Remis w wyborach prezydenckich 2025: brak rozwiązań w Konstytucji RP

Opublikowane przez: Agnieszka Wyrzykowski

Najnowszy sondaż IBRiS przeprowadzony dla Polsat News ujawnia niezwykle wyrównany wyścig o urząd Prezydenta RP. Według badania z 30 maja 2025 roku różnica między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim w drugiej turze wyborów wynosi zaledwie jeden punkt procentowy. Taki rezultat stawia przed Polską pytanie o dalszy przebieg wyborów, zwłaszcza w przypadku remisu, którego przepisy prawne obecnie nie przewidują.

  • Sondaż IBRiS z 30 maja 2025 wskazuje minimalną różnicę między kandydatami w drugiej turze wyborów prezydenckich.
  • Konstytucja RP i kodeks wyborczy nie przewidują procedury rozstrzygającej remis wyborczy, co potwierdza przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
  • W praktyce możliwe jest powtórzenie drugiej tury, jednak wymaga to ustawowych doprecyzowań ze strony Sejmu.
  • W przypadku unieważnienia wyborów przez Sąd Najwyższy obowiązki prezydenta przejmuje Marszałek Sejmu, z wyjątkiem prawa do rozwiązania Sejmu.
  • Polityczne napięcia i obawy o praworządność rosną, co podkreślają wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy i analizy ekspertów.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Sylwester Marciniak, potwierdził, że zarówno Konstytucja RP, jak i kodeks wyborczy nie zawierają procedury rozstrzygającej sytuację, gdyby kandydaci uzyskali identyczną liczbę głosów w drugiej turze. Eksperci wskazują, że w praktyce mogłoby dojść do powtórzenia drugiej tury, choć formalne uregulowania w tym zakresie są niejasne i wymagają zmian legislacyjnych.

Wyrównany wyścig prezydencki i sondaż IBRiS

Według badania IBRiS dla Polsat News z 30 maja 2025 roku, Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki dzielą różnicę zaledwie jednego punktu procentowego w drugiej turze wyborów prezydenckich. To oznacza, że walka o najwyższy urząd w państwie jest wyjątkowo zacięta i może zakończyć się bardzo niepewnym rezultatem. Co więcej, 2,8 proc. badanych wciąż nie zdecydowało, na kogo odda swój głos, co dodatkowo komplikuje przewidywania co do ostatecznego wyniku.

Jak podaje Polsat News, taki stan rzeczy może prowadzić do sytuacji, w której wynik wyborów nie przyniesie jednoznacznego rozstrzygnięcia, co jest zjawiskiem bez precedensu w najnowszej historii Polski. Wyrównany wyścig podkreśla, jak ważne są detale proceduralne i prawne w kontekście dalszego przebiegu wyborów.

Brak regulacji prawnych na wypadek remisu w wyborach prezydenckich

Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, wyraźnie stwierdził, że obecne prawo wyborcze oraz Konstytucja RP nie przewidują żadnej procedury, która mogłaby zostać zastosowana w przypadku remisu w drugiej turze wyborów prezydenckich. To oznacza, że formalnie brak jest mechanizmu prawnego umożliwiającego jednoznaczne rozstrzygnięcie takiego scenariusza.

Eksperci z dziedziny prawa konstytucyjnego zauważają, że w praktyce możliwe byłoby powtórzenie drugiej tury wyborów między tymi samymi kandydatami. Jednak brak ustawowego zapisu w tym zakresie wskazuje na istotną lukę prawną, która może rodzić niepewność i komplikacje proceduralne. Jak informuje serwis newsway.pl, ewentualny remis mógłby zmusić Sejm do szybkiego podjęcia prac nad nowelizacją przepisów, które w sposób jasny i precyzyjny uregulowałyby tę kwestię.

Wcześniejsze doniesienia Polsat News podkreślały, że brak jasnych procedur w sytuacji remisu może wywołać zamieszanie podczas wieczoru wyborczego, co nie sprzyja stabilności i przewidywalności procesu demokratycznego.

Scenariusze w przypadku unieważnienia wyborów i rola Marszałka Sejmu

Konstytucja RP przewiduje mechanizmy na wypadek unieważnienia wyborów prezydenckich przez Sąd Najwyższy. W takim przypadku obowiązki Prezydenta RP przejmuje Marszałek Sejmu, choć z ograniczeniem w postaci braku prawa do rozwiązania Sejmu. Taka regulacja ma na celu zapewnienie ciągłości władzy wykonawczej w sytuacji kryzysowej.

Jak podają Fakt.pl oraz onet.pl, kadencje organów władzy kończą się zgodnie z określonymi w przepisach terminami, przez co poważne jest szybkie uregulowanie ewentualnych niejasności prawnych. Sędzia Wojciech Hermeliński wskazał, że choć unieważnienie wyborów jest sytuacją kryzysową, może też mieć pozytywny wymiar – wymusi na ustawodawcy doprecyzowanie przepisów i usunięcie istniejących luk.

Wcześniejsze analizy Fakt oraz onet.pl podkreślały, że w przypadku konieczności powtórzenia wyborów prezydenckich niezbędne będą ustawowe zmiany, które zapewnią jasne i stabilne ramy prawne dla takiego procesu.

Polityczne i społeczne konsekwencje braku rozstrzygnięcia wyborów

Wieczór wyborczy 2025 r. może nie przynieść ostatecznego rozstrzygnięcia, co jest zjawiskiem bezprecedensowym w polskiej historii wyborów prezydenckich. Szefowa CBOS zauważa, że wynik będzie „na żyletki”, co oznacza wyjątkową niepewność i napięcie społeczne. Takie okoliczności mogą wpłynąć na atmosferę polityczną i społeczną w kraju, zwiększając ryzyko konfliktów i podziałów.

Prezydent Andrzej Duda odniósł się do tych obaw, mówiąc o „ewidentnym bezprawiu” i nawiązując do tzw. „scenariusza rumuńskiego” – sytuacji, w której brak jasnych regulacji prowadzi do chaosu wyborczego i politycznego. Portal wiadomosci.onet.pl podkreśla, że wypowiedź ta jest wyrazem krytyki wobec obecnego stanu prawnego i może wskazywać na wyzwania, które pojawią się po zakończeniu wyborów.

Jak wskazuje reshumana.pl, rola Prezydenta RP w polskim systemie różni się od systemów republikańskich, ponieważ Konstytucja odwołuje się do systemu parlamentarno-gabinetowego. To z kolei wpływa na interpretację skutków braku rozstrzygnięcia wyborów, szczególnie w kontekście podziału kompetencji między organami państwowymi i stabilności systemu politycznego.

W obliczu tak wyrównanego wyścigu prezydenckiego i istniejących luk w prawie, Polska musi poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem jasnych zasad na wypadek remisu czy unieważnienia wyborów. Bez nich rośnie ryzyko niepewności i politycznych napięć, o czym alarmują zarówno eksperci, jak i przedstawiciele państwa. Ta sytuacja pokazuje, jak ważny jest szybki dialog i konkretne działania, które wzmocnią fundamenty naszej demokracji.