Rywalizacja o pracę w Polsce rośnie. PARP wskazuje najbardziej zagrożone grupy

Opublikowane przez: Piotr Sokołowski

Konkurencja na polskim rynku pracy znacznie się zaostrza, co szczególnie dotyka osoby młode oraz pracowników powyżej 50. roku życia. Najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), opublikowany 24 maja 2025 roku, wskazuje na wydłużenie czasu trwania procesów rekrutacyjnych oraz spadek liczby dostępnych ofert pracy. W sektorze produkcji przemysłowej średni czas oczekiwania na zatrudnienie sięga już 6,3 tygodnia, a w niektórych regionach – jak województwo podkarpackie – na jedno miejsce pracy przypada aż 34 bezrobotnych. Jednocześnie liczba nowych ofert zmalała o około 13% w skali roku, co dodatkowo potęguje rywalizację o zatrudnienie.

  • Konkurencja o pracę w Polsce rośnie, szczególnie dla młodych i osób po 50. roku życia.
  • Średni czas rekrutacji wydłużył się do 6,3 tygodnia w produkcji przemysłowej i 5,4 tygodnia na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie.
  • Na jedno miejsce pracy w województwie podkarpackim przypada aż 34 bezrobotnych.
  • Liczba nowych ofert pracy spadła o około 13% rok do roku, mimo stabilnej stopy bezrobocia.
  • Najwięcej ofert jest w województwach mazowieckim, śląskim i łódzkim, najmniej w opolskim, lubuskim i podlaskim.

Zmiany na rynku pracy nie tylko wpływają na strukturę bezrobocia, ale także uwidaczniają regionalne nierówności oraz wyzwania dla różnych grup zawodowych i wiekowych. Najwięcej ofert pracy pozostaje w województwach mazowieckim, śląskim i łódzkim, podczas gdy opolskie, lubuskie i podlaskie borykają się z ich niedoborem. W kontekście tych zjawisk warto także zwrócić uwagę na rosnące znaczenie innowacji w polskiej gospodarce, które mogą kształtować przyszły rynek pracy.

Nasilająca się konkurencja na rynku pracy i najbardziej zagrożone grupy

Raport PARP z maja 2025 roku jednoznacznie wskazuje na wzrost rywalizacji o miejsca pracy w Polsce, a szczególnie dotyka to młodych pracowników oraz osoby po 50. roku życia. Zmieniająca się struktura bezrobocia nie sprzyja tym grupom, co oznacza, że znalezienie zatrudnienia staje się dla nich coraz trudniejsze. Jak podaje portal Bankier.pl, w województwie podkarpackim na jedną ofertę pracy przypada aż 34 bezrobotnych, co doskonale ilustruje skalę konkurencji w wybranych regionach kraju.

Nie są to jedyne grupy narażone na trudności. Według tygodnika Newsweek rosnące wyzwania dotyczą także klasy średniej, zwłaszcza pracowników określanych jako „białe kołnierzyki”. Oznacza to, że problem konkurencji na rynku pracy ma charakter szerszy i obejmuje nie tylko pracowników fizycznych czy osoby na początku kariery, ale także specjalistów i menedżerów, co może świadczyć o głębszych przemianach w strukturze zatrudnienia.

Wydłużający się czas rekrutacji i spadek liczby ofert pracy

Procesy rekrutacyjne w Polsce stają się coraz bardziej czasochłonne. Szczególnie widoczne jest to w sektorze produkcji przemysłowej, gdzie średni czas trwania rekrutacji wynosi obecnie 6,3 tygodnia. Oznacza to, że pracodawcy poświęcają więcej czasu na selekcję kandydatów, co może być efektem rosnącej liczby aplikacji i konieczności dokładniejszej weryfikacji.

Na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie czas rekrutacji wzrósł do 5,4 tygodnia, informuje portal Bankier.pl. Wydłużenie tych procesów może świadczyć o rosnących wymaganiach pracodawców lub konieczności dopasowania kandydatów do coraz bardziej złożonych ról w firmach.

Jednocześnie raport PARP potwierdza, że liczba nowych ofert pracy spadła o około 13% w ujęciu rocznym. To zjawisko dodatkowo utrudnia znalezienie zatrudnienia. Jak wskazuje rp.pl, mimo stabilnego poziomu stopy bezrobocia, maleje dostępność wolnych miejsc pracy, co prowadzi do zaostrzenia konkurencji i wydłużenia okresu poszukiwania pracy przez kandydatów.

Regionalne zróżnicowanie rynku pracy i kontekst innowacyjny Polski

Na polskim rynku pracy występują wyraźne nierówności regionalne. Najwięcej ofert zatrudnienia jest dostępnych w województwach mazowieckim, śląskim i łódzkim, które tradycyjnie są największymi ośrodkami gospodarczymi i przemysłowymi. Z kolei województwa opolskie, lubuskie i podlaskie dysponują znacznie mniejszą liczbą ofert pracy, co przekłada się na większe trudności w znalezieniu zatrudnienia przez mieszkańców tych regionów.

Wcześniejsze raporty wskazywały na względną stabilność stopy bezrobocia, jednak obecne dane pokazują rosnącą presję na rynek pracy, zwłaszcza w mniej uprzywilejowanych częściach kraju. Ta sytuacja wymaga uwagi ze strony decydentów i pracodawców, aby zapobiec pogłębianiu się nierówności.

Warto także podkreślić kontekst innowacyjny Polski, który może kształtować przyszłość rynku pracy. Jak podaje mamstartup.pl, Polska jest jednym z najbardziej dynamicznych krajów w sektorze Przemysłu Przyszłości, inwestując w badania i rozwój ponad 8,3 miliarda euro. Ten znaczący nakład na innowacje może w dłuższej perspektywie wpłynąć na strukturę zatrudnienia oraz dostępność nowych miejsc pracy, zwłaszcza w branżach związanych z nowymi technologiami i przemysłem zaawansowanym technologicznie.

Rynek pracy w Polsce zmienia się szybko, a to stawia przed pracownikami i pracodawcami nowe wyzwania. Dłuższe rekrutacje, mniej ofert i różnice między regionami sprawiają, że trzeba podejść do tematu z większą elastycznością i otwartością, aby lepiej radzić sobie z rosnącą konkurencją i potrzebami gospodarki.