Spór o bohaterów w Muzeum II Wojny Światowej. Apel PiS z Gdańska
W poniedziałek 30 czerwca 2025 roku działacze Prawa i Sprawiedliwości z Gdańska zgłosili petycję do dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej, domagając się przywrócenia wcześniejszego kształtu wystawy poświęconej polskim bohaterom z czasów II wojny światowej. Wśród postaci, które według sygnatariuszy powinny być wyeksponowane z należytą godnością, wymieniono rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodzinę Ulmów. Politycy podkreślają, że zmiany w ekspozycji zniekształcają historyczne znaczenie tych osób i umniejszają ich wkład w walkę o niepodległość Polski.

- 30 czerwca 2025 roku działacze PiS z Gdańska złożyli petycję do Muzeum II Wojny Światowej o przywrócenie poprzedniego kształtu wystawy o polskich bohaterach.
- Apel dotyczy postaci rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbe i rodziny Ulmów.
- W petycji pojawiły się odniesienia do Myszką Miki i Supermana jako symboli krytyki obecnej ekspozycji.
- Muzeum nie wydało jeszcze oficjalnej odpowiedzi na zgłoszone zastrzeżenia.
- Spór wywołał dyskusję na temat pamięci historycznej i roli muzeów w kształtowaniu tożsamości narodowej.
W petycji pojawiły się także nietypowe odniesienia do symboli kultury popularnej, takich jak Myszka Miki i Superman, które w opinii autorów mają obrazowo pokazać problem z właściwym przedstawieniem bohaterów narodowych. Do tej pory Muzeum II Wojny Światowej nie wydało oficjalnej odpowiedzi na zgłoszone postulaty. Jak podaje radiogdansk.pl, cała inicjatywa wywołała szeroką dyskusję na temat pamięci historycznej oraz roli instytucji muzealnych w kształtowaniu tożsamości narodowej.
Apel działaczy PiS do Muzeum II Wojny Światowej
W poniedziałek 30 czerwca 2025 roku działacze Prawa i Sprawiedliwości z Gdańska złożyli petycję w siedzibie Muzeum II Wojny Światowej, domagając się przywrócenia wcześniejszego wyglądu jednej z kluczowych wystaw. Apel dotyczył ekspozycji poświęconej wybitnym polskim bohaterom II wojny światowej, wśród których wymieniono rotmistrza Witolda Pileckiego, znanego z ochotniczej misji do Auschwitz, oraz ojca Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia, a także rodzinę Ulmów, która zginęła za ukrywanie Żydów.
Jak podaje radiogdansk.pl, politycy PiS argumentują, że dokonane zmiany w wystawie prowadzą do umniejszenia znaczenia tych postaci, a ich wkład w historię Polski jest przez to zaciemniany. Autorzy petycji podkreślają, że odpowiednia prezentacja tych bohaterów jest niezbędna do zachowania pamięci narodowej oraz edukacji młodego pokolenia.
Symbolika i kontrowersje wokół wystawy
W tekście petycji znalazły się także odniesienia do postaci z szeroko rozpoznawalnej kultury popularnej, takich jak Myszka Miki czy Superman. Politycy PiS wykorzystali te symbole jako metafory, mające zwrócić uwagę na ich zdaniem nieadekwatne i powierzchowne przedstawienie polskich bohaterów narodowych na wystawie muzealnej.
Jak informuje radiogdansk.pl, użycie tych postaci kultury masowej ma na celu podkreślenie problemu z właściwym ukazaniem historii – zdaniem autorów petycji, obecna ekspozycja bardziej przypomina komiksową narrację niż rzetelną, poważną prezentację bohaterów. Pomimo rosnącej presji społecznej, Muzeum II Wojny Światowej nie wydało dotąd oficjalnego stanowiska w tej sprawie ani nie odniosło się do zgłoszonych przez działaczy PiS zastrzeżeń.
Reakcje i kontekst sporu
Spór o kształt wystawy w Muzeum II Wojny Światowej jest elementem szerszej debaty w Polsce dotyczącej sposobu upamiętniania historii oraz roli instytucji kultury w kształtowaniu zbiorowej pamięci i tożsamości narodowej. Jak podaje radiogdansk.pl, inicjatywa gdańskich działaczy Prawa i Sprawiedliwości wywołała szeroką dyskusję na temat interpretacji wydarzeń II wojny światowej oraz sposobu prezentacji zasłużonych postaci.
Ważnym aspektem tej debaty jest pytanie o granice między edukacją historyczną a polityczną narracją oraz o to, w jaki sposób muzealne ekspozycje powinny odpowiadać na potrzeby współczesnego społeczeństwa. Brak oficjalnej odpowiedzi ze strony muzeum podsyca emocje i wskazuje na to, że temat pozostaje aktualny i ma charakter lokalny, koncentrując uwagę przede wszystkim na gdańskim środowisku i instytucji.
Ten spór przypomina, jak mocno pamięć o przeszłości w Polsce wciąż budzi emocje i różne spojrzenia, a instytucje kulturalne stają się miejscem, gdzie toczy się ważna debata o to, jak rozumiemy naszą narodową tożsamość i wartości.