Sędzia Gąciarek o immunitecie Manowskiej: decyzja Trybunału to marny pretekst

Opublikowane przez: Tomasz Pietras

W Polsce rozgorzała ożywiona dyskusja dotycząca immunitetu pierwszej prezes Sądu Najwyższego, Małgorzaty Manowskiej, po tym jak Trybunał Stanu zdecydował o umorzeniu postępowania w jej sprawie. Decyzja ta wywołała falę kontrowersji zarówno w środowisku prawniczym, jak i w opinii publicznej, zwłaszcza wobec coraz częstszych pytań o granice ochrony prawnej osób pełniących najwyższe funkcje w sądownictwie. Sędzia Piotr Gąciarek w programie „#BezKitu” otwarcie skrytykował tę decyzję, podkreślając, że żaden immunitet nie powinien chronić przed odpowiedzialnością osoby łamiącej prawo.

  • Trybunał Stanu 19 września 2025 roku umorzył postępowanie wobec pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej.
  • Sędzia Piotr Gąciarek skrytykował tę decyzję, podkreślając, że immunitet nie powinien chronić osób łamiących prawo.
  • Gąciarek ocenił, że Manowska „już sama wie” i „przesądza w swojej sprawie”, co uznał za niestosowne.
  • Sprawa wywołała debatę na temat odpowiedzialności i transparentności w polskim wymiarze sprawiedliwości.
  • Brak dodatkowych informacji wzbogacających ogranicza szerszy kontekst, jednak krytyka decyzji Trybunału jest wyraźna.

Jego stanowisko rzuca światło na problem możliwych nadużyć w systemie ochrony prawnej sędziów i pokazuje, jak ważna jest równość wobec prawa oraz transparentność działań osób piastujących kluczowe stanowiska w wymiarze sprawiedliwości. Sprawa ta staje się zarazem punktem wyjścia do szerokiej debaty o przyszłości polskiego sądownictwa i roli immunitetów w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Kontekst sprawy Małgorzaty Manowskiej i decyzja Trybunału Stanu

19 września 2025 roku Trybunał Stanu podjął decyzję o umorzeniu postępowania wobec Małgorzaty Manowskiej, pełniącej funkcję pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Jak podaje TVN24, postępowanie dotyczyło zarzutów, które mogły sugerować naruszenie prawa przez Manowską podczas wykonywania obowiązków służbowych. Choć szczegóły oskarżeń pozostają nie do końca ujawnione, sprawa wywołała znaczne poruszenie w środowisku prawniczym i wśród opinii publicznej.

Decyzja o umorzeniu postępowania oznacza, że pierwsza prezes Sądu Najwyższego nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności w ramach Trybunału Stanu. Ten krok spotkał się jednak z krytyką, ponieważ niektórzy obserwatorzy i eksperci prawniczy podkreślają, że brak wyjaśnienia zarzutów może podważać zaufanie do instytucji odpowiedzialnych za kontrolę nad najwyższymi funkcjonariuszami wymiaru sprawiedliwości.

Komentarz sędziego Piotra Gąciarka w programie „#BezKitu”

W reakcji na decyzję Trybunału Stanu, sędzia Piotr Gąciarek w programie „#BezKitu” określił umorzenie postępowania wobec Małgorzaty Manowskiej jako „marną obronę”. Wyraził stanowcze przekonanie, że immunitet nie powinien być wykorzystany jako tarcza chroniąca kogokolwiek przed odpowiedzialnością za łamanie prawa, niezależnie od zajmowanego stanowiska.

Gąciarek zwrócił też uwagę na fakt, że pierwsza prezes Sądu Najwyższego „już sama wie” i „przesądza w swojej sprawie”, co określił jako co najmniej niestosowne i podważające zasady bezstronności. W jego opinii takie działania podważają fundamenty praworządności, gdyż osoby na najwyższych stanowiskach sądowniczych powinny wykazywać się pełną transparentnością i równością wobec prawa.

Podkreślił jednocześnie potrzebę zachowania równości wobec prawa oraz transparentności w postępowaniu wobec wszystkich funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości, co jest kluczowe dla utrzymania społecznego zaufania do instytucji sądowych.

Znaczenie sprawy dla polskiego wymiaru sprawiedliwości i debata publiczna

Sprawa Małgorzaty Manowskiej i reakcje na decyzję o umorzeniu postępowania uwidaczniają głębokie napięcia wokół kwestii immunitetu sędziowskiego w Polsce. Jak wskazuje TVN24, debata ta coraz częściej koncentruje się na pytaniach o granice ochrony prawnej funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości oraz o skuteczne mechanizmy ich odpowiedzialności.

Krytyka ze strony sędziów takich jak Piotr Gąciarek może mieć istotny wpływ na dalsze dyskusje dotyczące reform sądownictwa, w tym kwestii transparentności procedur i zasad odpowiedzialności osób pełniących najwyższe stanowiska w sądownictwie. Sprawa ta pokazuje, że istnieje pilna potrzeba wypracowania rozwiązań, które zapewnią nie tylko ochronę niezależności sędziów, ale także zagwarantują ich pełną odpowiedzialność wobec prawa.

Brak dodatkowych informacji z innych źródeł utrudnia pełniejsze zrozumienie sytuacji, ale już teraz widać, że polski wymiar sprawiedliwości stoi przed poważnym wyzwaniem — jak odzyskać zaufanie społeczne, zapewniając jednocześnie większą przejrzystość i równość wobec prawa.

Przeczytaj u przyjaciół: