Tragedia na S2: kierowca zmienił nazwisko, by ominąć zakaz prowadzenia

Opublikowane przez: Magdalena Kochan

Na trasie S2 doszło do tragicznej kolizji, w której życie straciło pięć osób. Sprawcą wypadku był 53-letni kierowca furgonetki, który wjechał w ciężarówkę, powodując śmiertelny wypadek. Okazało się, że mężczyzna od dawna był objęty sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, jednak zmienił nazwisko i wyrobił nowe dokumenty poza granicami Polski, by ominąć ograniczenia. Jego prawdziwą tożsamość – Stanislav B. – potwierdzono dopiero dzięki analizie odcisków palców w nowoczesnym systemie MORPHO TOUCH.

  • Kierowca, który spowodował wypadek na S2, zmienił nazwisko, by ominąć sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
  • Jego prawdziwa tożsamość to Stanislav B., potwierdzona dzięki analizie odcisków palców w systemie MORPHO TOUCH.
  • Mężczyzna był wcześniej karany, m.in. za jazdę pod wpływem alkoholu i miał liczne konflikty z prawem.
  • W wyniku kolizji zginęło pięć osób, a prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.
  • Nowe dokumenty kierowca wyrobił legalnie poza granicami Polski, przyjmując nazwisko matki.

Informacje o zdarzeniu oraz o ustaleniach dotyczących tożsamości kierowcy potwierdził prokurator Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Okoliczności tragedii i nielegalne działania mężczyzny rzucają nowe światło na tragedię, która wstrząsnęła opinią publiczną.

Okoliczności tragedii na trasie S2

29 maja 2025 roku na trasie S2 doszło do tragicznej kolizji, w której zginęło pięć osób. Sprawcą wypadku był kierowca furgonetki, który nagle wjechał w nadjeżdżającą ciężarówkę. Zdarzenie to zakończyło się śmiercią pięciu osób oraz poważnymi konsekwencjami dla ruchu na tej kluczowej trasie.

Prokurator Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie potwierdził szczegóły dotyczące zdarzenia i wskazał, że kierowca był objęty sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Jak podaje portal wprost.pl, dzięki analizie odcisków palców w systemie MORPHO TOUCH udało się ustalić prawdziwą tożsamość mężczyzny, co okazało się kluczowe dla prowadzonego postępowania.

Zmiana tożsamości i omijanie zakazu prowadzenia pojazdów

Kierowca, znany pod fałszywym nazwiskiem Aleksander S., w rzeczywistości to Stanislav B. – ustalenia te potwierdziła prokuratura. Mężczyzna świadomie zmienił imię i przyjął nazwisko swojej matki, by obejść sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i dalej poruszać się po drogach.

Nowe dokumenty wyrobił legalnie poza granicami Polski, co umożliwiło mu kontynuowanie jazdy pomimo obowiązującego zakazu. Jak informował wcześniej serwis TVN Warszawa, zmiana nazwiska była przemyślanym działaniem mającym na celu ukrycie prawdziwej tożsamości przed organami ścigania.

Według informacji podanych przez PolsatNews.pl, Stanislav B. był już wcześniej karany, w tym za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Te fakty dodatkowo potwierdzają, że mężczyzna świadomie łamał prawo, narażając innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo.

Historia kryminalna i konsekwencje prawne

Stanislav B. był dobrze znany litewskim organom ścigania z powodu licznych konfliktów z prawem. Jego wcześniejsze wyroki obejmowały m.in. zakaz prowadzenia pojazdów oraz kary za jazdę pod wpływem alkoholu. Pomimo tego mężczyzna kontynuował nielegalną jazdę, zmieniając tożsamość, by unikać odpowiedzialności.

Prokuratura prowadzi obecnie śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na trasie S2 oraz działań podejrzanego, które doprowadziły do tej tragedii. Jak podaje TVN Warszawa, mężczyzna świadomie złamał prawo, wykorzystując możliwość zmiany tożsamości, by uniknąć zakazu prowadzenia pojazdów.

Cała sprawa poruszyła wielu ludzi i skłoniła do refleksji nad tym, jak działają systemy kontroli oraz czy wystarczająco skutecznie zapobiegają sytuacjom, w których osoby z zakazem prowadzenia pojazdów nadal siadają za kierownicą. Śledztwo wciąż trwa, a prokuratura zapowiada, że dokładnie wyjaśni wszystkie szczegóły i doprowadzi do pociągnięcia odpowiedzialnych do konsekwencji.