Szef MON zleca kontrolę w sprawie przedsiębiorcy ze Słupcy na skraju bankructwa
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz polecił natychmiastową kontrolę dotyczącą przedsiębiorcy ze Słupcy w województwie wielkopolskim, który znalazł się na skraju bankructwa. Powodem jest niewypłacenie przez wojsko należności za usługę prania odzieży, co potwierdził sam przedsiębiorca. Zaniepokojenie sytuacją wzrosło po tym, jak firma nie otrzymała 50 proc. wartości za niedostarczoną ilość odzieży, mimo obowiązującej umowy oraz ustnych zapewnień ze strony dowództwa.

- Władysław Kosiniak-Kamysz zlecił natychmiastową kontrolę w sprawie przedsiębiorcy ze Słupcy, który nie otrzymał zapłaty od wojska.
- Przedsiębiorca twierdzi, że wojsko nie wypłaciło mu 50 proc. wartości za niedostarczoną odzież do prania.
- Firma otrzymywała znacznie mniej odzieży niż przewidywała umowa, co miało wpływ na rozliczenia.
- MON wyznaczył trzydniowy termin na przedstawienie wyników kontroli, którą mogą prowadzić funkcjonariusze CBA.
- Przedsiębiorca stoi na skraju bankructwa i może rozważać ogłoszenie upadłości jednoosobowej działalności gospodarczej.
Minister Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że wyniki kontroli zostaną przedstawione w ciągu trzech dni od jej rozpoczęcia. Sprawa wywołuje istotne pytania dotyczące rozliczeń między wojskiem a firmami współpracującymi, a także procedur kontrolnych w sytuacjach, gdy pojawiają się nieprawidłowości finansowe. W tle pozostaje również problem stabilności finansowej przedsiębiorcy, który obecnie stoi na granicy bankructwa.
Tło sprawy i zgłoszenie problemu
Przedsiębiorca prowadzący działalność w Słupcy, specjalizujący się w praniu odzieży, zgłosił problemy z wypłatą środków przez wojsko. Według jego relacji, mimo obowiązującej umowy oraz ustnych zapewnień ze strony dowództwa, nie otrzymał on zapłaty za połowę wartości usługi odpowiadającą niedostarczonej ilości odzieży. W praktyce firma zamiast spodziewanych kilku ton odzieży do prania otrzymywała około 500 kg, co znacząco wpłynęło na wysokość należności.
Jak podaje portal tvn24.pl, sytuacja finansowa przedsiębiorcy uległa znacznemu pogorszeniu i doprowadziła go na skraj bankructwa. Władze Ministerstwa Obrony Narodowej zostały poinformowane o problemie, co spowodowało podjęcie działań w celu wyjaśnienia sprawy.
Reakcja MON i zlecenie kontroli
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej 26 maja 2025 roku ogłosił natychmiastowe zlecenie kontroli w tej sprawie. Kontrola ma być przeprowadzona pilnie, a jej wyniki powinny zostać przedstawione w ciągu trzech dni od momentu rozpoczęcia działań.
Jak informuje tvn24.pl, w sytuacjach podobnych do tej kontrolę mogą prowadzić funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA). Zgodnie z przepisami, funkcjonariusze CBA działają na podstawie legitymacji służbowej oraz odpowiedniego upoważnienia wydanego przez Szefa CBA lub osobę upoważnioną, co może mieć zastosowanie w tej sytuacji – podkreśla lexlege.pl.
Decyzja MON ma na celu ustalenie przyczyn niewypłacenia należności oraz wprowadzenie mechanizmów zapobiegających powstawaniu podobnych problemów w przyszłości. Jednocześnie jest to sygnał, że ministerstwo poważnie traktuje zgłaszane przez przedsiębiorców trudności i zobowiązuje się do transparentności rozliczeń.
Konsekwencje dla przedsiębiorcy i szerszy kontekst
Brak wypłat ze strony wojska postawił przedsiębiorcę ze Słupcy na granicy bankructwa. W efekcie może on być zmuszony do ogłoszenia upadłości jednoosobowej działalności gospodarczej. Jak przypomina poradnikprzedsiebiorcy.pl, wniosek o upadłość wiąże się z opłatą w wysokości 1000 zł i może zostać złożony przez przedsiębiorców, którzy nie są w stanie regulować swoich zobowiązań finansowych.
Podobne trudności finansowe dotknęły już wcześniej inne firmy, między innymi Muji Europe Holdings, które z różnych powodów stanęły na krawędzi bankructwa. Jak podaje fashionbiznes.pl, sytuacje te pokazują, że problemy finansowe przedsiębiorców są obecnie istotnym i powszechnym tematem.
Sprawa przedsiębiorcy ze Słupcy zwraca uwagę na specyfikę współpracy firm z instytucjami państwowymi. Konieczność transparentnych i terminowych rozliczeń jest nie tylko kwestią finansową, ale także buduje zaufanie do instytucji publicznych. Jak zauważa poznan.wyborcza.pl, w kontekście pracy w urzędzie dyrektorka Katarzyna Woźniak podkreślała potrzebę jasnych procedur i rzetelnych działań kontrolnych, które powinny być standardem w relacjach między administracją a przedsiębiorcami.
MON liczy, że wyjaśnienie tej sytuacji nie tylko pomoże rozwiązać trudności finansowe konkretnego przedsiębiorcy, ale także przyczyni się do usprawnienia całego systemu współpracy i nadzoru nad usługami świadczonymi dla wojska.