Tadeusz Duda nie żyje. Finał obławy po zabójstwie córki i zięcia

Opublikowane przez: Agnieszka Zimny

Tadeusz Duda, 57-letni były policjant, podejrzany o podwójne zabójstwo oraz postrzelenie swojej teściowej, został odnaleziony martwy po pięciu dniach intensywnych poszukiwań. Jego ciało znaleziono 1 lipca w lesie na Limanowszczyźnie, w okolicach masywu góry Ostrej. Po zauważeniu przez funkcjonariuszy, mężczyzna popełnił samobójstwo – podała policja, kończąc tym samym jedną z największych obław w regionie, w trakcie której zaangażowano setki mundurowych oraz nowoczesny sprzęt, w tym drony z termowizją i bezzałogowca Bayraktar.

  • Tadeusz Duda, podejrzany o zabójstwo córki i zięcia oraz postrzelenie teściowej, został znaleziony martwy 1 lipca na Limanowszczyźnie.
  • Po pięciu dniach obławy, w której brało udział około pół tysiąca mundurowych i nowoczesny sprzęt, policja potwierdziła, że Duda popełnił samobójstwo na widok funkcjonariuszy.
  • Mężczyzna oddał strzały w kierunku policjantów podczas ucieczki, jednak nikt nie został ranny.
  • Duda miał wcześniej zarzuty znęcania się nad rodziną i był objęty zakazem zbliżania się do teściowej.
  • Były rzecznik małopolskiej policji podkreślił, że Duda był osobą walczącą do końca i nie poddającą się życiu.

Sprawa wywołała szerokie poruszenie zarówno wśród mieszkańców, jak i w mediach, ze względu na tragiczną historię rodzinną oraz dramatyczny przebieg zdarzeń. Duda, który wcześniej oddał strzały w kierunku policjantów podczas ucieczki, był znany jako osoba nieustępliwa i gotowa walczyć do końca – podkreślił były rzecznik małopolskiej policji.

Okoliczności zbrodni i zarzuty wobec Tadeusza Dudy

Tadeusz Duda jest podejrzany o zabójstwo swojej córki i zięcia oraz postrzelenie teściowej. Do tragedii doszło w domu, gdzie w chwili ataku przebywało także roczne dziecko. Poszkodowana kobieta przeszła później operację. Mężczyzna miał już wcześniej na swoim koncie zarzuty związane ze znęcaniem się nad rodziną oraz groźbami karalnymi. Był również objęty zakazem zbliżania się do teściowej.

Dzień przed tragedią Duda zapoznał się z aktami prowadzonymi przeciwko niemu, co mogło mieć wpływ na późniejszy przebieg wydarzeń. Jak informują TVN24 oraz Gazeta Krakowska, mężczyzna był zatrzymany wcześniej za jazdę w stanie nietrzeźwości. Portal wp.pl wskazuje, że motywem zbrodni mogły być narastające problemy rodzinne związane z przemocą domową.

Przebieg poszukiwań i finał obławy

Po dokonaniu zbrodni rozpoczęła się szeroko zakrojona obława na Tadeusza Dudę, która trwała pięć dni i angażowała około pół tysiąca funkcjonariuszy różnych służb mundurowych. W działaniach brali udział policjanci, kontrterroryści, straż pożarna, wojsko oraz Straż Graniczna. Poszukiwania wspierane były przez psy tropiące, śmigłowce, drony z termowizją oraz zaawansowanego bezzałogowca Bayraktar, co świadczyło o niezwykłej skali i intensywności operacji.

Policjanci mieli świadomość, że Duda jest uzbrojony i niebezpieczny – podczas ucieczki oddał strzały w kierunku funkcjonariuszy, choć na szczęście nikt nie został ranny. Były rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak określił Dudę jako „zaciętego i przebiegłego przeciwnika”, który nie miał w planach poddania się i „będzie walczył do końca”. Komendant policji wyznaczył nagrodę w wysokości 50 tysięcy złotych za informacje mogące pomóc w zatrzymaniu podejrzanego.

Odnalezienie ciała i reakcje służb

1 lipca policjanci odnaleźli ciało Tadeusza Dudy w lesie na Limanowszczyźnie, około pięć kilometrów od centrum Starej Wsi, w pobliżu masywu góry Ostrej. Według oficjalnego komunikatu policji, na widok funkcjonariuszy podejrzany popełnił samobójstwo. Wieczorem tego samego dnia mieszkańcy okolicznych miejscowości usłyszeli wystrzały, które były sygnałem zakończenia obławy.

Wcześniejsze poranne doniesienia medialne dotyczące momentu i okoliczności oddania strzałów zostały zdementowane przez policję, która podkreśliła, że mężczyzna posługiwał się bronią palną i stanowił poważne zagrożenie. Zakończenie poszukiwań, jak podają Radio ZET i onet.pl, zamknęło pięciodniową obławę, jedną z największych w regionie.

Komentarze i analiza sytuacji

Były policjant Dariusz Nowak nie był zaskoczony takim finałem zdarzeń. Wskazał na charakter Tadeusza Dudy jako osoby walczącej do końca, niepoddającej się przeciwnościom losu. Eksperci zwracają uwagę, że jego zachowanie – m.in. krążenie wokół miejsca zbrodni – mogło świadczyć o szczególnym stanie psychicznym i próbie zachowania kontroli nad sytuacją.

W sieci pojawiły się wstrząsające zdjęcia z miejsca zdarzenia, które wywołały szerokie poruszenie opinii publicznej. Sprawa wywołała także reakcje w mediach społecznościowych, gdzie użytkownicy komentowali problem przemocy domowej oraz podkreślali potrzebę wsparcia dla ofiar takich tragedii.

Te wydarzenia ukazują nie tylko bolesne skutki przemocy w rodzinie, ale też trudności, z jakimi mierzą się służby, gdy muszą reagować na sytuacje z udziałem uzbrojonych i zdeterminowanych osób.