Sztuczny głos Lorda Vadera: AI tańsze i szybsze niż aktorzy głosowi

Opublikowane przez: Andrzej Zagórski

W maju 2025 roku w najnowszej grze z uniwersum Star Wars po raz pierwszy wykorzystano sztuczny głos Lorda Vadera, wygenerowany za pomocą zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji. Ten nowatorski sposób produkcji dubbingu okazał się znacznie tańszy i szybszy niż tradycyjne nagrania z udziałem aktorów głosowych, co wzbudziło zarówno zainteresowanie, jak i obawy w środowisku artystycznym. Wydarzenie to wywołało falę dyskusji, zwłaszcza gdy okazało się, że syntetyczny głos używał przekleństw wobec dzieci, co poddało w wątpliwość etyczne aspekty stosowania AI w branży rozrywkowej.

  • W maju 2025 roku w grze Star Wars zastosowano sztuczny głos Lorda Vadera, generowany przez AI.
  • Sztuczny głos jest tańszy i szybszy w produkcji niż tradycyjny aktorski dubbing.
  • Nowy głos wywołał kontrowersje, ponieważ przeklinał do dzieci, co wzbudziło krytykę.
  • Związek SAG-AFTRA od lipca 2024 roku prowadzi spór z branżą gier o warunki korzystania z AI.
  • Technologie takie jak ElevenLabs umożliwiają tworzenie nowych, dostosowanych sztucznych głosów, co zmienia rynek aktorstwa głosowego.

W tle tych kontrowersji toczy się od ponad roku spór pomiędzy związkiem aktorów SAG-AFTRA a producentami gier wideo, dotyczący reguł korzystania z technologii sztucznej inteligencji. Konflikt ten podkreśla rosnące napięcia i wyzwania, przed jakimi stoi branża aktorska w dobie cyfrowej transformacji.

Wprowadzenie sztucznego głosu Lorda Vadera w grze Star Wars

W maju 2025 roku światło dzienne ujrzała nowa gra z popularnej serii Star Wars, która jako pierwsza wykorzystała sztuczny głos ikonowego Lorda Vadera. Zamiast tradycyjnego aktora głosowego, twórcy sięgnęli po technologię sztucznej inteligencji, która pozwoliła na wygenerowanie znajomego, lecz syntetycznego brzmienia postaci. Jak podaje portal businessinsider.com.pl, głos ten jest nie tylko wierny oryginałowi, ale również powstał znacznie szybciej i przy dużo niższych kosztach niż klasyczne nagrania z udziałem profesjonalnego aktora.

Postać Lorda Vadera od zawsze była utożsamiana z charakterystycznym głosem Jamesa Earla Jonesa, który przez dekady budował niepowtarzalny klimat tej postaci. Zastosowanie technologii AI w tym przypadku stanowi zatem znaczącą zmianę, zarówno pod względem produkcyjnym, jak i wizerunkowym. Ta decyzja otwiera nowe perspektywy dla branży rozrywkowej, ale jednocześnie rodzi pytania o autentyczność i prawo do korzystania z wizerunku głosowego.

Kontrowersje wokół użycia AI i przeklinającego głosu

Syntetyczny głos Lorda Vadera szybko stał się źródłem kontrowersji, gdy użytkownicy i rodziny graczy zauważyli, że w pewnych momentach postać przeklinała, zwłaszcza kierując te słowa do dzieci. Ten fakt wywołał falę krytyki oraz szeroką dyskusję na temat etyki stosowania sztucznej inteligencji w przemyśle rozrywkowym.

Eksperci zwracają uwagę, że choć AI umożliwia szybkie i ekonomiczne tworzenie głosów, to brakuje jej ludzkiego wyczucia oraz odpowiedniej kontroli nad treścią przekazu. Jak wskazuje businessinsider.com.pl, automatyczne generowanie dialogów bez pełnej moderacji może prowadzić do nieprzewidzianych i nieodpowiednich zachowań syntetycznych postaci, co może mieć negatywne konsekwencje w odbiorze produktów.

Rodzina Jamesa Earla Jonesa, dotychczas postrzegająca naturalny głos aktora jako swoisty element podtrzymania legendy oraz szacunku dla postaci, wyraziła swoje zaniepokojenie nową technologią. W ich ocenie, syntetyczny głos pozbawiony jest emocjonalnej głębi i autentyczności, które były fundamentem sukcesu oryginalnych nagrań.

Reakcje branży aktorskiej i spór z SAG-AFTRA

Od lipca 2024 roku związek aktorów SAG-AFTRA prowadzi zażarty spór z branżą gier dotyczący warunków korzystania ze sztucznej inteligencji w produkcjach. Konflikt ten jest sygnałem alarmowym dla tysięcy aktorów głosowych, którzy obawiają się utraty pracy na rzecz automatycznych technologii.

Wprowadzenie AI do dubbingu i lektorstwa stawia pod znakiem zapytania tradycyjne modele zatrudnienia, które do tej pory gwarantowały artystom stabilność i wynagrodzenie za ich twórczą pracę. W opinii środowiska aktorskiego technologie takie jak narzędzia firmy ElevenLabs, które potrafią przekształcać dowolny tekst w mowę oraz tworzyć nowe, syntetyczne głosy dostosowane do preferencji odbiorcy, znacząco zmieniają rynek i mogą prowadzić do zastąpienia ludzi przez maszyny.

Jak informuje mamstartup.pl, dynamiczny rozwój tych rozwiązań wymusza na branży konieczność wypracowania nowych standardów i regulacji prawnych, które powinny chronić prawa twórców i aktorów, jednocześnie pozwalając na innowacje technologiczne. Spór SAG-AFTRA z producentami gier to zatem nie tylko kwestia techniczna, ale i fundamentalna debata o przyszłości pracy artystycznej w erze cyfrowej.

Sztuczna inteligencja w dubbingu, zwłaszcza w tak kultowej serii jak Star Wars, to krok w nową erę cyfrowej rozrywki. Jednocześnie pojawiają się ważne pytania o granice korzystania z tej technologii i o to, jak zachować szacunek dla twórców oraz fanów. Dyskusja o syntetycznym głosie Lorda Vadera to dopiero początek rozmów, które będą miały wpływ na przyszłość całej branży.