Sklepy płacą więcej podatków, ale gminy tracą dochody
W polskim sektorze handlowym obserwujemy dynamiczne zmiany związane z podatkami i ich wpływem na finanse publiczne. Sieci sklepów, zwłaszcza te największe, odnotowują wzrost wpłat podatkowych, które jednak trafiają głównie do budżetu centralnego, a nie do samorządów lokalnych. W efekcie, mimo że sklepy i parki handlowe generują znaczące dochody podatkowe w dużych aglomeracjach, mniejsze gminy nie czerpią z tego proporcjonalnych korzyści finansowych. Tradycyjne, lokalne sklepy zatrudniają najczęściej właścicieli i ich rodziny, co ogranicza ich wpływ na lokalny rynek pracy i budżety samorządowe. Eksperci podkreślają, że rosnące podatki sklepów nie przekładają się na wzrost dochodów gmin, co rodzi poważne wyzwania dla finansów lokalnych.

- Sklepy w Polsce płacą coraz wyższe podatki, ale większość środków trafia do budżetu centralnego, nie do gmin.
- W dużych miastach wpływy podatkowe ze sklepów są istotne, natomiast w mniejszych gminach korzyści finansowe są ograniczone.
- Tradycyjne sklepy mają niewielki wpływ na rynek pracy i lokalne podatki, zatrudniając głównie właścicieli i ich rodziny.
- Rynek handlu w Polsce słabnie, co skutkuje m.in. zwiększeniem liczby promocji i gazetek reklamowych przez sieci handlowe.
- Mimo wzrostu podatków sklepów, samorządy lokalne odczuwają spadek korzyści finansowych z tego tytułu.
Wzrost podatków sklepów i ich wpływ na budżet centralny
W Polsce sieci handlowe systematycznie zwiększają swoją skalę działania, co przekłada się na wyższe wpłaty podatkowe. Rozbudowa powierzchni sprzedaży oraz rosnąca liczba sklepów skutkują większymi wpływami podatkowymi, które znacząco zasilają budżet państwa. Jednak największa część tych środków trafia do budżetu centralnego, a nie bezpośrednio do gmin, w których sklepy działają. To ogranicza korzyści finansowe samorządów lokalnych, które mogłyby wykorzystać te środki na rozwój infrastruktury czy usług publicznych.
Jak podaje portal rp.pl, mimo rosnącej skali wpłat podatkowych od sklepów, gminy notują z tego tytułu coraz mniejsze dochody. Informacje pochodzą z artykułu opublikowanego 1 czerwca 2025 roku na rp.pl, który zwraca uwagę na tę rozbieżność pomiędzy wzrostem podatków a korzyściami finansowymi dla samorządów. W praktyce oznacza to, że lokalne budżety nie odczuwają wzrostu wpływów z działalności handlowej w swoich regionach, co utrudnia im realizację lokalnych inwestycji i usług.
Różnice w wpływie sklepów na rynek pracy i lokalne budżety
Znaczące różnice w oddziaływaniu sklepów na lokalne rynki pracy i budżety samorządowe występują między dużymi aglomeracjami a mniejszymi gminami. W dużych miastach sklepy i parki handlowe generują istotne wpływy podatkowe oraz zatrudnienie, co pozytywnie wpływa na finanse lokalne. Z kolei w mniejszych miejscowościach tradycyjne sklepy często zatrudniają jedynie właścicieli i ich rodziny, co przekłada się na ograniczony wpływ na rynek pracy.
Według rp.pl, w mniejszych gminach korzyści podatkowe płynące z działalności sklepów są ograniczone, co bezpośrednio wpływa na niższe dochody lokalnych budżetów. Taki stan rzeczy powoduje, że samorządy lokalne nie odczuwają realnego wzrostu podatków od sklepów w swoich finansach, mimo że w skali kraju wpłaty podatkowe rosną. To zjawisko stawia wyzwania przed władzami gmin, które muszą szukać alternatywnych źródeł dochodów, aby zbilansować swoje budżety i zapewnić odpowiedni poziom usług publicznych.
Sytuacja na rynku handlu i działania promocyjne sklepów
Rynek handlu w Polsce doświadcza obecnie osłabienia tętna, co wynika między innymi z malejącej liczby klientów odwiedzających sklepy. Serwis radiozet.pl wskazuje, że spadek ruchu konsumenckiego jest zauważalny w wielu placówkach handlowych, co wpływa na wyniki sprzedażowe. W odpowiedzi na rosnącą konkurencję oraz zmniejszone zainteresowanie klientów, sieci handlowe podjęły intensyfikację działań promocyjnych.
W pierwszym kwartale 2025 roku sklepy zwiększyły liczbę wydawanych gazetek promocyjnych o 16,6 proc., co ma na celu przyciągnięcie większej liczby klientów i przeciwdziałanie negatywnym trendom na rynku. Jak informuje Głos Szczeciński, wzrost aktywności promocyjnej jest próbą odwrócenia spadkowej tendencji i utrzymania pozycji konkurencyjnej. Te działania mają miejsce równolegle do zmian w strukturze podatkowej i wpływach do budżetów lokalnych, tworząc złożony obraz obecnej sytuacji na polskim rynku handlu.
Choć sklepy w Polsce przynoszą coraz większe wpływy podatkowe, nie wszystkie samorządy, zwłaszcza te mniejsze, odczuwają te korzyści w równym stopniu. Różnice w zatrudnieniu i rozmiarze działalności handlowej sprawiają, że lokalne budżety zyskują nierówno. Dodatkowo, spadająca liczba klientów zmusza sklepy do intensyfikacji promocji, co stawia przed nimi kolejne wyzwania. W tej sytuacji ważne będzie wypracowanie skutecznych rozwiązań, które pomogą samorządom lepiej radzić sobie z dynamicznymi zmianami na rynku.