Rosja: Zestrzelono 105 ukraińskich dronów, w tym 35 nad Moskwą
W nocy z wtorku na środę rosyjskie siły obrony powietrznej zestrzeliły 105 ukraińskich dronów, w tym 35 nad obwodem moskiewskim. Mer Moskwy, Siergiej Sobianin, potwierdził, że ataki miały miejsce w kierunku stolicy Rosji, co zmusiło władze do zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Moskwą oraz wprowadzenia ograniczeń na lotniskach Domodiedowo i Żukowski. Zmasowane naloty ukraińskich dronów sugerują większą skalę operacji, co może być odpowiedzią na odrzucenie przez Władimira Putina propozycji zawieszenia broni.

- Rosyjskie siły obrony zestrzeliły 105 ukraińskich dronów w nocy z wtorku na środę.
- Zamknięto przestrzeń powietrzną nad Moskwą oraz wprowadzono ograniczenia na lotniskach.
- Atak ukraińskich dronów był zmasowany, co sugeruje większą skalę operacji.
- W Kijowie ogłoszono alarm bombowy, a w Ukrainie odnotowano ranne osoby w wyniku ataków.
- Władimir Putin odrzucił propozycję zawieszenia broni, co doprowadziło do wznowienia nalotów na Moskwę.
Zestrzelone drony i działania obrony powietrznej
Rosyjski resort obrony poinformował o zestrzeleniu 105 ukraińskich dronów, z czego 35 zniszczono nad obwodem moskiewskim. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 34 drony w czasie od 11:30 do 15:00, a wcześniej zniszczono 39 dronów w siedmiu obwodach, jak podaje portal onet.pl. Ukraińskie drony typu 'Lutyj’ były używane w tych nalotach, co wskazuje na ich zaawansowaną technologię oraz strategię operacyjną.
Zamknięcie przestrzeni powietrznej i ograniczenia na lotniskach
W odpowiedzi na ataki, władze rosyjskie zamknęły przestrzeń powietrzną nad Moskwą, co potwierdził mer stolicy, Siergiej Sobianin. Ograniczenia wprowadzono również na lotniskach Domodiedowo i Żukowski, jak informuje serwis wydarzenia.interia.pl. Zmasowany atak ukraińskich dronów sugeruje większą skalę operacji, co może wskazywać na intensyfikację konfliktu oraz rosnące napięcia między Ukrainą a Rosją, według portalu wydarzenia.interia.pl.
Reakcja Rosji na ataki i sytuacja w Ukrainie
Nocny alarm bombowy ogłoszono w Kijowie, który trwał około półtorej godziny, a alarmy przeciwlotnicze słychać było w wielu ukraińskich obwodach, jak podaje PR24.PL. Jedna osoba została ranna podczas ataku rosyjskich dronów na ukraińskie miasto Sumy, co skutkowało pożarami i zniszczeniem obiektów przemysłowych, według PR24.PL. Ukraińskie siły zbrojne wznowiły masowe naloty na Moskwę i okolice po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin odrzucił propozycję bezwarunkowego zawieszenia broni, jak informuje onet.pl.
Napięcia w regionie rosną, a wzmożone działania militarne mogą tylko zaostrzyć konflikt. Wydaje się, że władze obu stron utknęły w martwym punkcie, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość negocjacji i szanse na osiągnięcie trwałego pokoju.