Steczkowska krytykuje TVP po Eurowizji 2025: „Złamali mi serce”

Opublikowane przez: Ewa Zimny

Justyna Steczkowska, reprezentująca Polskę na Eurowizji 2025, wywołała w ostatnich dniach spore poruszenie w mediach społecznościowych i środowisku fanów konkursu. Artystka opublikowała mocny i krytyczny wpis dotyczący współpracy z Telewizją Polską, wskazując na problemy organizacyjne oraz brak zgody nadawcy na użycie wybranego przez nią kostiumu podczas występu. Po trzydziestu latach od swojego poprzedniego udziału w Eurowizji i zajęciu ostatecznie 14. miejsca, Steczkowska otwarcie mówi o „złamanym sercu” i poczuciu braku szacunku ze strony publicznego nadawcy.

  • Justyna Steczkowska reprezentowała Polskę na Eurowizji 2025 z utworem „Gaja” i zajęła 14. miejsce.
  • Artystka współpracowała z TVP od preselekcji do finału Eurowizji, jednak po konkursie wyraziła rozczarowanie tą współpracą.
  • Steczkowska krytykowała TVP za brak zgody na użycie jej kostiumu oraz za inne problemy organizacyjne.
  • W mediach społecznościowych mówiła o „złamanym sercu” i braku szacunku ze strony publicznego nadawcy.
  • Sprawa wywołała szerokie dyskusje w mediach i wśród fanów, stając się jednym z najważniejszych tematów po Eurowizji 2025.

Ta sytuacja szybko rozgorzała w mediach oraz wśród fanów Eurowizji, którzy z zainteresowaniem śledzą dalszy rozwój wydarzeń. Wpis artystki stał się punktem wyjścia do szerokiej dyskusji o relacjach między artystami a Telewizją Polską oraz o organizacji jednego z najważniejszych muzycznych wydarzeń w Polsce.

Justyna Steczkowska i jej udział w Eurowizji 2025

Justyna Steczkowska powróciła na scenę Eurowizji po trzydziestu latach przerwy, reprezentując Polskę z piosenką zatytułowaną „Gaja”. Mimo że jej występ spotkał się z dużym uznaniem publiczności, ostatecznie zajęła 14. miejsce w konkursie. Artystka współpracowała z Telewizją Polską od momentu preselekcji aż do finału Eurowizji, angażując się w przygotowania i promocję utworu.

Jak podaje pudelek.pl, po zakończeniu konkursu Steczkowska wybrała się na zasłużony urlop do Włoch wraz z córką, co miało być formą odpoczynku po intensywnym okresie przygotowań i emocji związanych z występem na Eurowizji.

Krytyka TVP i kontrowersje wokół współpracy

Bezpośrednio po zakończeniu Eurowizji Steczkowska opublikowała w mediach społecznościowych krótki, ale mocny wpis, w którym wyraziła swoje rozczarowanie współpracą z Telewizją Polską. Jednym z głównych punktów spornych okazał się brak zgody nadawcy na użycie jej kostiumu podczas występu w Operze Leśnej. Ten element wywołał szczególne emocje po stronie artystki, która podkreślała, że decyzja ta była dla niej bardzo ważna artystycznie.

Steczkowska mówiła otwarcie o „złamanym sercu” oraz o braku szacunku ze strony publicznego nadawcy, co wywołało szerokie dyskusje wśród mediów oraz fanów Eurowizji. Według serwisu jastrzabpost.pl, artystka była wyraźnie zawiedziona współpracą z TVP i czuła się niedoceniona przez swojego oficjalnego partnera w konkursie.

Jak informuje swiatgwiazd.pl, kulisy konfliktu po Eurowizji wskazują na poważne napięcia między Steczkowską a Telewizją Polską, które nie ograniczyły się jedynie do kwestii kostiumu, ale miały szerszy wymiar związany z organizacją i komunikacją podczas całego procesu przygotowań.

Reakcje mediów i społeczności po wpisie Steczkowskiej

Wpis Justyny Steczkowskiej wywołał duże poruszenie w mediach społecznościowych oraz wśród fanów Eurowizji i szeroko rozumianego środowiska muzycznego. Wielu komentatorów podkreśla, że sytuacja jest wyjątkowa, zwłaszcza że artystka współpracowała z Telewizją Polską przez cały okres przygotowań do konkursu, a mimo to doszło do poważnych konfliktów.

Jak podaje plotek.pl, temat współpracy Steczkowskiej z TVP oraz jej otwarta krytyka publicznego nadawcy szybko stały się jednym z najgorętszych zagadnień w polskim show-biznesie. Dyskusje nie dotyczą wyłącznie samego konfliktu, ale także szerszych problemów związanych z organizacją Eurowizji oraz traktowaniem artystów przez Telewizję Polską.

Wielu fanów i ekspertów zastanawia się, jak ta sytuacja wpłynie na przyszłe wybory reprezentantów Polski i na to, w jaki sposób TVP będzie współpracować z artystami przy kolejnych edycjach konkursu. Bez względu na to, jak potoczą się dalsze wydarzenia, słowa Steczkowskiej na pewno zostaną ważnym głosem w rozmowie o roli publicznego nadawcy w polskiej muzyce.