Rosyjskie drony nad Polską: przebieg incydentu i reakcje władz

Opublikowane przez: Natalia Wyrzykowski

W nocy z 9 na 10 września 2025 roku Polska doświadczyła wyjątkowo poważnego incydentu naruszenia przestrzeni powietrznej, gdy 19 rosyjskich dronów wielokrotnie przekroczyło granice kraju. Maszyny nadlatywały zarówno z Ukrainy, jak i z Białorusi, co spowodowało zamknięcie kluczowych lotnisk i zmusiło polskie siły powietrzne do podjęcia działań obronnych. Premier Donald Tusk natychmiast zwołał pilne posiedzenie rządu, a Polska wystąpiła do NATO o uruchomienie artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że był to sprawdzian jedności narodowej oraz skuteczności państwa w obliczu zagrożenia.

  • W nocy z 9 na 10 września 2025 roku polską przestrzeń powietrzną naruszyło 19 rosyjskich dronów, które zostały częściowo zestrzelone przez polskie siły powietrzne.
  • Na kilka godzin zamknięto przestrzeń powietrzną nad kluczowymi lotniskami, a po incydencie Polska zwróciła się do NATO o konsultacje w ramach artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego.
  • Służby odnalazły szczątki dronów w 16 miejscowościach na terenie pięciu województw, a jeden dron uszkodził dach budynku mieszkalnego w Wyrykach.
  • Minister obrony narodowej określił incydent jako test narodowej jedności, a sojusznicy NATO udzielili wsparcia powietrznego nad Polską.
  • Rosja zaprzecza odpowiedzialności, natomiast niemiecki minister obrony wskazuje na celowe działanie Rosji.

Przebieg incydentu: minuta po minucie

W ciągu jednej nocy rosyjskie bezzałogowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną wielokrotnie, co stanowiło najpoważniejszy tego typu incydent od początku wojny na Ukrainie. Zgodnie z oficjalnymi danymi, w sumie 19 rosyjskich dronów przekroczyło granice Polski, nadlatując zarówno z kierunku Ukrainy, jak i Białorusi, jak podaje polsatnews.pl.

Dowódca operacyjny odpowiedzialny za obronę powietrzną podjął decyzje o zestrzeleniu tych maszyn, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Część dronów została skutecznie zestrzelona przez polskie siły powietrzne, informują rmf24.pl oraz tvn24.pl. Aby zminimalizować ryzyko dla cywilnego ruchu lotniczego, na kilka godzin zamknięto przestrzeń powietrzną nad lotniskami w Rzeszowie, Lublinie, Warszawie i Modlinie.

Około godziny 7:58 dowódca operacyjny obniżył stopień gotowości systemu obrony powietrznej, co umożliwiło ponowne otwarcie przestrzeni powietrznej nad południowo-wschodnią Polską, podaje polsatnews.pl. Służby ratunkowe i wojskowe odnalazły szczątki dronów w 16 miejscowościach na terenie pięciu województw, co potwierdziło zestrzelenie części bezzałogowców, informują tvn24.pl oraz gazetaprawna.pl. Z incydentu ucierpiał również budynek mieszkalny w miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie, gdzie uszkodzony został dach przez spadający dron, podają pap.pl i newsweek.pl.

Reakcje władz i sojuszników

W odpowiedzi na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej premier Donald Tusk zwołał pilne posiedzenie rządu, by omówić sytuację i podjąć dalsze kroki, jak relacjonuje polsatnews.pl. Polska natychmiast wystąpiła do NATO o uruchomienie artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, który przewiduje konsultacje w ramach sojuszu w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa członkowskiego, podaje onet.pl.

W nocy i nad ranem nad polskim niebem pojawiły się samoloty NATO, w tym włoski samolot AWACS oraz wsparcie lotnicze z Holandii, informuje opoka.org.pl. Minister obrony Niemiec zaznaczył, że Rosja celowo skierowała drony na terytorium Polski, co świadczy o intencjonalnym charakterze incydentu – podaje wp.pl. Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz określił te wydarzenia jako test jedności narodowej i sprawności państwa w obliczu zagrożenia, relacjonuje polsatnews.pl.

Skutki i kontekst bezpieczeństwa

Incydent stał się pierwszym przypadkiem zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium NATO, co podnosi jego rangę i znaczenie dla bezpieczeństwa sojuszu, informuje bbc.com. Na szczęście nie odnotowano ofiar ani poważnych zniszczeń poza uszkodzeniem dachu budynku w Wyrykach – podają bbc.com oraz pap.pl.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla siedmiu województw, wskazując na podwyższony poziom gotowości i czujności służb, donosi gazetaprawna.pl. Eksperci podkreślają, że drony stanowią istotne zagrożenie na froncie ukraińskim, a Polska pozostaje pod tym względem względnie bezbronna, co uwypukla potrzebę wzmacniania systemów obrony powietrznej – wskazuje onet.pl oraz oko.press. W trakcie incydentu Rosja wykorzystała łącznie 458 środków napadu powietrznego, w tym aż 415 dronów, co obrazowo pokazuje skalę i intensywność działań militarnych, podaje polsatnews.pl.

Świadectwa i relacje mieszkańców

Mieszkańcy regionów dotkniętych incydentem opisywali, że nad ich domami bez przerwy patrolowały myśliwce i samoloty, które monitorowały sytuację i podejmowały interwencje, donosi onet.pl. Psycholożka Joanna Gutral zwróciła uwagę na naturalną reakcję strachu i niepokoju wśród ludności cywilnej oraz podkreśliła konieczność zapewnienia wsparcia psychologicznego osobom dotkniętym stresem wywołanym wydarzeniami, jak relacjonuje przegladsportowy.onet.pl.

Rosja stanowczo zaprzecza, by kierowała drony na polskie terytorium, jak podaje wp.pl. Jednak ten incydent wywołał poważne napięcia polityczne i militarne, a także zaostrzył dyskusję o bezpieczeństwie i gotowości obronnej Polski oraz całego sojuszu NATO.

Przeczytaj u przyjaciół: