Spadek sprzedaży Temu w USA po zamknięciu furtki na chiński e-commerce

Opublikowane przez: Agnieszka Zimny

Od początku maja 2025 roku chińskie produkty trafiające na rynek Stanów Zjednoczonych przestały korzystać ze zwolnienia z ceł de minimis, co oznaczało, że na większość towarów importowanych z Chin na wartość do 800 dolarów zaczęły obowiązywać 145-procentowe taryfy celne. Decyzja administracji prezydenta Donalda Trumpa wywołała gwałtowny spadek sprzedaży na popularnych wcześniej w USA platformach e-commerce, takich jak Temu. W reakcji na te ograniczenia chińskie firmy zaczęły intensyfikować swoje działania marketingowe i sprzedażowe na rynkach europejskich, ze szczególnym uwzględnieniem Polski.

  • Od 1 maja 2025 roku zniesiono zwolnienie de minimis na chińskie produkty importowane do USA, co skutkuje cłami na poziomie 145 proc.
  • Sprzedaż chińskich platform e-commerce, takich jak Temu, gwałtownie spadła na rynku amerykańskim po tej decyzji.
  • Tymczasowe 90-dniowe obniżenie ceł nie zatrzymało trendu spadkowego i napięć handlowych między USA a Chinami.
  • Chiński przemysł odczuwa skutki ceł – spada aktywność produkcyjna i zatrudnienie w sektorze przemysłowym.
  • Chińskie firmy przenoszą działania marketingowe i sprzedażowe na rynki europejskie, w tym Polskę, by zrekompensować straty na rynku USA.

Wcześniejsze, 90-dniowe tymczasowe obniżenie ceł nie powstrzymało tego spadkowego trendu, a eksperci wskazują, że dalsze napięcia w relacjach handlowych między USA a Chinami mogą jeszcze bardziej pogorszyć sytuację chińskiego przemysłu i zatrudnienia.

Decyzja USA o zniesieniu zwolnienia de minimis i jej skutki dla chińskiego e-commerce

Od 1 maja 2025 roku produkty pochodzące z Chin, importowane do Stanów Zjednoczonych, utraciły prawo do zwolnienia z ceł de minimis, które wcześniej obejmowało przesyłki o wartości do 800 dolarów. Oznacza to, że niemal na wszystkie chińskie towary nałożono wysokie cła w wysokości 145 procent, zgodnie z decyzją administracji prezydenta Donalda Trumpa.

Ta zmiana przyniosła natychmiastowe skutki dla handlu internetowego – platformy e-commerce, takie jak Temu, które dotąd cieszyły się dużą popularnością wśród amerykańskich konsumentów, doświadczyły gwałtownego spadku sprzedaży. Jak podaje portal wnp.pl, decyzja ta w praktyce zamknęła chińskiemu e-commerce furtkę na rynek USA, co bezpośrednio przełożyło się na pogorszenie wyników finansowych firm działających w tym sektorze.

Tymczasowe obniżenie ceł i dalsze napięcia w relacjach handlowych

Wcześniej, na krótki okres 90 dni, amerykańskie władze zdecydowały się na obniżenie ceł na chińskie towary, aby złagodzić narastające skutki napięć handlowych. Zwolnienie de minimis dotyczyło przesyłek o wartości do 800 dolarów, co umożliwiało łatwiejszy import niedrogich produktów z Chin, ułatwiając ich dostępność na rynku amerykańskim. Jak informuje serwis subiektywnieofinansach.pl, to rozwiązanie miało na celu tymczasowe odciążenie handlu między dwoma krajami.

Mimo tego okresowego złagodzenia, napięcia na linii Waszyngton–Pekin nie ustały. Administracja Trumpa podniosła cła na stal i aluminium, oskarżając Chiny o naruszenie porozumień handlowych i prowadzenie nieuczciwych praktyk. Portal biznes.interia.pl podkreśla, że powrót napięć handlowych odbija się negatywnie na rynkach globalnych oraz na relacjach gospodarczych między USA a Chinami, komplikując perspektywy rozwoju obu gospodarek.

Wpływ ceł na chiński przemysł i zmiany w strategii chińskich firm

Według portalu rp.pl, wskaźnik PMI za maj 2025 roku wykazał spadek aktywności w chińskim przemyśle, co jest bezpośrednim skutkiem nałożonych ceł przez Stany Zjednoczone. Malejące zatrudnienie w sektorze przemysłowym, które zmniejsza się już drugi miesiąc z rzędu w najszybszym tempie od dłuższego czasu, potwierdza negatywny wpływ trwającej wojny handlowej na chińską gospodarkę.

W odpowiedzi na ograniczenia na rynku amerykańskim chińskie przedsiębiorstwa zaczęły przesuwać swoje budżety marketingowe i kanały sprzedaży na rynki europejskie, ze szczególnym naciskiem na Polskę. Jak wskazuje subiektywnieofinansach.pl, platformy takie jak Temu i Shein zwiększają swoje działania na polskim rynku, próbując zrekompensować straty powstałe na rynku USA.

Dodatkowo Stany Zjednoczone zgłaszają zastrzeżenia dotyczące chińskich ograniczeń eksportu kluczowych minerałów, co jeszcze bardziej komplikuje relacje handlowe między oboma państwami – podaje portal tigersmedia.pl. W efekcie obecna sytuacja wymusza na Chinach dywersyfikację rynków zbytu oraz poszukiwanie nowych kierunków rozwoju, szczególnie w obszarze e-commerce i sprzedaży detalicznej w Europie.

Nałożone przez USA cła na chińskie towary odbiły się mocno zarówno na chińskim przemyśle, który zmaga się z niższą produkcją i spadkiem zatrudnienia, jak i na amerykańskich konsumentach, którzy muszą płacić więcej i wybierać spośród uboższej oferty. W odpowiedzi chińskie firmy coraz chętniej zwracają się ku europejskim rynkom, a Polska staje się dla nich jednym z kluczowych kierunków ekspansji. Mimo to przyszłość handlu między USA a Chinami wciąż jest niepewna, a kolejne decyzje amerykańskiej administracji mogą jeszcze bardziej namieszać w globalnych łańcuchach dostaw i relacjach międzynarodowych.