Sabalenka pokonała Bouzkovą na Wimbledonie po emocjonującym meczu

Opublikowane przez: Krzysztof Zagórski

Aryna Sabalenka odniosła znaczące zwycięstwo w drugiej rundzie Wimbledonu, pokonując Marie Bouzkovą 6:1, 7:5 po zaciętym 97-minutowym pojedynku na londyńskich kortach. Mecz pełen był emocji, a szczególnie wyrazisty moment nastąpił przy stanie 5:3, gdy białoruska tenisistka padła na kolana, pokazując, jak głęboko przeżywa każdą piłkę i każdy gem. Po początkowych trudnościach Sabalenka przejęła kontrolę nad spotkaniem, kończąc je serią gemów do zera i skutecznie wykorzystując trzy piłki meczowe.

  • Aryna Sabalenka wygrała II rundę Wimbledonu z Marie Bouzkovą 6:1, 7:5 po 97 minutach gry.
  • Przy stanie 5:3 Sabalenka padła na kolana, pokazując emocjonalne zaangażowanie w mecz.
  • Po meczu Sabalenka wyraziła obawy dotyczące wprowadzenia pięciosetówek w kobiecym tenisie, wskazując na ryzyko kontuzji.
  • W kolejnej rundzie Sabalenka zmierzy się z Lulu Sun lub Marie Bouzkovą.
  • Turniej Wimbledonu 2025 przyniósł kilka sensacji, m.in. odpadnięcie mistrzyni olimpijskiej Qinwen Zheng i Jessiki Peguli.

Po zakończeniu meczu Sabalenka podzieliła się swoimi obawami dotyczącymi planów wprowadzenia pięciosetowych rozgrywek w kobiecym tenisie, wskazując na ryzyko zwiększenia kontuzji i podkreślając, że jej zdaniem kobiety nie są na to jeszcze gotowe. W kolejnej rundzie zmierzy się z Lulu Sun lub Marie Bouzkovą, co potwierdził portal interia.pl.

Przebieg meczu Sabalenka – Bouzková na Wimbledonie

Mecz drugiej rundy Wimbledonu między Aryną Sabalenką a Marie Bouzkovą trwał łącznie 97 minut i zakończył się wynikiem 6:1, 7:5 dla białoruskiej zawodniczki. Sabalenka wykorzystała trzy piłki meczowe, by przypieczętować awans do kolejnej fazy turnieju. Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanej dominacji Sabalenki, która pewnie wygrała pierwszy set, jednak pod koniec tej partii straciła podanie. Przy stanie 5:3 w drugim secie emocje sięgnęły zenitu – Sabalenka padła na kolana na korcie, co było wyrazem jej ogromnego zaangażowania i determinacji.

Jak podaje portal sport.pl, ten moment padnięcia na kolana po wygranym gemie podkreślił nie tylko siłę charakteru Sabalenki, ale także jej emocjonalne podejście do rywalizacji. Po tym incydencie białoruska tenisistka przejęła pełną kontrolę nad przebiegiem spotkania, wygrywając kolejne cztery gemy do zera i zamykając mecz w dwóch setach.

Sabalenka o pięciosetówkach i dalszych planach turniejowych

Wypowiedź Sabalenki po meczu skupiła się na jej wątpliwościach wobec planów wprowadzenia pięciosetowych rozgrywek w kobiecym tenisie. „Nie jesteśmy na to gotowe” – stwierdziła, podkreślając, że wydłużenie meczów może prowadzić do wzrostu ryzyka kontuzji wśród zawodniczek. Według informacji sport.pl, białoruska tenisistka skrytykowała ten pomysł, powołując się na swoje doświadczenia i obawy dotyczące zdrowia.

Portal interia.pl potwierdza, że Sabalenka już szykuje się do kolejnej rundy Wimbledonu, gdzie zmierzy się z Lulu Sun lub Marie Bouzkovą. Białorusinka zapowiada walkę o kolejne zwycięstwo, licząc na utrzymanie dobrej formy i skuteczności na kortach trawiastych.

Kontekst i inne wydarzenia na Wimbledonie 2025

Przed tym spotkaniem Sabalenka imponowała formą – portal sport.pl informował, że w pierwszej rundzie Wimbledonu wygrała w zaledwie 74 minuty, co potwierdzało jej wysoką dyspozycję przed kolejnymi meczami.

Turniej przyniósł sporo niespodzianek. Mistrzyni olimpijska Qinwen Zheng niespodziewanie pożegnała się z rywalizacją po porażce z Kateriną Siniakovą, a Jessica Pegula odpadła już w pierwszej rundzie, przegrywając z Elisabettą Cocciaretto w niecałą godzinę, jak informują sportowefakty.wp.pl. Dużym zaskoczeniem była też kontuzja Ons Jabeur, która zmusiła ją do wycofania się z turnieju – podał PolsatSport.pl. W rywalizacji nie ma już również Jessiki Peguli i Jeleny Ostapenko, co podkreśla sport.pl, pokazując, jak trudny i pełen zwrotów akcji jest tegoroczny Wimbledon.