Tragedia na A1: Prokuratura zleca nową opinię biegłego ws. wypadku

Opublikowane przez: Jakub Kowalewicz

Prokuratura Okręgowa w Katowicach podjęła nieoczekiwany krok w dochodzeniu dotyczącym tragicznego wypadku na autostradzie A1, do którego doszło 16 września 2023 roku. W zdarzeniu zginęła trzyosobowa rodzina – rodzice oraz ich pięcioletni syn. W maju 2025 roku zatrzymano podejrzanego, Sebastiana M., który nie przyznaje się do winy. W związku z tym prokuratura zleciła powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, który ma wydać uzupełniającą opinię. Celem jest weryfikacja wyjaśnień kierowcy, mająca wpływ na dalszy przebieg postępowania.

  • 16 września 2023 roku na A1 doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
  • Sebastian M., kierowca rozpędzonego auta, został zatrzymany w maju 2025 roku w ZEA i sprowadzony do Polski, gdzie usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
  • Sąd utrzymał wobec niego 30-dniowy areszt pomimo interwencji fundacji praw człowieka.
  • Prokuratura zleciła powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, który ma wydać uzupełniającą opinię i zweryfikować wyjaśnienia podejrzanego.
  • Sebastian M. nie przyznaje się do winy, a śledztwo jest w toku.

Sebastian M. został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i sprowadzony do Polski, gdzie usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Mimo interwencji fundacji praw człowieka, które wskazywały na możliwe naruszenia jego praw, sąd zdecydował o pozostawieniu go w areszcie. Prokuratura kontynuuje śledztwo, analizując dowody oraz tłumaczenia podejrzanego.

Przebieg tragedii na autostradzie A1 i pierwsze działania prokuratury

Do tragicznego wypadku doszło 16 września 2023 roku na autostradzie A1. Według ustaleń, pojazd prowadzony przez Sebastiana M. poruszał się z dużą prędkością, gdy uderzył w samochód marki Kia, którym podróżowała trzyosobowa rodzina – rodzice i ich pięcioletni syn. Po zderzeniu auto rodziny stanęło w płomieniach, a wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła postępowanie w sprawie, formalnie oskarżając Sebastiana M. o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Już od pierwszych dni śledztwa podkreślano konieczność dokładnej rekonstrukcji zdarzenia oraz wnikliwej weryfikacji wersji przedstawianej przez podejrzanego. Jak podawały serwisy Bankier.pl oraz tysol.pl, prokuratura nie wykluczała żadnych hipotez, starając się rzetelnie odtworzyć przebieg tragedii.

Zatrzymanie i postępowanie wobec Sebastiana M.

Sebastian M. został zatrzymany 23 maja 2025 roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie przebywał od momentu wypadku. Po przewiezieniu go do Polski, usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego. Sąd w Piotrkowie Trybunalskim zdecydował o zastosowaniu wobec niego 30-dniowego aresztu tymczasowego.

Decyzja sądu utrzymująca areszt została podtrzymana pomimo interwencji fundacji praw człowieka, które zgłaszały zastrzeżenia dotyczące rzekomego naruszenia praw podejrzanego. Sebastian M. konsekwentnie nie przyznaje się do winy, co podkreślały serwisy wkatowicach.eu oraz rp.pl. Prokuratura natomiast uważa go za wyłącznie odpowiedzialnego za tragedię, wskazując na zgromadzone dowody i okoliczności zdarzenia.

Najnowsze działania prokuratury i powołanie biegłego

W maju 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Katowicach podjęła decyzję o powołaniu biegłego specjalizującego się w rekonstrukcji wypadków drogowych. Ekspert ma za zadanie wydać uzupełniającą opinię dotyczącą zdarzenia na autostradzie A1, zwłaszcza w kontekście wyjaśnień przedstawionych przez Sebastiana M., które dotychczas nie zostały uznane za wiarygodne.

Jak podają portale rmf24.pl oraz czestochowa.naszemiasto.pl, biegły będzie analizował wszystkie dostępne dowody, w tym dane techniczne pojazdów oraz relacje świadków, a także szczegółowo zweryfikuje wersję wydarzeń przedstawioną przez podejrzanego. Wynik tej opinii może mieć istotny wpływ na dalszy przebieg śledztwa i ewentualne decyzje procesowe.

Według informacji gazeta.pl, Sebastian M. jest osobą medialną, a grożąca mu kara za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym może sięgnąć nawet ośmiu lat pozbawienia wolności. Wobec powagi sprawy i społecznego zainteresowania, dalsze ustalenia prokuratury będą uważnie monitorowane przez opinię publiczną oraz media.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach nie ustaje w wysiłkach, by dokładnie wyjaśnić wszystkie okoliczności tej tragicznej tragedii, która głęboko poruszyła lokalną społeczność i pozostawiła po sobie żal związany ze śmiercią trzech osób.