informacyjne, które szczegółowo opisują przebieg i kontekst rozmowy.
Szczegóły rozmowy Trump-Putin z 4 czerwca 2025 roku
Donald Trump poinformował, że 4 czerwca 2025 roku odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, która trwała ponad godzinę. Głównym tematem była rosyjska reakcja na niedawny ukraiński atak na lotniska wojskowe na terenie Rosji. Jak podaje Gazetaprawna.pl, Putin wyraził w trakcie rozmowy „bardzo stanowczą deklarację”, mówiąc, że Rosja „będzie musiała odpowiedzieć” na ten incydent.
Według informacji przekazanych przez serwisy Interia.pl i Fakt.pl, Donald Trump ocenił tę rozmowę jako dobrą i konstruktywną. Jednocześnie zaznaczył, że mimo pozytywnego charakteru kontaktu, nie należy spodziewać się natychmiastowego pokoju w konfliktu ukraińsko-rosyjskim.
W trakcie rozmowy Putin określił ukraińskie ataki na strategiczne mosty i lotniska jako akty terroru. Jak podaje Opoka.org.pl, takie stanowisko rosyjskiego prezydenta wyraźnie komplikuje perspektywy dalszych rokowań pokojowych, gdyż stawia pod znakiem zapytania możliwość kompromisu i porozumienia.
Kontekst ukraińskiego ataku i rosyjskiej odpowiedzi
Niedawny atak przeprowadzony przez ukraińską Służbę Bezpieczeństwa na rosyjskie lotniska wojskowe miał poważne skutki. Według Businessinsider.com.pl, ukraińskie działania doprowadziły do uszkodzenia 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego, co jest jednym z najbardziej znaczących uderzeń w rosyjską infrastrukturę wojskową w tym konflikcie.
Ponadto, jak informuje Gazeta.pl, Ukraińcy uszkodzili Most Krymski — kluczowy strategiczny obiekt łączący Półwysep Krymski z Rosją. Władimir Putin zakwalifikował ten atak jako akt terrorystyczny oraz element degeneracji Ukrainy do poziomu organizacji terrorystycznej, co podkreśla Opoka.org.pl. Według rosyjskiego prezydenta takie działania wymuszają na Rosji nie tylko odpowiedź militarną, ale też bardziej zdecydowane kroki, które mają na celu zabezpieczenie interesów państwa.
W rozmowie z Donaldem Trumpem Putin podkreślił, że ukraińskie operacje wymuszają na Rosji konieczność podjęcia działań odwetowych, co może jeszcze bardziej skomplikować i zaostrzyć przebieg trwającego konfliktu.
Perspektywy dalszych rokowań i pokoju
Mimo dobrej atmosfery rozmowy, Donald Trump zwrócił uwagę, że nie można oczekiwać szybkiego zakończenia wojny ani natychmiastowego pokoju. Takie stanowisko potwierdzają doniesienia Tiger’s Media oraz Fakt.pl, które podkreślają, że choć dialog pozostaje ważny, to realne porozumienie jest nadal bardzo trudne do osiągnięcia.
Władimir Putin wyraził z kolei sceptycyzm co do dalszych rozmów pokojowych z Ukrainą. Jak podaje Opoka.org.pl, rosyjski prezydent argumentował to eskalacją aktów terrorystycznych ze strony Ukrainy oraz brakiem realnej woli do kompromisu. Te stanowiska wskazują na utrzymujące się napięcia i poważne trudności w wypracowaniu trwałego rozwiązania konfliktu.
Rozmowa między Trumpem a Putinem pokazała, że mimo różnic, obaj liderzy są gotowi do dialogu. Jednak na razie nie przełożyło się to na realne zmiany na froncie – konflikt nadal trwa, a nadzieja na szybkie rozwiązanie pozostaje wciąż odległa.