Sprawa kryptowalut i narkotyków: możliwa najkosztowniejsza pomyłka prokuratury

Opublikowane przez: Adam Gilewski

W Polsce ponownie rozgorzała głośna sprawa dotycząca międzynarodowej grupy przestępczej, która według wcześniejszych ustaleń miała prać 1,4 miliarda złotych pochodzących z handlu narkotykami i oszustw internetowych. Te ogromne środki zostały zdeponowane w banku w Skierniewicach, a w 2019 roku prokuratura pod kierownictwem ministra Zbigniewa Ziobry ogłosiła spektakularny sukces w ich zabezpieczeniu. Jednak obecnie pojawiają się poważne wątpliwości co do prawdziwości i rzetelności tych działań, co może mieć poważne konsekwencje finansowe i reputacyjne dla państwa.

28.03.2022 Gdansk Sad Okregowy Prokurator Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
  • W 2019 roku prokuratura ogłosiła zabezpieczenie 1,4 mld zł powiązanych z praniem pieniędzy kartelu narkotykowego i giełdami kryptowalut.
  • Obecnie pojawiają się poważne wątpliwości co do prawdziwości tych działań, grożące wysokimi odszkodowaniami i stratami dla państwa.
  • Nowe regulacje i nadzór KNF nad rynkiem kryptowalut mają poprawić bezpieczeństwo i zapobiegać nadużyciom.
  • Sprawa jest powiązana z międzynarodowymi aferami i kolumbijskimi gangami, a także z innymi śledztwami dotyczącymi prania brudnych pieniędzy.
  • Może to być jedna z największych wpadek polskich służb w ostatnich latach.

Sprawa ta łączy się z powiązaniami z kolumbijskimi gangami oraz rynkiem kryptowalut, który ostatnio znalazł się pod szczególnym nadzorem i objęty został nowymi regulacjami. Eksperci alarmują, że błędy i uproszczenia w śledztwie mogą doprowadzić do wysokich odszkodowań, a cała operacja – dotąd uważana za jedno z ważniejszych osiągnięć polskich służb – może okazać się jedną z ich największych wpadek ostatnich lat.

Tło sprawy i ogłoszony sukces prokuratury w 2019 roku

W 2019 roku polska prokuratura, kierowana przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, ogłosiła „ogromny sukces” w walce z międzynarodową przestępczością zorganizowaną. Zabezpieczono wówczas kwotę 1,4 miliarda złotych, które miały pochodzić z prania brudnych pieniędzy pochodzących z działalności kartelu narkotykowego. Pieniądze te były zdeponowane w banku w Skierniewicach, co według śledczych było efektem długotrwałej operacji rozpracowującej powiązania z kolumbijskimi gangami oraz oszustwami internetowymi.

Jak podaje Newsweek.pl, w tamtym czasie podkreślano znaczenie tej akcji jako przełomowej dla polskich organów ścigania. Zwracano uwagę na aspekt walki z wykorzystaniem giełd kryptowalut, które coraz częściej służyły przestępcom jako narzędzie do ukrywania pochodzenia nielegalnych zysków. Sukces ten miał być dowodem na skuteczność polskich służb w zwalczaniu nowoczesnych metod prania pieniędzy i zwalczaniu przestępczości transgranicznej.

Obecne wątpliwości i ryzyko finansowe dla państwa

Obecnie sprawa powraca na pierwszy plan z powodu poważnych wątpliwości co do prawdziwości i rzetelności działań podjętych przez służby w trakcie śledztwa. Eksperci wskazują na liczne błędy Centralnego Biura Śledczego, a także na nadmierne uproszczenia i niedokładności w analizie materiału dowodowego. Takie zaniedbania mogą mieć bardzo poważne konsekwencje finansowe – przewiduje się, że ewentualne odszkodowania mogą sięgnąć nawet 30 miliardów złotych.

Newsweek.pl informuje, że w przypadku potwierdzenia tych zarzutów cały dotychczasowy sukces prokuratury mógłby legnąć w gruzach. Byłaby to jedna z największych wpadek w historii polskich służb specjalnych, która poważnie nadszarpnęłaby zaufanie do organów ścigania oraz mogłaby zaszkodzić reputacji Polski na arenie międzynarodowej.

Nowe regulacje i nadzór rynku kryptowalut w Polsce

W odpowiedzi na rosnące ryzyko nadużyć związanych z rynkiem kryptowalut, Rada Ministrów przyjęła 24 czerwca 2025 roku projekt ustawy dotyczącej rynku kryptoaktywów. Ma on na celu implementację unijnego rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto-Assets) i wprowadza szereg regulacji mających poprawić bezpieczeństwo inwestorów oraz skuteczność nadzoru nad tym sektorem.

Jak podają Infor.pl oraz Dorzeczy.pl, projekt ustawy przewiduje objęcie rynku kryptowalut nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Dzięki temu możliwe będzie bardziej efektywne zapobieganie nadużyciom oraz lepsza ochrona klientów korzystających z usług związanych z kryptoaktywami. KNF szczególnie wskazuje, że inwestycje w kryptowaluty nie gwarantują stabilności, a ich wartość może gwałtownie spaść nawet do zera, co podkreśla potrzebę wprowadzenia ścisłych regulacji i nadzoru.

Powiązania z innymi sprawami i działania prokuratury

W kontekście działań prokuratury warto zwrócić uwagę na powiązane śledztwa, które obrazują złożoność i trudności w zwalczaniu prania brudnych pieniędzy. Jednym z przykładów jest sprawa Romana Giertycha, która została umorzona, choć jego współpracownicy usłyszeli zarzuty związane z praniem brudnych pieniędzy. Jak podaje Bankier.pl, ta sytuacja świadczy o wyzwaniach, jakie stoją przed organami ścigania w obszarze przestępczości finansowej i powiązań z rynkiem kryptowalut.

Sprawa dotycząca gigantycznych kwot zdeponowanych w Skierniewicach wpisuje się w szerszy kontekst walki z przestępczością gospodarczą i finansową w Polsce. Obejmuje ona zarówno tradycyjne formy przestępczości, jak i nowoczesne zagrożenia związane z cyfrowymi aktywami oraz globalnymi sieciami przestępczymi. Obecne wątpliwości dotyczące śledztwa podkreślają, jak ważne jest wzmocnienie kompetencji służb i dostosowanie prawa do dynamicznie zmieniającego się środowiska finansowego.

Najnowsze doniesienia pokazują, jak ważne jest szybkie i dokładne wyjaśnienie tej sprawy – nie tylko po to, by uniknąć dalszych strat finansowych, ale także by przywrócić obywatelom wiarę w skuteczność organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w walce z przestępczością zorganizowaną.