Sejm przyjął projekt zmiany ustawy odległościowej dla wiatraków
Sejmowe komisje zatwierdziły projekt nowelizacji ustawy odległościowej dotyczącej lokalizacji elektrowni wiatrowych na lądzie, co może znacząco wpłynąć na przyszłość energetyki odnawialnej w Polsce. Zmiany przewidują zniesienie dotychczasowej zasady 10H i wprowadzenie minimalnej odległości 500 metrów od zabudowań mieszkalnych. Co istotne, samorządy otrzymają prawo ustalania ostatecznych wymogów odległościowych, co ma zwiększyć elastyczność i dopasowanie regulacji do lokalnych uwarunkowań.

- Sejmowe komisje przyjęły projekt zmiany ustawy odległościowej, znoszący zasadę 10H i wprowadzający minimalną odległość 500 m od zabudowań.
- Decyzję o minimalnej odległości wiatraków będą podejmować samorządy, co ma zwiększyć elastyczność lokalnych regulacji.
- Nowe przepisy mają skrócić czas oczekiwania na inwestycje w farmy wiatrowe z około 7 do 5 lat.
- Projekt jest na etapie dalszych prac w Sejmie i ma trafić do podpisu prezydenta.
- Branża i eksperci obserwują proces legislacyjny z uwagą, wskazując na potencjalne korzyści i wątpliwości dotyczące ostatecznego kształtu regulacji.
Celem nowelizacji jest przede wszystkim skrócenie czasu oczekiwania na realizację inwestycji w farmy wiatrowe, który obecnie może sięgać nawet siedmiu lat. Dzięki proponowanym zmianom ma on zostać skrócony do około pięciu lat, co jest istotnym impulsem dla rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie. Projekt jest obecnie na etapie dalszych prac w Sejmie, a jego ostateczne przyjęcie i podpis przez prezydenta są uważnie obserwowane zarówno przez branżę energetyczną, jak i ekspertów.
Prace legislacyjne nad zmianą ustawy odległościowej
23 czerwca 2025 roku sejmowe komisje przyjęły sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej, która przez wiele tygodni pracowała nad doprecyzowaniem projektu nowelizacji ustawy odległościowej dotyczącej lokalizacji elektrowni wiatrowych na lądzie. W toku tych prac wypracowano istotne zmiany w regulacjach dotyczących minimalnych odległości turbin wiatrowych od zabudowań mieszkalnych.
Najważniejszą modyfikacją jest zniesienie dotychczas obowiązującej zasady 10H, która wymagała, aby odległość turbiny od najbliższej zabudowy wynosiła dziesięciokrotność jej wysokości. Zamiast niej wprowadzono stałą minimalną odległość 500 metrów, co znacząco upraszcza i ujednolica przepisy. Jak podaje portal wnp.pl, komisje parlamentarne wprowadziły do projektu także szereg poprawek mających na celu doprecyzowanie przepisów i ułatwienie ich stosowania przez inwestorów i samorządy.
Wcześniej serwis rp.pl informował, że projekt nowelizacji był poddany szczegółowej analizie w podkomisji sejmowej, gdzie przez wiele tygodni trwały prace nad jego ostatecznym kształtem. Doprecyzowanie przepisów ma umożliwić ich bardziej efektywne wdrożenie w praktyce.
Decyzje samorządów i skrócenie czasu inwestycji
Nowe przepisy przewidują istotną zmianę w zakresie ustalania minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od zabudowań mieszkalnych – tę kompetencję otrzymają gminy. Dzięki temu samorządy zyskają możliwość dostosowania wymogów odległościowych do specyfiki lokalnej, co ma zwiększyć elastyczność prawa i umożliwić bardziej racjonalne planowanie inwestycji.
Według informacji rp.pl, przekazanie kompetencji samorządom ma również na celu znaczące skrócenie czasu oczekiwania na decyzje inwestycyjne. Obecnie proces ten może trwać nawet siedem lat, natomiast po wprowadzeniu nowelizacji ma zostać skrócony do około pięciu lat. To usprawnienie jest szczególnie ważne dla branży energetycznej, która od dawna wskazuje na biurokratyczne bariery utrudniające rozwój farm wiatrowych.
Portal parkiet.com podkreśla, że liberalizacja ustawy odległościowej jest postrzegana jako krok w kierunku przyspieszenia rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie. Zmiany mają sprzyjać realizacji krajowych celów klimatycznych oraz zwiększeniu udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski.
Projekt nowelizacji, po przyjęciu przez sejmowe komisje, pozostaje na dalszym etapie prac legislacyjnych w Sejmie i wkrótce ma trafić do podpisu prezydenta, co otworzy drogę do jego wejścia w życie.
Reakcje branży i dalsze perspektywy legislacyjne
Proces legislacyjny wokół nowelizacji ustawy odległościowej jest uważnie obserwowany przez ekspertów oraz przedstawicieli branży energetycznej. Wskazują oni, że uproszczenie i skrócenie procedur inwestycyjnych może przynieść liczne korzyści, przede wszystkim w postaci zwiększenia dynamiki rozwoju farm wiatrowych na lądzie.
Jednocześnie pojawiają się głosy sceptyczne, które podkreślają, że ostateczny kształt regulacji oraz ich praktyczne zastosowanie będą miały kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju sektora. Jak zaznacza rp.pl, wątpliwości dotyczą m.in. tego, na ile samorządy będą konsekwentnie i efektywnie wykorzystywać nowe uprawnienia oraz jaki wpływ będą miały lokalne regulacje na inwestorów.
Dalsze prace nad projektem w Sejmie mogą przynieść kolejne poprawki, które będą istotne zarówno dla inwestorów, jak i samorządów. Jak informuje parkiet.com, liberalizacja ustawy odległościowej wpisuje się w szerszą politykę energetyczną Polski, mającą na celu zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii i realizację zobowiązań klimatycznych.
Sejmowe komisje przyjęły nowelizację, która otwiera drogę do nowoczesnego podejścia w kwestii lokalizacji elektrowni wiatrowych. Te zmiany mogą przyspieszyć i usprawnić realizację inwestycji, co jest kluczowe dla dalszego rozwoju energetyki wiatrowej i całej transformacji energetycznej w Polsce.