Słowacki parlament odrzuca nowe sankcje na Rosję, apeluje o ochronę gospodarki
5 czerwca 2025 roku słowacki parlament podjął decyzję, która może wpłynąć na kształt polityki gospodarczej kraju wobec Rosji. Posłowie jednogłośnie przyjęli rezolucję wzywającą rząd do powstrzymania się od popierania kolejnych sankcji gospodarczych oraz ograniczeń handlowych wobec Moskwy. Celem tej inicjatywy jest przede wszystkim ochrona strategicznych interesów gospodarczych Słowacji oraz stabilizacja rynku energetycznego, który dotychczasowe restrykcje znacząco nadwerężyły.

- 5 czerwca 2025 roku słowacki parlament przyjął rezolucję zobowiązującą rząd do niepopierania nowych sankcji na Rosję.
- Rezolucja ma na celu ochronę strategicznych interesów gospodarczych Słowacji oraz stabilizację rynku energetycznego.
- Premier Robert Fico zapewnił, że Słowacja nie naruszy jedności UE, jeśli sankcje nie zagrażają krajowym interesom.
- Prezydent Peter Pellegrini odmówił rozpisania referendum ws. zniesienia sankcji, uznając pytanie za niejasne.
- Decyzja parlamentu i prezydenta wywołała mieszane reakcje w kraju i za granicą.
Premier Robert Fico zapewnił, że jego kraj nie zamierza łamać jedności Unii Europejskiej, pod warunkiem że sankcje nie będą szkodzić słowackim interesom narodowym. Tymczasem prezydent Peter Pellegrini odmówił rozpisania referendum dotyczącego zniesienia sankcji, argumentując, że pytanie referendalne jest zbyt niejasne. Ta decyzja wzbudziła mieszane reakcje zarówno w kraju, jak i za granicą, pokazując podziały w słowackim społeczeństwie i polityce zagranicznej.
Przyjęcie rezolucji przez słowacki parlament
W dniu 5 czerwca 2025 roku słowacki parlament jednogłośnie przegłosował rezolucję, która wzywa rząd do niepopierania kolejnych sankcji gospodarczych i handlowych wobec Rosji. Uchwała zobowiązuje też rząd do powstrzymania się od głosowania za podobnymi restrykcjami na forum organizacji międzynarodowych.
Jak podaje RadioMaryja.pl, autorzy projektu argumentowali, że dotychczasowe sankcje przyczyniły się do gwałtownego wzrostu cen energii na Słowacji, co negatywnie odbija się na całej gospodarce kraju. Rosnące koszty nośników energii przekładają się na wyższe ceny produkcji i usług, co może osłabić konkurencyjność słowackich przedsiębiorstw.
Z kolei według informacji zamieszczonych na portalu Interia.pl, rezolucja ma na celu ochronę strategicznych interesów gospodarczych Słowacji oraz stabilizację rynku energetycznego. W dobie globalnych napięć geopolitycznych i niestabilności dostaw surowców energetycznych, posłowie uznali, że dalsze sankcje mogą doprowadzić do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu kluczowych sektorów gospodarki.
Stanowisko premiera Roberta Fico i reakcje polityczne
Premier Robert Fico wystąpił z publicznym oświadczeniem, w którym podkreślił, że Słowacja nie zamierza naruszać jedności Unii Europejskiej. Zapewnił jednak, że stanowisko jego rządu będzie konsekwentnie bronić interesów narodowych, zwłaszcza jeśli sankcje będą zagrażać stabilności rynku energetycznego i całej gospodarki.
Jak informuje portal o2.pl, Fico wyjaśnił, że decyzja parlamentu służy przede wszystkim ochronie stabilności rynku energetycznego, który jest fundamentem dla funkcjonowania słowackiej gospodarki. Premier zaznaczył, że kraj musi zachować równowagę między solidarnością wewnątrz UE a obroną własnych interesów.
Mimo deklaracji premiera, uchwała spotkała się z krytyką ze strony niektórych środowisk politycznych i społecznych. Ich zdaniem tego typu działania mogą osłabić wspólną politykę UE wobec Rosji i podważyć skuteczność międzynarodowych sankcji, które mają na celu wywieranie presji na Kreml w kontekście trwającego konfliktu. Krytycy ostrzegają, że rozbieżności między państwami członkowskimi mogą prowadzić do dalszych napięć wewnątrz Unii.
Prezydencka odmowa rozpisania referendum
W międzyczasie prezydent Peter Pellegrini odmówił rozpisania referendum w sprawie zniesienia sankcji na Rosję. Jak podaje PCH24.pl, głowa państwa argumentowała, że pytanie referendalne, które miało zostać poddane pod głosowanie, nie spełnia wymogów jasności i precyzji, co jest kluczowe dla ważności takiego plebiscytu.
Decyzja ta wywołała znaczące kontrowersje i podziały w opinii publicznej na Słowacji. Według informacji Bankier.pl, zwolennicy referendum krytykują prezydenta za brak demokratycznej otwartości i ograniczanie możliwości wyrażenia opinii przez obywateli. Z kolei przeciwnicy podkreślają, że pytanie było rzeczywiście zbyt ogólne i mogło wprowadzać wyborców w błąd.
Ostatnie wydarzenia na Słowacji pokazują, jak kraj próbuje znaleźć równowagę między wspólnotową solidarnością w Europie a ochroną własnych interesów gospodarczych. Decyzje parlamentu, premiera i prezydenta ukazują, jak skomplikowane i wielowymiarowe są wyzwania, z którymi mierzy się państwo w obliczu trudnej sytuacji na arenie międzynarodowej i gospodarczej.