Trump podnosi cła na stal i aluminium do 50% – eskalacja wojny handlowej USA

Opublikowane przez: Jan Zagórski

Prezydent Donald Trump ogłosił 30 maja 2025 roku podniesienie ceł na import stali i aluminium z dotychczasowych 25% do 50%. Decyzja ta jest kolejnym etapem w nasilającej się wojnie handlowej, którą Stany Zjednoczone prowadzą z głównymi partnerami gospodarczymi, w tym z Chinami. Celem podwyżki jest przede wszystkim ochrona amerykańskiego przemysłu metalurgicznego, który od dawna boryka się z konkurencją ze strony tańszych, zagranicznych dostawców.

  • Donald Trump ogłosił podniesienie ceł na stal i aluminium z 25% do 50% w maju 2025 roku.
  • W lutym 2025 roku podniósł cła na aluminium z 10% do 25% i rozszerzył taryfy na kraje takie jak Wietnam.
  • Biały Dom potwierdza, że taryfy będą obowiązywać na stałe i rozważa dalsze działania, w tym autoryzację Kongresu.
  • Napięcia handlowe między USA a Chinami rosną, co wpływa na globalne rynki i wywołuje obawy o dalszą eskalację wojny handlowej.
  • Decyzje Trumpa negatywnie wpływają na zagranicznych producentów metali i chińskie platformy e-commerce, takie jak Temu.

Po ogłoszeniu taryf, w poniedziałek 2 czerwca 2025 roku, na rynku amerykańskim odnotowano wzrost cen stali i aluminium, podczas gdy akcje zagranicznych producentów tych metali znacząco spadły. Biały Dom potwierdził, że nowe stawki celne będą obowiązywać na stałe, a administracja jest gotowa do podejmowania dalszych działań, w tym do uzyskania dodatkowej autoryzacji Kongresu. Eksperci ostrzegają, że napięcia handlowe między USA a Chinami mogą jeszcze się zaostrzyć, co wywoła poważne reperkusje dla globalnych rynków.

Podwyżka ceł na stal i aluminium – najnowsze decyzje administracji Trumpa

W piątek 30 maja 2025 roku prezydent Donald Trump ogłosił, że taryfy na import stali i aluminium zostaną podniesione z 25% do aż 50%. To znaczące zwiększenie ceł ma charakter trwały i wpisuje się w szerszą strategię USA, mającą na celu wzmocnienie krajowego przemysłu metalurgicznego. Jak podaje portal wnp.pl, decyzja ta jest kolejnym krokiem w długotrwałej wojnie handlowej, którą amerykańska administracja prowadzi przeciwko m.in. Chinom oraz innym ważnym partnerom handlowym.

Bezpośrednio po ogłoszeniu nowych taryf, już w poniedziałek 2 czerwca 2025 roku, na amerykańskim rynku odnotowano wzrost cen stali i aluminium. W tym samym czasie akcje zagranicznych producentów tych metali zanotowały spadki, odzwierciedlające obawy inwestorów przed skutkami podwyżek ceł. Biały Dom podkreślił, że podwyższone stawki celne będą obowiązywać na stałe, a administracja pozostaje otwarta na dalsze działania w ramach wojny handlowej, w tym na ewentualne uzyskanie zgody Kongresu.

Tło wcześniejszych działań i rozszerzenie taryf na nowe kraje

Decyzja z końca maja to kolejny etap polityki celnej prowadzonej przez administrację Trumpa w 2025 roku. Już 10 lutego 2025 roku prezydent odnowił 25-procentową taryfę na import stali, a jednocześnie podniósł cło na aluminium z poziomu 10% do 25%. Jak wskazuje Wikipedia w opisie taryf w drugiej administracji Trumpa, był to ważny sygnał zaostrzenia polityki celnej względem zagranicznych dostawców.

Co więcej, nowe taryfy objęły również kraje, które wcześniej korzystały ze zwolnień – wśród nich znalazł się Wietnam. Jak podkreśla Wikipedia, Wietnam nie miał wcześniej zwolnień od ceł, co świadczy o poważnym rozszerzeniu zakresu restrykcji celnych. Portal bankingo.pl informuje, że Biały Dom rozważa także możliwość uzyskania dodatkowej autoryzacji od Kongresu, co pozwoliłoby na dalsze wzmocnienie działań w ramach wojny handlowej.

Konsekwencje i reakcje na globalnych rynkach oraz napięcia handlowe z Chinami

Eksperci oraz analitycy coraz częściej zwracają uwagę na narastające napięcia handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Obie strony wzajemnie oskarżają się o łamanie postanowień handlowych, co według serwisu xtb.com stwarza ryzyko dalszej eskalacji konfliktu. Obawy te dotyczą przede wszystkim możliwości kolejnych podwyżek ceł oraz destabilizacji globalnych rynków surowcowych i przemysłowych.

Jak informuje wpolityce.pl, wojna handlowa prowadzona przez administrację Trumpa uderza także w chińskie platformy e-commerce, takie jak Temu. Po utracie zwolnień celnych, które wcześniej umożliwiały sprzedaż towarów bez podatków importowych, zyski tej platformy spadły aż o 47%. Taka sytuacja pokazuje, jak szerokie i głębokie są skutki polityki celnej USA.

Według informacji bankingo.pl, administracja Trumpa zdecydowała się na wprowadzenie stanu wyjątkowego gospodarczego. Ten ruch pokazuje, jak poważnie traktuje obecną sytuację i jak bardzo zależy jej na szybkim reagowaniu, co może zwiastować kolejne działania mające na celu ochronę amerykańskiej gospodarki w obliczu narastających napięć handlowych.