Rosyjski atak dronów na fabrykę Barlinek w Winnicy – apel o wsparcie

Opublikowane przez: Jakub Kowalewicz

W nocy z 15 na 16 lipca 2024 roku rosyjskie siły przeprowadziły zmasowany atak dronów na miasto Winnica na Ukrainie, który objął również fabrykę Grupy Barlinek, polskiego producenta drewnianych podłóg. Atak był dokładnie zaplanowany i skoordynowany – drony nadleciały z trzech różnych kierunków, a pięć z nich uderzyło bezpośrednio w zakład. Choć nikt nie zginął, osiem osób odniosło obrażenia, w tym dwie zostały ciężko poparzone. Pożary powstałe w wyniku uderzeń zostały szybko opanowane, ale straty są znaczne, a wznowienie produkcji w fabryce możliwe będzie dopiero za około pół roku.

  • W nocy z 15 na 16 lipca 2024 roku rosyjskie drony przeprowadziły celowy atak na fabrykę Barlinek w Winnicy, trafiając pięcioma dronami.
  • W wyniku ataku osiem osób zostało rannych, w tym dwie ciężko poparzone; nikt nie zginął.
  • Pożary zostały opanowane, ale straty są duże, a produkcja zostanie wznowiona najwcześniej za około sześć miesięcy.
  • Polski MSZ potępił atak jako złamanie prawa międzynarodowego, a firma Barlinek oraz Rada Przedsiębiorców zaapelowały o wsparcie rządu.
  • Eksperci wskazują, że atak miał na celu zastraszenie i osłabienie morale, a także wysłanie sygnału do państw wspierających Ukrainę.

Atak na zakład produkcyjny wzbudził silne reakcje zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. Firma Barlinek oraz Rada Przedsiębiorców zaapelowały do polskiego rządu o wsparcie i podjęcie zdecydowanych działań. Polski Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski potępił atak jako akt terroru wymierzony w cywilów i infrastrukturę gospodarczą, a polski MSZ oficjalnie zakomunikował rosyjskiej ambasadzie, że uderzenie w polską własność na terenie Ukrainy stanowi naruszenie prawa międzynarodowego. Eksperci wskazują, że celem Rosji jest zastraszenie społeczeństwa ukraińskiego, osłabienie morale oraz wysłanie sygnału do państw wspierających Ukrainę, w tym Polski, by zniechęcić je do dalszych inwestycji na terenach objętych konfliktem.

Przebieg ataku na fabrykę Barlinek w Winnicy

W nocy z 15 na 16 lipca 2024 roku Rosja przeprowadziła zmasowany atak dronów na miasto Winnica na Ukrainie. W ramach tej akcji nadleciało łącznie 28 dronów, z czego ukraińskie systemy obronne zdołały zestrzelić 18. Pięć pozostałych uderzyło w różne cele, w tym fabrykę Grupy Barlinek. Atak był precyzyjnie zaplanowany – drony nadleciały z trzech kierunków, co świadczy o skoordynowanym charakterze działań.

Fabryka Barlinek, która działała normalnie do chwili ataku, została poważnie uszkodzona. W wyniku uderzenia nikt nie zginął, jednak osiem osób odniosło obrażenia, w tym dwie zostały ciężko poparzone. Stan tych osób jest poważny, ale stabilny. Pożary, które wybuchły w efekcie trafień, zostały szybko opanowane przez strażaków. Agencja AP udostępniła nagrania dokumentujące akcję gaśniczą, co potwierdza skuteczność i szybkość reakcji służb ratunkowych.

Jak podają portale tvn24.pl i rmf24.pl, atak nie był przypadkowy – fabryka funkcjonowała normalnie, a uderzenie było wymierzone bezpośrednio w zakład produkcyjny. Straty materialne są znaczne, a ich naprawa zajmie wiele miesięcy.

Reakcje polskich władz i firmy Barlinek

Polski Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski określił atak jako kolejny akt terroru wymierzonego w cywilów oraz infrastrukturę gospodarczą Ukrainy. Podkreślił, że Rosja zmienia swoją strategię, koncentrując się na precyzyjnym niszczeniu konkretnych obiektów przemysłowych, co ma nie tylko wymiar wojskowy, ale i psychologiczny.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski oficjalnie poinformowało ambasadę Rosji, że atak na polską własność cywilną na Ukrainie jest jawnym złamaniem prawa międzynarodowego i będzie miał konsekwencje dyplomatyczne.

Firma Barlinek wraz z Radą Przedsiębiorców wystosowały apel do polskiego rządu o wsparcie w obliczu zagrożenia dla polskiego biznesu działającego na Ukrainie. W odpowiedzi na sytuację zaangażowały się również ukraińskie służby oraz polski konsulat, które monitorują sytuację i wspierają poszkodowanych pracowników zakładu.

Portal fakt.pl podkreśla, że przedsiębiorcy oczekują od władz konkretnych działań – zarówno w zakresie ochrony polskich inwestycji na Ukrainie, jak i wzmocnienia działań dyplomatycznych wobec Rosji.

Znaczenie ataku i perspektywy na przyszłość

Eksperci analizujący wydarzenia wskazują, że celem rosyjskiego ataku było przede wszystkim zastraszenie ludności Ukrainy oraz osłabienie morale społeczeństwa i sił ukraińskich. Jednocześnie atak miał wysłać wyraźny sygnał do państw wspierających Ukrainę, zwłaszcza Polski, aby wstrzymały się z inwestycjami lub ograniczyły swoją aktywność gospodarczą na terenach objętych konfliktem.

Serwis rp.pl podaje, że wznowienie produkcji w fabryce Barlinek w Winnicy, z powodu rozległych zniszczeń, nie jest przewidywane wcześniej niż za około sześć miesięcy. To oznacza długotrwałe skutki dla przedsiębiorstwa i dla lokalnej gospodarki.

Jak podkreśla biznesalert.pl, atak wpisuje się w nową strategię Rosji, która stosuje precyzyjne uderzenia w infrastrukturę gospodarczą przeciwnika, starając się wywołać destabilizację regionu i wywierać presję na państwa wspierające Ukrainę.

Atak na fabrykę Barlinek to nie tylko fizyczne zniszczenia, ale też próba zasiania niepokoju wśród społeczności międzynarodowej i zachwiania stabilności w regionie. W odpowiedzi na te działania polskie władze i przedsiębiorcy deklarują, że nie przestaną wspierać Ukrainy ani chronić polskich inwestycji na jej terenie.