Sikorski ostrzega: USA mogą wycofać się z Europy, Europa musi się przygotować
Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych Polski, zwraca uwagę na narastające ryzyko istotnego ograniczenia zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Europy. W opublikowanych 23 maja 2025 roku wypowiedziach podkreślił, że Stary Kontynent musi przygotować się na scenariusz, w którym USA całkowicie zrezygnują z aktywnego wsparcia zarówno Ukrainy, jak i kwestii bezpieczeństwa europejskiego. Jego ostrzeżenie stanowi sygnał alarmowy dla państw europejskich, które w obliczu zmieniającej się geopolityki stoją przed koniecznością redefinicji własnej roli oraz strategii obronnej.

- Radosław Sikorski ostrzega, że Stany Zjednoczone mogą całkowicie wycofać się z zaangażowania w bezpieczeństwo Europy i Ukrainy.
- Europa musi przygotować się na większą samodzielność strategiczną i zwiększyć własne wysiłki na rzecz obronności.
- Unia Europejska przekazała około 150 miliardów dolarów pomocy, podkreślając rosnące europejskie zaangażowanie.
- Sikorski przypomina, że Europa miała własną politykę wobec Rosji jeszcze przed wzrostem potęgi USA.
- Wypowiedzi Sikorskiego wywołały kontrowersje, zwłaszcza w świetle jego wcześniejszych działań i publikacji międzynarodowych.
Były szef polskiej dyplomacji wskazał, że obecna infrastruktura bezpieczeństwa w Europie jest w dużej mierze zależna od amerykańskiego zaangażowania, jednak sytuacja wymusza pilne działania zmierzające do uniezależnienia się od Waszyngtonu. Sikorski apeluje o wzmożone wysiłki na rzecz budowy europejskiej obronności i osiągnięcie strategicznej niezależności, co ma decydujące znaczenie dla przyszłości kontynentu.
Ostrzeżenie Sikorskiego o wycofaniu USA z Europy
23 maja 2025 roku Radosław Sikorski zwrócił uwagę na możliwe znaczne ograniczenie zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Europy oraz pomoc Ukrainie. Podkreślił, że scenariusz całkowitego wycofania się USA z tych obszarów jest coraz bardziej realny i wymaga od państw europejskich przygotowania się na taką sytuację. Minister zauważył, że amerykańskie zainteresowanie może całkowicie zaniknąć nie tylko w kwestii Ukrainy, ale również w sprawach całego kontynentu.
Jak podaje portal dorzeczy.pl, Sikorski zaznaczył, że Europa stoi w obliczu fundamentalnego wyboru: albo stanie się aktywnym podmiotem na arenie międzynarodowej, zdolnym do samodzielnego kształtowania swojej polityki bezpieczeństwa, albo zostanie zepchnięta do roli biernego obserwatora globalnych wydarzeń. Jego wypowiedzi podkreślają pilność działań na rzecz zwiększenia suwerenności strategicznej Unii Europejskiej.
Kontekst historyczny i obecne wyzwania dla Europy
Były minister przypomniał, że Europa prowadziła samodzielną politykę wobec Rosji na długo przed tym, jak Stany Zjednoczone stały się światową potęgą. Jak informuje businessinsider.com.pl, Sikorski wykorzystuje ten historyczny kontekst, aby podkreślić, że kontynent posiada zasoby i doświadczenie pozwalające sobie radzić z wyzwaniami bezpieczeństwa bez kluczowego wsparcia zza Atlantyku.
Sikorski zwrócił także uwagę na stan rosyjskich sił zbrojnych oraz na konieczność dalszego wsparcia Ukrainy. Jak podaje onet.pl, minister przypomniał, że wojny kolonialne, do których zalicza też obecny konflikt na Ukrainie, trwają zazwyczaj około dekady. Ta perspektywa czasowa ma istotne znaczenie dla planowania europejskiej strategii obronnej oraz polityki bezpieczeństwa.
Ponadto, według wszystkoconajwazniejsze.pl, Sikorski podkreślił, że Europa nie potrzebuje Stanów Zjednoczonych, aby skutecznie stawić czoła Rosji. To stanowisko wywołuje ważną debatę na temat przyszłości kontynentu i jego pozycji w globalnym układzie sił.
Europejskie wysiłki i finansowanie bezpieczeństwa
Unia Europejska już teraz angażuje znaczne środki finansowe na kwestie bezpieczeństwa i wsparcia Ukrainy. Jak podają dorzeczy.pl oraz kresy.pl, wartość przekazanej pomocy szacowana jest na około 150 miliardów dolarów. To pokazuje rosnącą determinację państw europejskich, by samodzielnie brać udział w zapewnianiu stabilności na Starym Kontynencie.
Sikorski zaznaczył, że dotychczasowa infrastruktura bezpieczeństwa była w dużej mierze finansowana przez USA. Jednak ani Europa, ani Stany Zjednoczone nie chcą, by Europa pozostawała wasalem amerykańskiego systemu bezpieczeństwa. Ograniczenie amerykańskiego zaangażowania wymaga zatem od Europy zdecydowanych kroków w kierunku zwiększenia własnej zdolności obronnej oraz politycznej niezależności, jak podkreśla legaartis.pl.
Reakcje i kontrowersje wokół wypowiedzi Sikorskiego
Wypowiedzi Radosława Sikorskiego wywołały szerokie dyskusje, zwłaszcza w kontekście jego wcześniejszych działań na arenie międzynarodowej. Portal niezalezna.pl przypomina, że do kontrowersji prowadzi m.in. jego rola w zapraszaniu Rosji do NATO w 2009 roku, co obecnie rzuca nowe światło na jego obecne stanowisko.
Niektórzy komentatorzy oceniają obecne wypowiedzi Sikorskiego jako skandaliczne, wskazując na istotne przesunięcie w jego podejściu do roli Stanów Zjednoczonych w Europie. Jednak fakt, że swoje refleksje publikuje również za granicą – m.in. we francuskim wydaniu Le Monde oraz w szwedzkiej gazecie Svenska Dagbladet – świadczy o szerokim zainteresowaniu jego opiniami na arenie międzynarodowej.
Radosław Sikorski zachęca Europę do zastanowienia się nad dotychczasowym modelem bezpieczeństwa i podjęcia kroków, które pozwolą kontynentowi uniezależnić się od amerykańskiej ochrony. Jego apel może być początkiem ważnej dyskusji o tym, jak będzie wyglądać przyszłość unijnej polityki obronnej i rola Europy na arenie międzynarodowej.