Sławomir Mentzen przyznaje: handlowałem bronią przed polityką

Podczas internetowej rozmowy z Rafałem Trzaskowskim 24 maja 2025 roku Sławomir Mentzen, lider partii Nowa Nadzieja i kandydat w wyborach prezydenckich, ujawnił szczegóły swojej działalności sprzed wejścia do polityki. Przyznał, że prowadził sklep z bronią oraz zajmował się jej handlem. To wyznanie rzuca nowe światło na jego stanowisko w sprawie ułatwień dostępu do broni dla obywateli, które konsekwentnie podkreślał w swojej kampanii.

Mentzen wyjaśnił, że jego doświadczenia związane z branżą zbrojeniową mają wpływ na jego polityczne postulaty dotyczące wolności i bezpieczeństwa. Podkreślił także, że nie podpisze ustawy ograniczającej dostęp do broni, co wywołało szerokie zainteresowanie mediów i ekspertów. Ta deklaracja podnosi ważne kwestie dotyczące regulacji prawnych i społecznej akceptacji dostępu do broni w Polsce.

Ujawnienie przeszłości Sławomira Mentzena podczas rozmowy z Rafałem Trzaskowskim

24 maja 2025 roku podczas internetowej rozmowy na YouTube z Rafałem Trzaskowskim Sławomir Mentzen otwarcie przyznał, że przed rozpoczęciem kariery politycznej prowadził sklep z bronią i zajmował się jej handlem. Było to dla wielu widzów zaskoczeniem, ponieważ dotychczas ta część jego życia nie była nagłaśniana w mediach ani w oficjalnych biografiach polityka.

Mentzen wyjaśnił, że to właśnie jego doświadczenia z branżą zbrojeniową tłumaczą jego aktywne poparcie dla ułatwień w dostępie do broni dla obywateli. Jak podaje portal wprost.pl, polityk Konfederacji użył podczas rozmowy anegdoty o broni, by zwrócić uwagę na problematykę skomplikowanego i czasochłonnego procesu uzyskiwania pozwolenia na broń w Polsce.

Dodatkowo, według wprost.pl, Mentzen zadeklarował, że nie podpisze żadnej ustawy, która ograniczałaby dostęp do broni. Jego stanowisko jest tym samym jasne: w kwestii praw obywatelskich dotyczących broni nie zamierza iść na kompromisy.

Reakcje mediów i kontekst polityczny

Deklaracja Sławomira Mentzena wywołała duże zaskoczenie w mediach. Portal wprost.pl podkreśla, że ujawnienie jego działalności w branży zbrojeniowej rzuca nowe światło na polityczne postulaty polityka, zwłaszcza w kontekście jego konsekwentnego oporu wobec restrykcji dotyczących dostępu do broni.

Z kolei fakt.pl przypomina, że Mentzen wielokrotnie mówił o tym, iż był napadany, co tłumaczy jego poparcie dla ułatwień w dostępie do broni jako formy zapewnienia sobie i innym obywatelom bezpieczeństwa. Ta osobista motywacja zdaje się łączyć się ze wcześniejszymi deklaracjami polityka.

Wcześniejsze dane wskazują, że Sławomir Mentzen jest przewodniczącym partii Nowa Nadzieja i zajął trzecie miejsce w wyborach prezydenckich w 2025 roku, co potwierdza jego znaczenie na scenie politycznej kraju.

Jak zauważa gazeta.pl, część postulatów Mentzena, w tym brak ograniczeń w dostępie do broni, spotyka się z poparciem części społeczeństwa i ekspertów. Polityk bowiem argumentuje swoje stanowisko głębokim przekonaniem o wolności, którą „kocha” i której chce bronić także poprzez swobodny dostęp do broni palnej.

Dalsze dyskusje i powiązania z innymi politykami

W trakcie rozmów politycznych poruszono także temat dostępu do broni przez innych polityków. Karol Nawrocki, jak podaje tvn24.pl, przyznał, że posiada dostęp do broni, choć musiał przejść odpowiednie szkolenie i spełnić wymogi formalne.

Rozmowa między Mentzenem a Nawrockim została zaplanowana na czwartek, co według tvn24.pl może przynieść dalsze wyjaśnienia dotyczące stanowisk obu polityków w kwestii prawa do posiadania broni oraz bezpieczeństwa publicznego.

Donald Tusk skomentował niejasną przeszłość Nawrockiego, mówiąc, że „każda rzecz przejdzie przez gardło”, co podaje tvn24.pl. Jego słowa wskazują na kontrowersje i napięcia, jakie wciąż towarzyszą tematom związanym z dostępem do broni oraz politycznym powiązaniom.

Widzowie i media zwracają uwagę, że Mentzen prowadzi rozmowy w sposób bardziej przyjacielski niż konfrontacyjny, co podkreśla portal plotek.pl. Taki styl może pomagać w nawiązywaniu porozumienia między różnymi środowiskami politycznymi, nawet gdy dyskusja dotyczy tak trudnego i emocjonującego tematu, jak dostęp do broni w Polsce.