Tesla wymienia komputery w 4 mln aut z powodu problemów z autonomią

Opublikowane przez: Anna Pietras

Tesla ogłosiła, że musi wymienić komputery pokładowe w około 4 milionach swoich pojazdów ze względu na brak wystarczającej mocy obliczeniowej do obsługi funkcji pełnej autonomicznej jazdy (Full Self Driving, FSD). Problem dotyczy modeli wyposażonych w hardware HW2.5 oraz HW3, które nie spełniają wymagań zaawansowanych systemów autonomicznych. Informacje te potwierdziły amerykańskie media oraz sam producent, który rozważa także rekompensaty dla właścicieli aut.

  • Tesla potwierdziła, że komputery HW2.5 i HW3 w około 4 milionach aut są niewystarczająco wydajne dla funkcji Full Self Driving.
  • Firma planuje wymianę tych komputerów lub rekompensaty dla właścicieli, co opóźnia wdrożenie pełnej autonomii.
  • Dzień Inwestora 12 czerwca ma przynieść szczegóły dotyczące rozwoju technologii autonomicznej jazdy w Tesli.
  • Tesla zmaga się z kryzysem sprzedażowym i rosnącą konkurencją europejskich producentów samochodów elektrycznych.
  • Dotychczasowe aktualizacje oprogramowania poprawiły funkcjonalność, ale sprzęt komputerowy pozostaje ograniczeniem.

Sytuacja ta opóźnia wdrożenie obiecanej przez Teslę pełnej autonomii, a firma zapowiedziała, że szczegóły dotyczące rozwoju technologii przedstawi podczas Dnia Inwestora zaplanowanego na 12 czerwca. W tle tych wydarzeń Tesla zmaga się z kryzysem sprzedażowym oraz rosnącą konkurencją ze strony europejskich producentów samochodów elektrycznych.

Problemy z wydajnością komputerów w Teslach

Tesla oficjalnie przyznała, że komputery pokładowe montowane w około 4 milionach pojazdów, w tym modele wyposażone w hardware HW2.5 oraz HW3, nie posiadają wystarczającej mocy obliczeniowej, aby obsłużyć funkcję pełnej autonomicznej jazdy (Full Self Driving, FSD). Początkowo wprowadzony komputer HW2.5 miał stanowić podstawę dla zaawansowanych systemów autonomicznych, jednak okazał się niewystarczający pod względem wydajności, co potwierdzają doniesienia portalu rp.pl.

W związku z tym Tesla rozważa wymianę tych komputerów na bardziej wydajne jednostki lub zaoferowanie rekompensat dla właścicieli dotkniętych pojazdów. Taki krok może znacząco wpłynąć na tempo, w jakim firma będzie mogła wdrożyć pełną autonomię w swoich samochodach.

Konsekwencje dla Tesli i rynek samochodów autonomicznych

Opóźnienie w pełnym wdrożeniu funkcji FSD wynika bezpośrednio z niewystarczającej mocy obliczeniowej obecnego sprzętu. Zarówno Elon Musk, jak i eksperci branżowi wskazują, że bez modernizacji komputerów pokładowych dalszy rozwój autonomicznych systemów jest niemożliwy. Według specjalistów, takich jak Dan Ives cytowany przez invezz.com, mimo obecnych trudności Tesla nadal dysponuje dużym potencjałem wzrostu i innowacji.

Firma zapowiedziała, że podczas Dnia Inwestora, który odbędzie się 12 czerwca, przedstawi szczegóły dotyczące dalszych planów rozwoju technologii autonomicznej jazdy. Tymczasem Tesla mierzy się z największym kryzysem sprzedażowym w swojej historii, a europejscy producenci, w tym Volkswagen, zyskują przewagę i przejmują inicjatywę na rynku samochodów elektrycznych, co podkreśla portal rp.pl. Zwiększona konkurencja i opóźnienia technologiczne mogą wpłynąć na pozycję Tesli w globalnym sektorze elektromobilności.

Dotychczasowe postępy i wyzwania technologiczne Tesli

Pomimo problemów sprzętowych, Tesla poczyniła znaczące postępy w rozwoju oprogramowania swoich systemów autonomicznych. Na przykład, aktualizacja oprogramowania 2022.40 wprowadziła istotne usprawnienia, takie jak redukcja błędu prędkości o 63,6% w przypadku bliskich motocyklistów oraz nowy zestaw danych symulacyjnych do analizy interakcji na drodze. Te zmiany świadczą o ciągłych pracach nad poprawą jakości i bezpieczeństwa autonomicznych funkcji pojazdów.

Sprzęt komputerowy wciąż stanowi największą przeszkodę na drodze do pełnej autonomii. Wymiana komputerów pokładowych w milionach samochodów to ogromne wyzwanie zarówno pod względem logistyki, jak i kosztów, ale jednocześnie konieczny krok, by Tesla mogła zrealizować swoje ambitne plany. Bez tej modernizacji wizja w pełni autonomicznych aut, która napędza strategię firmy na najbliższe lata, pozostanie poza zasięgiem.