Tajne porozumienie z Ukrainą bez udziału polskich rolników budzi kontrowersje
9 lipca 2025 roku w Warszawie doszło do podpisania porozumienia przez organizacje związkowe reprezentujące polskich rolników, które ma na celu uregulowanie handlu rolnego z Ukrainą. Decyzja ta zapadła w atmosferze rosnących obaw związanych z wpływem ukraińskiego importu na krajowy rynek, szczególnie w sektorze buraka cukrowego. Konflikt ten jednak narastał już wcześniej, gdy w Brukseli zawarto tajne porozumienie między Polską a Ukrainą dotyczące handlu rolniczego, bez udziału polskiego rządu oraz organizacji rolniczych. Ta sytuacja wywołała falę krytyki i niepokoju wśród polskich plantatorów, którzy wskazują na nierówne warunki konkurencji oraz brak transparentności w procesie negocjacji.

- W Brukseli zawarto tajne porozumienie z Ukrainą dotyczące handlu rolniczego bez udziału polskiego rządu i organizacji rolniczych.
- 9 lipca 2025 roku w Warszawie organizacje związkowe podpisały porozumienie domagające się uregulowania handlu z Ukrainą.
- Polscy plantatorzy buraka cukrowego obawiają się negatywnych skutków importu z Ukrainy, gdzie obowiązują mniej restrykcyjne regulacje upraw.
- Różnice w regulacjach i koszty produkcji wynikające z europejskich norm, takich jak Zielony Ład, stawiają polskich producentów w trudnej sytuacji konkurencyjnej.
- Brak konsultacji i transparentności w negocjacjach porozumienia budzi krytykę środowisk rolniczych.
Polskie organizacje związkowe podkreślają, że obecne regulacje na Ukrainie są znacznie mniej restrykcyjne niż w Polsce, co może poważnie zagrozić pozycji krajowych producentów buraka cukrowego. W efekcie domagają się jasnych zasad handlu oraz skutecznej ochrony interesów polskich rolników, wskazując na konieczność uwzględnienia ich głosu w dalszych rozmowach dotyczących współpracy handlowej.
Tajne porozumienie w Brukseli bez udziału polskich organizacji rolniczych
W Brukseli zostało podpisane tajne porozumienie dotyczące handlu rolnego z Ukrainą, które wzbudziło duże kontrowersje w Polsce. Co istotne, w negocjacjach tych nie uczestniczył ani polski rząd, ani tym bardziej reprezentanci organizacji rolniczych. Brak konsultacji z kluczowymi interesariuszami polskiego sektora rolnego spotkał się z krytyką i zaniepokojeniem środowisk rolniczych, które poczuły się pominięte i niedostatecznie reprezentowane.
Jak podaje portal topagrar.pl, organizacje rolnicze pozostały poza procesem negocjacyjnym, co znacząco podważa przejrzystość i wiarygodność całego porozumienia. Brak udziału polskich plantatorów w rozmowach dotyczących handlu produktami rolnymi z Ukrainą rodzi pytania o to, czy uwzględnione zostały ich interesy oraz realia rynku krajowego.
Porozumienie organizacji związkowych w Warszawie i ich postulaty
W odpowiedzi na sytuację z Brukseli, 9 lipca 2025 roku w Warszawie organizacje związkowe podpisały własne porozumienie, w którym jasno wyraziły swoje oczekiwania wobec regulacji handlu rolnego z Ukrainą. Głównym postulatem jest uregulowanie zasad importu produktów rolnych, tak aby chronić polski rynek przed negatywnymi skutkami niekontrolowanego napływu towarów.
Karol Bujoczek, dyrektor wydawniczy i przewodniczący Rady Redaktorów AgroHorti Media, podkreślił, że szczególnie ważne jest zabezpieczenie interesów polskich plantatorów buraka cukrowego. Jego zdaniem, obecne przepisy na Ukrainie są znacznie mniej rygorystyczne, co stawia polskich rolników w bardzo trudnej sytuacji konkurencyjnej.
Organizacje związkowe wskazują, że bez odpowiednich regulacji i ochrony, ukraiński import może negatywnie wpłynąć na kondycję gospodarczą polskich producentów, co z kolei odbije się na całym sektorze rolnym w kraju.
Różnice w regulacjach i ich wpływ na polskich producentów buraka cukrowego
Jednym z najważniejszych elementów sporu jest różnica w regulacjach dotyczących upraw buraka cukrowego pomiędzy Polską a Ukrainą. Ukraina wciąż stosuje przepisy sprzed około 30 lat, które są znacznie mniej restrykcyjne niż obecne normy obowiązujące w Polsce. W praktyce oznacza to, że ukraińscy producenci mogą prowadzić uprawy z mniejszymi ograniczeniami i niższymi kosztami.
Polscy rolnicy muszą natomiast przestrzegać europejskich regulacji, w tym wymogów wynikających z Zielonego Ładu, co generuje wyższe koszty produkcji. Ta dysproporcja powoduje, że polscy plantatorzy buraka cukrowego mają utrudniony dostęp do rynku oraz słabszą pozycję konkurencyjną względem ukraińskich dostawców.
Jak podaje portal topagrar.pl, ta nierównowaga regulacyjna jest głównym powodem protestów i żądań organizacji rolniczych, które domagają się wprowadzenia jasnych i sprawiedliwych zasad handlu oraz skutecznej ochrony polskich producentów. Zdaniem ekspertów brak takich działań może doprowadzić do osłabienia krajowego sektora buraka cukrowego i negatywnych skutków dla całej gospodarki rolnej w Polsce.
—
Temat handlu rolnego z Ukrainą wywołuje obecnie sporo emocji i pokazuje, jak ważne jest, by negocjacje były przejrzyste, a głosy wszystkich uczestników rynku – także polskich plantatorów buraka cukrowego – brane pod uwagę. Rolnicy liczą na rozwiązania, które pozwolą im uczciwie konkurować i rozwijać swoje gospodarstwa.