Ptasia grypa u kotów: gwałtowny wzrost zakażeń i ryzyko dla ludzi
W maju 2025 roku lekarze weterynarii biją na alarm w związku z gwałtownym wzrostem zakażeń wirusem ptasiej grypy H5N1 u kotów domowych w Europie i Ameryce Północnej. Dotychczas choroba ta była kojarzona głównie z ptactwem, które jest naturalnym rezerwuarem wirusa, jednak obecnie obserwuje się niepokojące przenikanie patogenu na ssaki, zwłaszcza koty. Taka sytuacja rodzi poważne obawy o możliwość mutacji wirusa i potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Wskaźnik śmiertelności wśród zakażonych kotów przekracza 90%, a objawy zakażenia mogą przypominać wściekliznę, co dodatkowo komplikuje szybkie rozpoznanie choroby.

- Wirus ptasiej grypy H5N1, dotychczas atakujący głównie ptaki, coraz częściej zakaża koty domowe w Europie i Ameryce Północnej.
- Wskaźnik śmiertelności u zakażonych kotów przekracza 90%, a objawy choroby mogą przypominać wściekliznę.
- Eksperci ostrzegają przed możliwością mutacji wirusa i przeniesienia go na ludzi, co zwiększa ryzyko nowej pandemii.
- Zaleca się ograniczenie wychodzenia kotów na zewnątrz w rejonach ognisk ptasiej grypy oraz unikanie podawania im surowego mięsa drobiowego.
- W Polsce obserwuje się trend wygaszania zakażeń ptasią grypą, jednak sytuacja pozostaje niestabilna i wymaga dalszego monitoringu.
Eksperci zalecają, aby właściciele kotów w rejonach ognisk ptasiej grypy ograniczyli wychodzenie swoich pupili na zewnątrz oraz unikali podawania im surowego mięsa, zwłaszcza drobiowego. Wczesna konsultacja weterynaryjna jest kluczowa dla skutecznego leczenia i zapobiegania dalszemu rozprzestrzenianiu się zakażeń.
Rozprzestrzenianie się wirusa H5N1 na koty domowe
Do niedawna wirus ptasiej grypy H5N1 stanowił zagrożenie wyłącznie dla ptaków, które są podatne niemal wszystkie gatunki – jak podaje Gmina SKOKI. Jednak w ostatnim czasie naukowcy z University of Maryland School of Public Health zanotowali gwałtowny wzrost zakażeń u kotów domowych w Europie i Ameryce Północnej. Informację tę potwierdza portal PolsatNews.pl, wskazując na rosnącą skalę problemu.
Zakażone ptaki wydalają wirusa w dużych ilościach, co znacząco ułatwia przeniesienie choroby na ssaki, w tym koty – informuje Gmina SKOKI. Przenoszenie wirusa między gatunkami, jak zauważa PolsatNews.pl, zwiększa ryzyko dalszej transmisji i powstania nowych ognisk choroby, co stanowi poważne wyzwanie dla służb weterynaryjnych.
Wysoka śmiertelność i objawy zakażenia u kotów
Wskaźnik śmiertelności wśród zakażonych kotów przekracza 90%, a około 90% zakażeń kończy się zgonem – podają PolsatNews.pl oraz GeekWeek w INTERIA.PL. Objawy zakażenia u kotów mogą być bardzo zróżnicowane, jednak często przypominają wściekliznę, co znacznie utrudnia szybką i trafną diagnozę. Eksperci cytowani przez PolsatNews.pl ostrzegają, że takie podobieństwo objawów może prowadzić do opóźnień w rozpoznaniu choroby i zwiększać ryzyko jej rozprzestrzeniania.
W związku z tym szybka konsultacja weterynaryjna jest niezbędna, aby jak najszybciej potwierdzić zakażenie i wdrożyć odpowiednie środki zapobiegawcze. Właściciele kotów powinni być szczególnie wyczuleni na wszelkie niepokojące symptomy u swoich zwierząt.
Ryzyko mutacji wirusa i zagrożenie dla ludzi
Eksperci ostrzegają, że wirus H5N1 ma zdolność do mutacji, co znacznie zwiększa ryzyko zakażenia ludzi – podaje PolsatNews.pl. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez GeekWeek w INTERIA.PL, wirus przenosi się już nie tylko z ptaków na koty, ale także między krowami a kotami oraz pomiędzy kotami i ludźmi, co jest szczególnie niepokojące. Taka dynamika transmisji wirusa stwarza realne zagrożenie dla zdrowia publicznego.
W związku z tym zaleca się ograniczenie wychodzenia kotów na zewnątrz w rejonach ognisk ptasiej grypy oraz unikanie podawania im surowego mięsa, zwłaszcza drobiowego – wskazuje PolsatNews.pl. Te środki ostrożności mają na celu zmniejszenie ryzyka zakażenia i przerwania łańcucha transmisji wirusa.
Sytuacja epidemiologiczna w Polsce i perspektywy
Polska znajduje się obecnie w trendzie wygaszania zakażeń ptasią grypą, co potwierdza komunikat Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi cytowany przez rolnikinfo.pl. Mimo tego pozytywnego sygnału, stan wygaszania zakażeń może się długo nie utrzymać, dlatego niezbędna jest dalsza czujność i monitorowanie sytuacji epidemiologicznej – podkreśla rolnikinfo.pl.
W obliczu rosnącego zagrożenia wirusem H5N1 u ssaków, w tym kotów, ważne jest, byśmy wszyscy zachowali ostrożność, a służby weterynaryjne i epidemiologiczne ściśle ze sobą współpracowały. Tylko wspólnymi siłami uda się zatrzymać rozprzestrzenianie wirusa i zmniejszyć ryzyko jego mutacji oraz przeniesienia na ludzi.