Składki ZUS dla przedsiębiorców wzrosną w 2026 roku o ponad 150 zł miesięcznie

W 2026 roku polscy przedsiębiorcy staną przed znaczącym wzrostem składek na ubezpieczenia społeczne, które zwiększą miesięczne obciążenia o około 153 zł, co w skali roku przekłada się na dodatkowy koszt rzędu 1836 zł. Podstawą do naliczania tych składek będzie 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, które rząd zrewidował do poziomu 9420 zł brutto. Dodatkowo wzrośnie minimalna składka zdrowotna, co jeszcze bardziej podniesie koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) alarmują, że takie podwyżki mogą poważnie zagrozić rentowności wielu firm, a nawet doprowadzić do ich upadłości. W obliczu rosnących kosztów i niepewności ekonomicznej, właściciele firm apelują do rządu o wprowadzenie mechanizmów ograniczających obciążenia oraz realne wsparcie dla przedsiębiorców.

Wzrost składek ZUS w 2026 roku – szczegóły i podstawy naliczania

Zgodnie z informacjami podanymi przez portal wnp.pl, od 2026 roku składki ZUS dla przedsiębiorców wzrosną o około 153 zł miesięcznie, co daje łączny roczny koszt wyższy o 1836 zł. Podstawą naliczania składek będzie 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, które rząd zrewidował do poziomu 9420 zł brutto. Takie dane przekazują źródła rmf24.pl oraz forsal.pl.

Wzrośnie także minimalna składka zdrowotna, a według serwisu pulshr.pl, łączne miesięczne obciążenie składkami może sięgnąć nawet 270,38 zł. Warto zaznaczyć, że podwyżki dotyczą tzw. „dużego ZUS”, czyli przedsiębiorców rozliczających się według standardowych zasad – podkreśla superbiz.se.pl.

Zmiana podstawy naliczania składek oraz wzrost minimalnej składki zdrowotnej oznaczają, że koszt prowadzenia działalności gospodarczej będzie istotnie wyższy, co może mieć znaczące konsekwencje dla kondycji finansowej wielu firm.

Reakcje przedsiębiorców i ekspertów na podwyżki składek

Przedstawiciele sektora MŚP wyrażają poważne obawy dotyczące skutków tak znaczącego wzrostu składek ZUS. Jak zauważa money.pl, przedsiębiorcy wskazują, że dodatkowe obciążenia są bardzo dotkliwe i mogą zagrozić płynności finansowej i stabilności wielu firm.

Restauratorka ze Szczecina w rozmowie z portalem wnp.pl mówi wprost: „Tak się po prostu nie da bezpiecznie funkcjonować”. Jej słowa oddają frustrację i niepokój środowiska przedsiębiorców, którzy już teraz zmagają się z wysokimi kosztami.

Eksperci z kolei ostrzegają, że wzrost składek może doprowadzić do upadłości wielu przedsiębiorstw, zwłaszcza tych z sektora małych i średnich firm – podkreśla dlahandlu.pl. Warto zauważyć, że choć w czerwcu 2025 roku płace wzrosły średnio o 9%, głównie dzięki dodatkowym wypłatom w górnictwie, to jednak nie przekłada się to na szybszy wzrost przeciętnego wynagrodzenia w całej gospodarce – wskazują serwisy pulshr.pl i biznesinfo.pl.

Prognozy na 2026 rok przewidują wolniejszy wzrost przeciętnego wynagrodzenia oraz niższą inflację, co również wpłynie na wysokość składek ZUS – informuje money.pl. To oznacza, że podwyżki mogą być szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorców, których koszty rosną szybciej niż dochody.

Skutki gospodarcze i apele o wsparcie dla przedsiębiorców

Wyższe składki na ZUS to kolejny czynnik, który zwiększa koszty prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Jak podaje dlahandlu.pl, w pierwszej połowie 2025 roku rozpoczęto już 407 postępowań restrukturyzacyjnych, co wskazuje na narastające problemy finansowe przedsiębiorstw.

Sektor MŚP apeluje do rządu o ograniczenie obciążeń i wprowadzenie realnego wsparcia, które mogłoby zapobiec fali upadłości wśród firm – relacjonuje wnp.pl. Przedsiębiorcy i eksperci zwracają uwagę, że dalsze podwyżki składek bez adekwatnej pomocy mogą osłabić konkurencyjność małych firm na rynku – zauważa money.pl.

Obecne prognozy zakładają wysoką podstawę składek na poziomie 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, tj. 9420 zł brutto. Jednak jak podkreślają forsal.pl i superbiz.se.pl, bardziej korzystną dla przedsiębiorców byłaby podstawa niższa, wynosząca około 5652 zł. Taka zmiana mogłaby złagodzić wzrost obciążeń i poprawić sytuację finansową wielu firm.

Coraz wyższe koszty i niepewność sprawiają, że przedsiębiorcy z nadzieją patrzą na działania władz, które mogłyby im pomóc przetrwać ten trudny czas i zachować miejsca pracy. Bez wsparcia wiele firm może upaść, co odbije się negatywnie na całej gospodarce.