SBU ujawnia nagrania z operacji Pajęczyna: zniszczono 41 rosyjskich samolotów

Opublikowane przez: Jakub Pietras

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawniła szczegóły spektakularnej operacji specjalnej „Pajęczyna”, przeprowadzonej 1 czerwca 2025 roku, która zakończyła się zniszczeniem 41 samolotów strategicznego lotnictwa Rosji. Atak dronowy został przeprowadzony jednocześnie na cztery rosyjskie lotniska wojskowe, a jego realizacja trwała ponad półtora roku. Operację nadzorowali osobiście prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz szef SBU Wasyl Maljuk.

  • SBU opublikowała nagrania z operacji „Pajęczyna” z 1 czerwca 2025, w której zniszczono 41 rosyjskich samolotów strategicznych.
  • Atak dronowy był skoordynowany na cztery lotniska wojskowe w Rosji, z użyciem 117 dronów FPV typu Osa, częściowo sterowanych przez sztuczną inteligencję.
  • Wśród zniszczonych maszyn znalazły się bombowce Tu-95MS, Tu-22M3, Tu-160 oraz co najmniej dwa samoloty A-50, kluczowe dla rosyjskiej nuklearnej triady.
  • Szacowany koszt strat przekracza 7 miliardów dolarów, co stanowi poważny cios dla rosyjskiego lotnictwa strategicznego.
  • Operacja była nadzorowana przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz szefa SBU Wasyla Maljuka i trwała około 1,5 roku.

Wśród zniszczonych maszyn znalazły się m.in. bombowce dalekiego zasięgu Tu-95, Tu-22M3, Tu-160 oraz radarowe samoloty A-50, które pełnią kluczową rolę w rosyjskim systemie wczesnego ostrzegania i dowodzenia. Straty te są wyceniane na ponad 7 miliardów dolarów, co stanowi poważny cios dla rosyjskiego lotnictwa strategicznego i jego zdolności odstraszania nuklearnego.

Przebieg operacji „Pajęczyna” i jej techniczne szczegóły

Operacja „Pajęczyna” została zrealizowana 1 czerwca 2025 roku i polegała na skoordynowanym ataku dronowym wymierzonym w cztery główne lotniska wojskowe Rosji. Do przeprowadzenia ataku wykorzystano 117 dronów FPV typu Osa. Co istotne, część z tych bezzałogowych maszyn była sterowana przy użyciu zaawansowanej sztucznej inteligencji, co znacząco podniosło precyzję i skuteczność uderzeń.

Drony zostały zaprojektowane tak, aby detonować się bezpośrednio na celach, co umożliwiło trafienie w kluczowe elementy samolotów, między innymi w radarowe kopuły maszyn A-50. Operacja była niezwykle złożona logistycznie i wymagała długotrwałych przygotowań, które trwały około 1,5 roku. Nadzór nad jej przebiegiem sprawowali osobiście prezydent Wołodymyr Zełenski oraz szef SBU Wasyl Maljuk.

Jak podaje TVN24, w czasie ataku drony działały jednocześnie w trzech różnych strefach czasowych, co świadczy o wyjątkowo wysokim poziomie koordynacji i zaawansowaniu taktycznym operacji.

Skala strat i znaczenie zniszczonych samolotów

W efekcie operacji „Pajęczyna” zniszczonych lub uszkodzonych zostało łącznie 41 samolotów strategicznych rosyjskiego lotnictwa. Wśród nich znalazły się bombowce Tu-95MS, Tu-22M3, Tu-160 oraz co najmniej dwa samoloty A-50. Maszyny te są fundamentem rosyjskiego potencjału nuklearnego oraz systemu wczesnego ostrzegania.

Samoloty A-50, wyprodukowane jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, pełnią niezastąpioną rolę w rosyjskim systemie dowodzenia i kontroli. Po operacji Ukrainy Rosja dysponuje już jedynie czterema takimi maszynami, co znacząco obniża jej zdolności wczesnego wykrywania zagrożeń powietrznych.

Wśród zniszczonych maszyn było siedem lub osiem bombowców Tu-95MS oraz przynajmniej jeden strategiczny bombowiec Tu-160, znany ze swojego ogromnego zasięgu i możliwości przenoszenia broni jądrowej. Część samolotów uległa zapaleniu podczas ataku, co wskazuje, że były zatankowane i gotowe do startu, co dodatkowo podkreśla skalę i precyzję uderzenia.

Szacowany koszt strat przekracza 7 miliardów dolarów, co stanowi poważne osłabienie rosyjskiej zdolności odstraszania nuklearnego. Jak informują PolsatNews.pl i TVN24, zniszczenie tych samolotów to jeden z najdotkliwszych ciosów wymierzonych w rosyjską nuklearną triadę, która stanowi centralny element strategii bezpieczeństwa Rosji.

Reakcje i kontekst strategiczny

Operacja „Pajęczyna” jest uznawana za jedno z najpoważniejszych uderzeń w rosyjskie lotnictwo strategiczne od początku trwającego konfliktu na Ukrainie. Eksperci zauważają, że choć Rosja nadal zachowuje zdolności odstraszania nuklearnego, to jednak poniesione straty wyraźnie osłabiły ten potencjał.

W najbliższym czasie spodziewana jest reakcja Kremla na ujawnione nagrania z operacji oraz skalę strat, co może mieć istotne konsekwencje dla dalszego przebiegu konfliktu. Portal kresy24.pl informuje, że operacja była efektem długotrwałych przygotowań oraz wykorzystania zaawansowanych technologii, co podkreśla rosnące możliwości ukraińskich służb specjalnych w prowadzeniu skomplikowanych akcji o dużym znaczeniu strategicznym.

Wydarzenia wokół „Pajęczyny” ukazują rosnącą zdolność Ukrainy do precyzyjnych i zaskakujących ataków na ważne cele rosyjskiej infrastruktury wojskowej, co może znacząco wpłynąć na przebieg konfliktu między oboma krajami.