Raport: Liczba powodzi opadowych w Polsce niemal się podwoiła

Opublikowane przez: Adam Kowalewicz

W Polsce w ostatnich latach odnotowano niemal dwukrotny wzrost liczby powodzi opadowych, co wskazuje najnowszy raport z przeglądu i aktualizacji oceny ryzyka powodziowego. Zjawisko to jest ściśle powiązane z nasileniem ekstremalnych zjawisk pogodowych oraz zmianami klimatycznymi, które według prognoz będą się pogłębiać. Szczególnie zagrożone są południowe regiony kraju, które rok temu doświadczyły największej powodzi XXI wieku, przynoszącej śmierć dziewięciu osób oraz ogromne straty materialne.

  • Liczba powodzi opadowych w Polsce wzrosła niemal dwukrotnie w ostatnich latach i będzie się nasilać wraz ze zmianami klimatycznymi.
  • W 2024 roku południowa Polska doświadczyła największej powodzi XXI wieku, która spowodowała śmierć 9 osób i ogromne straty materialne.
  • Powodzie błyskawiczne powodują nie tylko zniszczenia, ale też wzrost problemów zdrowotnych, takich jak depresja i zaburzenia snu wśród poszkodowanych.
  • Samorządy korzystają z dofinansowań na rozwój retencji wody i modernizację kanalizacji, jednak brakuje kompleksowego planu zarządzania kryzysowego.
  • Odbudowa po powodzi w regionach południowych, jak Ziemia Kłodzka i Głuchołazy, trwa nadal i może zająć kilka lat.

Eksperci alarmują, że skutki tych powodzi to nie tylko szkody infrastrukturalne, ale także rosnące problemy zdrowotne wśród mieszkańców dotkniętych katastrofą, takie jak zaburzenia snu czy depresja. W odpowiedzi na te wyzwania samorządy starają się korzystać z programów dofinansowań na rozwój retencji wody oraz modernizację kanalizacji deszczowej, jednak wciąż brakuje kompleksowego, ogólnokrajowego planu zarządzania kryzysowego, który skutecznie ograniczyłby negatywne skutki powodzi.

Wzrost liczby powodzi opadowych i ich skutki

Najnowszy raport z przeglądu i aktualizacji oceny ryzyka powodziowego wskazuje, że liczba powodzi opadowych w Polsce wzrosła niemal dwukrotnie w ostatnich latach. Zjawisko to jest bezpośrednio związane z postępującymi zmianami klimatycznymi, które powodują zwiększenie intensywności i częstotliwości ekstremalnych opadów. Według danych scienceinpoland.pl, tendencja ta będzie się nasilać, co stawia przed krajowymi służbami i mieszkańcami poważne wyzwania.

Rok 2024 zapisał się w historii południowej Polski jako czas największej powodzi XXI wieku. W wielu regionach, szczególnie na Ziemi Kłodzkiej i w okolicach Głuchołaz, żywioł wyrządził ogromne szkody. Jak podaje pacjenci.pl, w wyniku powodzi zginęło dziewięć osób, a straty materialne szacowane są na miliardy złotych. Powodzie błyskawiczne, które stały się ostatnio coraz częstszym zjawiskiem, niosą ze sobą także poważne konsekwencje zdrowotne. Eksperci podkreślają wzrost problemów psychicznych wśród poszkodowanych, takich jak zaburzenia snu czy depresja, co dodatkowo komplikuje proces odbudowy i powrotu do normalności.

Stan odbudowy i zagrożenia dla regionów

Mimo upływu roku od katastrofalnej powodzi, wiele miejsc na południu Polski wciąż boryka się z jej skutkami. Na Ziemi Kłodzkiej oraz w Głuchołazach widoczne są liczne ślady zniszczeń. Jak relacjonują fakt.pl i radiozet.pl, większość mieszkańców Głuchołaz nadal prowadzi remonty swoich domów, a lokalni samorządowcy oceniają, że proces odbudowy może potrwać jeszcze kilka lat. Trudne warunki życia i odbudowy wpływają na codzienność mieszkańców, którzy walczą o powrót do stabilności.

Przyczyną tak dużych zniszczeń były przede wszystkim intensywne opady deszczu w 2024 roku, które doprowadziły do wylania rzek, w tym Nysy Kłodzkiej. To właśnie rozlewiska rzeczne znacząco przyczyniły się do rozmiarów katastrofy, niszcząc infrastrukturę i tereny zamieszkałe. Hydrolodzy biją na alarm i wskazują, że podobne zagrożenia dotyczą również innych regionów, między innymi Wielkopolski. Według rp.pl, kluczowym zadaniem jest tam rozwój systemów retencji wody oraz modernizacja kanalizacji deszczowej, aby ograniczyć skutki przyszłych powodzi.

Działania prewencyjne i wyzwania systemowe

W obliczu rosnącej liczby powodzi samorządy w Polsce mają możliwość uzyskania nawet 77 procent dofinansowania na inwestycje związane z retencją wody. Jak podaje rp.pl, takie wsparcie ma na celu nie tylko ograniczanie skutków powodzi, ale także łagodzenie skutków suszy, które również stają się coraz poważniejszym problemem. Dzięki tym środkom planowane są inwestycje w infrastrukturę, która ma poprawić zarządzanie wodą w miastach i na terenach wiejskich.

Na poziomie międzynarodowym realizowany jest projekt ochrony przeciwpowodziowej wspierany między innymi przez Bank Światowy. Jak informuje worldbank.org, projekt obejmuje dorzecza Odry i Wisły i ma na celu zwiększenie dostępu do skutecznej ochrony przed powodziami, poprzez rozwój infrastruktury i systemów monitoringu. Mimo tych działań eksperci nadal krytykują brak kompleksowego planu zarządzania kryzysowego w Polsce. Smoglab.pl podkreśla konieczność lepszego przygotowania na powodzie, w tym budowy schronów i punktów ewakuacyjnych, które mogłyby realnie poprawić bezpieczeństwo mieszkańców.

Obecnie w Polsce około 15,7 miliona mieszkańców żyje w gminach o wysokiej odporności na powodzie, jednak jak wskazuje poland.news-pravda.com, ochrona przeciwpowodziowa wymaga dalszego wzmocnienia. Znane są już skuteczne metody ograniczania zjawisk powodziowych na terenach zurbanizowanych, a także techniki oczyszczania wód opadowych. Jak podaje ksiegarniatechniczna.com.pl, stanowią one ważny element planowania infrastruktury miejskiej i wiejskiej, który powinien być szerzej wdrażany.

Coraz częstsze powodzie, ich dramatyczne konsekwencje oraz trudności w odbudowie jasno pokazują, że potrzebne są konkretne zmiany. Tylko dzięki skuteczniejszym działaniom zapobiegawczym, lepszemu zarządzaniu kryzysowemu i inwestycjom w nowoczesną infrastrukturę wodną będziemy mogli stawić czoła wyzwaniom, które niesie ze sobą zmieniający się klimat.

Przeczytaj u przyjaciół: