Spór Trumpa z Muskiem i spadek akcji Tesli na giełdzie

Opublikowane przez: Natalia Wyrzykowski

W ostatnich dniach doszło do znaczącego zaostrzenia sporu między Elonem Muskiem a Donaldem Trumpem, które odbiło się negatywnie na notowaniach spółki Tesla. Musk ostro skrytykował projekt ustawy budżetowej autorstwa byłego prezydenta, określając go mianem „obrzydliwej abominacji” i „paskudztwa”. Głównym powodem jego krytyki jest planowane wygaszenie ulg regulacyjnych dla Tesli o wartości 11,4 miliarda dolarów, co mogłoby mieć poważne konsekwencje dla rentowności firmy. Konflikt nasilił się po odejściu Muska z administracji Trumpa i jego publicznym apelu do obywateli Stanów Zjednoczonych o zablokowanie ustawy. W efekcie tych wydarzeń akcje Tesli zanotowały spadek nawet o ponad 10% w ciągu jednego dnia, wywołując zaniepokojenie inwestorów i ekspertów.

  • Elon Musk ostro skrytykował projekt ustawy budżetowej Donalda Trumpa, nazywając ją „obrzydliwą abominacją” i „paskudztwem”.
  • Planowane wygaszenie ulg regulacyjnych dla Tesli o wartości 11,4 mld USD pod koniec 2025 roku budzi obawy o rentowność firmy.
  • Spór między Muskiem a Trumpem zaowocował spadkiem akcji Tesli o ponad 10% w ciągu jednego dnia.
  • Musk publicznie zaapelował do Amerykanów o zablokowanie ustawy i zagroził politykom, którzy jego zdaniem zdradzili naród.
  • Mimo problemów Tesli, inne firmy Muska, jak SpaceX, notują wzrost przychodów, a Tesla planuje uruchomienie robotaksów 12 czerwca.

Sytuacja ta stanowi kolejną odsłonę napiętych relacji między jednym z najbardziej rozpoznawalnych przedsiębiorców na świecie a byłym prezydentem USA, których współpraca i późniejsze rozstanie są kluczowe dla zrozumienia obecnego konfliktu.

Geneza konfliktu: współpraca i rozstanie Muska z administracją Trumpa

W 2025 roku Donald Trump nadał Elonowi Muskowi dostęp do agencji rządowych, powierzając mu funkcję specjalnego pracownika rządu Trumpa. Musk był zaangażowany w działania administracji, pełniąc między innymi rolę w Departamencie Efektywności Rządowej (DOGE), gdzie miał wpływ na kwestie związane z innowacjami i efektywnością państwowych działań. Jednak w ostatnim czasie Musk zdecydował się opuścić to stanowisko, co znacząco zaostrzyło stosunki między nim a Trumpem.

Jak podaje portal businessinsider.com.pl, odejście Muska z departamentu było jednym z kluczowych momentów, które doprowadziły do eskalacji sporu. Przerwanie współpracy między przedsiębiorcą a byłym prezydentem zrodziło napięcia, które szybko znalazły swój wyraz w publicznych wypowiedziach i działaniach obu stron.

Krytyka projektu ustawy budżetowej i apel Muska do społeczeństwa

Elon Musk nie szczędził słów krytyki wobec projektu ustawy budżetowej przygotowanego przez Donalda Trumpa. Nazwał go „obrzydliwą abominacją” oraz „paskudztwem”, wyrażając swoje zdecydowane niezadowolenie z planowanego wygaszenia ulg regulacyjnych dla Tesli, które miałyby wygasnąć pod koniec 2025 roku i wynosić łącznie 11,4 miliarda dolarów. Jak podają wiadomosci.onet.pl oraz gazeta.pl, Musk podkreślił, że takie rozwiązanie może poważnie zaszkodzić rozwojowi firmy oraz całemu sektorowi pojazdów elektrycznych w USA.

Musk wyraził również obawy dotyczące wpływu projektu ustawy na stabilność finansową kraju. Według niego, propozycja może zwiększyć deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych do poziomu 2,5 biliona dolarów, co jest niebezpieczne dla gospodarki i rentowności przedsiębiorstw. W swoim apelu do Amerykanów wzywał do zablokowania ustawy, pisząc: „Przykro mi, ale nie mogę tego już wytrzymać” i zagroził, że dojdzie do „zwolnienia wszystkich polityków, którzy zdradzili naród amerykański”, jak relacjonują money.pl i gazeta.pl.

Ten publiczny sprzeciw ze strony Muska spotkał się z szerokim zainteresowaniem mediów oraz wywołał falę komentarzy w środowisku politycznym i biznesowym.

Reakcja Trumpa i skutki dla notowań Tesli na giełdzie

Donald Trump nie pozostał obojętny na krytykę, którą wystosował Musk. Jak podaje businessinsider.com.pl, były prezydent wyraził swoje niezadowolenie, co doprowadziło do otwartego i dość ostrego sporu między dwoma prominentnymi postaciami. Wzajemne oskarżenia i publiczne wymiany zdań przyczyniły się do wzrostu napięcia politycznego, które szybko znalazło odzwierciedlenie na rynku kapitałowym.

W wyniku tych wydarzeń akcje Tesli spadły o ponad 10% w ciągu jednego dnia, wcześniej notując już spadek około 3%. Informacje te potwierdzają dane z portali marca.com oraz tradingview.com. Dodatkowo, projekt ustawy przewiduje zakończenie popularnego subsydium w wysokości 7 500 dolarów na zakup pojazdów elektrycznych, co jeszcze bardziej obciąża perspektywy finansowe Tesli.

Eksperci podkreślają, że dalsze losy firmy będą w dużej mierze zależeć od decyzji legislacyjnych oraz od reakcji rynku. Mimo tych trudności, Tesla ma przed sobą ważny moment – planowane jest uruchomienie usługi robotaksów już 12 czerwca, co może pozytywnie wpłynąć na wycenę akcji i długoterminowe perspektywy firmy, jak wskazuje investingcube.com.

Kontekst biznesowy i finansowy Elona Muska poza Teslą

Pomimo problemów, które dotknęły Teslę, inne przedsięwzięcia Elona Muska radzą sobie dobrze. Przykładem jest SpaceX, które odnotowuje wzrost przychodów, które w 2025 roku mają wynieść około 15,5 miliarda dolarów. Głównym źródłem tego sukcesu jest usługa satelitarna Starlink, zapewniająca szybki internet na całym świecie, jak informuje space24.pl.

Warto również przypomnieć, że Musk wydał blisko 300 milionów dolarów na kampanię Donalda Trumpa, co pokazuje złożoność i ambiwalentny charakter ich relacji. Pomimo tego finansowego zaangażowania, obecny konflikt pokazuje, że więzi te uległy poważnemu osłabieniu, o czym pisze next.gazeta.pl.

W obliczu narastającego sporu Elon Musk zasugerował nawet możliwość stworzenia nowej partii politycznej. To sygnał świadczący o jego rosnącym zaangażowaniu w politykę i chęci aktywnego wpływania na kształt amerykańskiej sceny politycznej, co podkreśla portal marca.com.

Konflikt między Muskiem a Trumpem pokazuje, jak bardzo polityka potrafi mieszać się z biznesem, wpływając nie tylko na notowania Tesli, ale też na jej ważne decyzje. W nadchodzących dniach i tygodniach można się spodziewać kolejnych zwrotów, które mogą znacząco wpłynąć na przyszłość amerykańskiej motoryzacji i technologii.