Tragedia na Wisłostradzie: nowe fakty o sprawcach i ofiarach wypadku

W czwartek 10 lipca około godziny 23:15 na remontowanym odcinku Wisłostrady w Warszawie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęli ojciec i jego 13-letni syn podróżujący motocyklem. Kierowca opla, jadący w przeciwnym kierunku, zjechał na pas dla nadjeżdżających pojazdów, powodując czołowe zderzenie z motocyklem. Po zderzeniu samochód uderzył jeszcze w pojazd marki Audi. Sprawcy zdarzenia, dwaj mężczyźni w wieku 24 i 38 lat, uciekli z miejsca wypadku, ale zostali zatrzymani przez policję. Jeden z nich był pod wpływem alkoholu i miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, a w samochodzie znaleziono narkotyki, w tym mefedron. Prokuratura postawiła im zarzuty, a śledztwo wciąż trwa. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski złożył kondolencje rodzinie ofiar.

Przebieg wypadku na Wisłostradzie

Do tragicznego zdarzenia doszło na remontowanym odcinku Wisłostrady, pomiędzy ulicami Wenedów a Krasińskiego. Jak wynika z ustaleń, kierowca opla zjechał na pas ruchu przeznaczony dla pojazdów jadących z przeciwka, co doprowadziło do czołowego zderzenia z motocyklem. Na jednośladzie podróżowali 45-letni ojciec oraz jego 13-letni syn. Po zderzeniu opel uderzył również w samochód marki Audi.

Według informacji serwisu fakt.pl, obaj motocykliści odnieśli poważne obrażenia i zostali przetransportowani do szpitala. Jednak, jak podaje gazeta.pl, chłopiec zmarł w placówce medycznej, natomiast jego ojciec poniósł śmierć na miejscu zdarzenia. Wstępne doniesienia mówiły o walce dziecka o życie, co później potwierdziły aktualizacje o jego zgonie.

Zatrzymanie sprawców i ustalenia śledztwa

Sprawcy wypadku, dwaj mężczyźni w wieku 24 i 38 lat, którzy podróżowali oplem, opuścili miejsce tragedii i próbowali uniknąć odpowiedzialności. Policja zatrzymała ich w dwóch różnych hostelach na terenie dzielnicy Wawer, jak informuje portal onet.pl.

Jak podaje tvn24.pl, 24-latek był pod wpływem alkoholu i miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, co znacznie obciąża jego sytuację prawną. W samochodzie zatrzymanych policja znalazła narkotyki, w tym mefedron. Istnieje również podejrzenie, że sprawca zażywał marihuanę, o czym informuje serwis pacjenci.pl.

Prokuratura postawiła 24-latkowi zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Drugi mężczyzna, 38-latek, usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy poszkodowanym, jak podaje tvn24.pl. Obecnie trwają badania toksykologiczne zatrzymanych oraz analiza danych z komputera samochodu, co potwierdza portal wydarzenia.interia.pl.

Reakcje i dalsze działania

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wyraził głębokie współczucie i złożył kondolencje rodzinie ofiar tragedii na Wisłostradzie. Jego słowa wsparcia zostały odnotowane przez dorzeczy.pl, podkreślając wagę tego tragicznego zdarzenia dla całej społeczności miasta.

Policja prowadzi szczegółowe śledztwo, kontynuując ustalenia w miejscu wypadku. Celem jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego dramatycznego zdarzenia, w tym przyczyn i przebiegu kolizji. Jak podaje wydarzenia.interia.pl, wobec sprawców zastosowano środki zapobiegawcze, a prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie zarzutów dotyczących spowodowania wypadku śmiertelnego oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanym.

Tragiczny wypadek na Wisłostradzie jeszcze raz pokazuje, jak ważne jest zachowanie ostrożności na remontowanych odcinkach dróg. Wciąż trwające śledztwo oraz badania toksykologiczne i analiza pojazdu mają pomóc wyjaśnić, co dokładnie doprowadziło do tego zdarzenia i kto ponosi za nie odpowiedzialność.