Rząd Tuska wraca do strategii rozwoju dużych miast – wyciekł dokument
Rząd Donalda Tuska przygotowuje się do zmiany strategii rozwoju gospodarczego Polski, skupiając się na dużych miastach kosztem mniejszych miejscowości i obszarów wiejskich. Informacje te pochodzą z dokumentu strategicznego obejmującego okres do 2035 roku, do którego dotarło Radio Wnet. Choć dokument został już zatwierdzony przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, rządzący zdecydowali się nie ujawniać go przed zbliżającymi się wyborami, co wywołało burzliwą dyskusję na temat przyszłości polityki regionalnej i społeczno-gospodarczej kraju.

- Rząd Donalda Tuska planuje skoncentrować rozwój gospodarczy na dużych miastach, rezygnując z dotychczasowego wsparcia dla prowincji.
- Dokument strategiczny do 2035 roku wyciekł 29 maja 2025 roku i miał być utrzymany w tajemnicy przed wyborami.
- Strategia została już przyjęta przez KPRM, ale nie została oficjalnie upubliczniona przez rząd.
- Model rozwoju Polski „A” i „B” oznacza pogłębienie nierówności regionalnych, co budzi kontrowersje.
- Wyciek dokumentu może mieć istotne konsekwencje polityczne i gospodarcze, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów.
Wyciek strategii sprawił, że temat nierówności rozwojowych i podziałów między regionami ponownie znalazł się w centrum uwagi opinii publicznej. Krytycy wskazują na ryzyko marginalizacji mniejszych ośrodków oraz możliwe negatywne skutki dla rozwoju lokalnego i spójności społecznej. Poniżej prezentujemy szczegóły dokumentu i jego potencjalne konsekwencje dla Polski.
Wyciek dokumentu rządowej strategii do 2035 roku
29 maja 2025 roku Radio Wnet ujawniło dokument strategiczny rządu Donalda Tuska, który wyznacza kierunki rozwoju gospodarczego Polski do 2035 roku. Dokument ten miał zostać utrzymany w tajemnicy przed wyborami, jednak wyciek sprawił, że opinia publiczna poznała szczegóły planów rządu.
Strategia wyraźnie wskazuje na powrót do modelu rozwoju skoncentrowanego na dużych miastach, które mają pełnić rolę motorów wzrostu gospodarczego kraju. Oznacza to jednocześnie ograniczenie lub całkowite wycofanie wsparcia dla mniejszych miejscowości i obszarów wiejskich – tzw. prowincji.
Jak podaje niezalezna.pl, decyzja o niepublikowaniu dokumentu przed wyborami wywołała kontrowersje, a ujawnienie planów rządu wzbudziło pytania o przyszłość polityki regionalnej w Polsce. Krytycy zwracają uwagę, że strategia może pogłębić istniejące nierówności i podziały między regionami.
Zmiana podejścia do rozwoju regionalnego – powrót do Polski „A” i „B”
Według ujawnionego dokumentu, rząd Donalda Tuska zamierza skoncentrować inwestycje oraz działania rozwojowe na dużych ośrodkach miejskich, określanych w strategii jako Polska „A”. To właśnie te miasta mają być głównymi beneficjentami środków publicznych oraz inwestycji infrastrukturalnych i gospodarczych.
W konsekwencji mniejsze miejscowości i obszary wiejskie, nazywane w strategii Polska „B”, zostaną pominięte lub otrzymają jedynie ograniczone wsparcie. Taki model rozwoju oznacza, że prowincja będzie miała utrudniony dostęp do funduszy, co może prowadzić do dalszej marginalizacji tych terenów.
Krytycy tego podejścia zwracają uwagę, że skupianie się wyłącznie na dużych miastach może pogłębiać nierówności regionalne, zwiększać migrację ze wsi do miast, a także osłabiać spójność społeczną kraju. Jak podaje niezalezna.pl, choć takie rozwiązania są kontynuacją wcześniejszych politycznych decyzji, teraz zostały one formalnie potwierdzone i udokumentowane w oficjalnym planie.
Konsekwencje polityczne i gospodarcze ujawnionej strategii
Wyciek dokumentu strategicznego na kilka dni przed wyborami może mieć znaczący wpływ na nastroje społeczne i decyzje wyborcze, zwłaszcza w regionach, które według planu zostają pominięte. Mieszkańcy małych miejscowości i obszarów wiejskich mogą poczuć się zignorowani i zmarginalizowani, co może przełożyć się na ich postawy wyborcze.
Eksperci zwracają uwagę, że ograniczenie wsparcia dla prowincji może nasilić proces depopulacji tych terenów, a także spowolnić rozwój lokalnej infrastruktury i gospodarki. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do pogorszenia warunków życia na obszarach wiejskich i dalszego wzrostu nierówności społecznych.
Rząd nie odniósł się oficjalnie do wycieku ani nie skomentował szczegółów ujawnionej strategii, co pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi dotyczących przyszłych działań i priorytetów. Jak podaje niezalezna.pl, ujawnienie dokumentu może jednak wymusić na rządzie większą transparentność oraz otworzyć przestrzeń do publicznej debaty na temat kierunków rozwoju kraju i polityki regionalnej.
Te informacje sprawiają, że rozmowy o przyszłości polskiej gospodarki i polityki regionalnej stają się jeszcze bardziej istotne, a wybory podejmowane teraz przez rząd mogą na długo wpłynąć na los całego kraju.